„Polacy i Żydzi stali się do siebie podobni”. Rabin Schudrich kolejny raz znieważa Polaków

Żydzi są obecni w Polsce od ponad 1000 lat i przez te 1000 lat żyjąc razem Polacy i Żydzi stali się do siebie bardzo podobni. Mamy te same dobre cechy i te same złe. I to uderzające podobieństwo czasami sprawia, że tak trudno nam się ze sobą rozmawia. Dramatyczne kłótnie, które czasami między nami wybuchają, wynikają właśnie nie z tego, że jesteśmy tak od siebie różni, ale tak do siebie podobni – w rozmowie z Super Expressem powiedział naczelny rabin Polski Michael Schudrich, Żyd który jeszcze kilkanaście lat temu dwoił się i troił, żeby nie przeprowadzono ekshumacji w Jedwabnem, która zrujnowałaby żydowską machinę antypolonizmu. Dziś na scenie III RP próbuje odegrać rolę „dobrego Żyda”, a w rzeczywistości kolejny raz znieważa Polaków, których kilka miesięcy temu wyzywał od „faszystów”.

PRZECZYTAJ: Jak Żydzi pomagali Niemcom mordować Żydów

Schudrich powołuje się na długoletnią historię osadnictwa żydowskiego plemienia (Żydzi piszą o sobie: Members of the tribe, tzn. Członkowie plemienia) twierdząc, że „Polacy stali się podobni do Żydów”. Żydowska kultura oraz szowinistyczna moralność podyktowana przez Talmud jest przeciwieństwem personalizmu spójnego z polskością. Jak wygląda „personalizm” w wykonaniu Żydów, dał temu wyraz pierwszy starozakonny na polskiej ziemi – Ibrahim Ibn Jakub, który zamiast budować młode państwo polskie, trudził się sprzedażą słowiańskich gojów-niewolników. Ponadto jeśli sięgniemy do historii współistnienia Polaków z Żydami, wyłoni nam się obraz Żydów, którzy nigdy nie asymilowali się społeczeństwem. Na terenach Rzeczypospolitej budowali getta, kolaborowali z zaborcami, a po II wojnie światowej partycypowali w stalinowskich aparatach. Żydzi, poza pojedynczymi wyjątkami, nigdy nie chcieli by identyfikować ich z Polską, którą z pokolenia na pokolenie traktowali jak dojną krowę, co wyraźnie widać w dniach ostatnich. Cóż to ma wspólnego z polskością, na którą powołuje się Michael Schudrich?

OBEJRZYJ FILMY Z GETTA WARSZAWSKIEGO

Polacy nie mieli i nie mają nic z żydowskiego chamstwa, talmudyzmu czy zakłamania. Nie skalali się tchórzostwem, które wielu Żydów zaprowadziło do obozów pracy. Polacy to dumny naród, który nie splamił się zorganizowaną kolaboracją z III Rzeszą i nie szerzył szowinistycznych idei, nakłaniających do traktowania innych jak bydlęta. Polacy walczyli z okupantem i z narażeniem życia przechowywali niewdzięcznych Żydów w swoich domostwach. Jeśli te historyczne prawdy zestawimy z wypowiedzią naczelnego rabina Polski, możemy uznać, że Schudrich kolejny raz znieważył Polaków. Zaznaczam. To nie  jest antysemityzm. To judeorealizm.

PS. Czy słyszał ktoś z Państwa, by jakiś Żyd uratował Polaka?

Przeczytaj także:

„Porządkowanie” kirkutów jako żydowski przemysł nekrofilski w Polsce