Nie będzie miliardów z Funduszu Odbudowy? KE wstrzymuje akceptację Krajowego Planu Odbudowy Polski
W środę (1.09.2021) komisarz UE ds. gospodarczych Paolo Gentiloni oświadczył, że kwestionowanie wyższości prawa europejskiego nad krajowym jest powodem wstrzymania akceptacji Krajowego Planu Odbudowy Polski. Bez akceptacji tego planu Polska nie otrzyma 58 miliardów euro z Funduszu Odbudowy. W ramach tego instrumentu Polsce przypada 23,9 mld euro w bezzwrotnych grantach i 34,2 mld w formie pożyczek.
– Faktem jest, że proces nie został jeszcze zakończony i trwają dyskusje. Dotyczą one wymagań i regulacji oraz konkretnych rekomendacji dla Polski, ale polskie władze zdają sobie sprawę z tego, że chodzi również o kwestię pierwszeństwa prawa unijnego i możliwych konsekwencji dla realizacji polskiego Krajowego Planu Odbudowy – powiedział Gentiloni.
Komisarz ds. handlu Valdis Dombrovskis oświadczył, że Polska i Węgry nie otrzymają środków z Funduszu Odbudowy, dopóki nie spełnią wymagań przedstawionych przez KE. – Potrzebujemy od Polski i Węgier dodatkowych wyjaśnień, które upewnią nas, że kraje te wypełnią wszystkie stawiane przez nas warunki i wymagania. Nim udzielimy zgody na wypłatę środków, musimy uzyskać stosowne zapewnienia – stwierdził.
Dotychczas Komisja zatwierdziła Krajowe Plany Odbudowy dla 18 krajów członkowskich. Wypłatę pierwszej transzy otrzymały już Włochy, Hiszpania, Francja, Grecja, Niemcy, Portugalia, Belgia, Litwa, Dania i Luksemburg. W sumie wypłacono 49 miliardów euro.
A więc mamy taki sukces, że głowa mała. Żeby dostać pieniądze z Funduszu Odbudowy, mamy zrezygnować z resztek suwerenności i uznać wyższość prawa unijnego nad krajowym we wszystkich obszarach, chociaż jest to niezgodne z postanowieniami traktatowymi. Polska mogła zawetować unijny budżet oraz utworzenie funduszu dla całej UE i w ten sposób postawić Komisję Europejska pod ścianą, żeby wymusić na niej stosowanie się do traktatów. Ale premier Mateusz Morawiecki zrezygnował z tego atutu i wylądowaliśmy w pułapce, przed którą przestrzegała Konfederacja i Solidarna Polska. Co dalej?
Źródło informacji i cytatów: euractiv.com
Konfederacja ostrzega przed zagrożeniami dla Polski ze strony powstającego państwa unijnego [WIDEO]
Komunista Spinelli autor Manifestu z Ventotene, czyli ideowego programu Unii Europejskiej:
„Pierwszym zadaniem, bez rozwiązania którego wszelki postęp będzie tylko złudzeniem, jest ostateczne zlikwidowanie granic dzielących Europę na suwerenne państwa”, „Europejska rewolucja musi być socjalistyczna, żeby mogła sprostać naszym potrzebom; musi opowiedzieć się za emancypacją klasy robotniczej i stworzeniem ludzkich warunków życia.”, „Własność prywatna musi być – w zależności od sytuacji – zniesiona, ograniczona, skorygowana albo rozszerzona i to nie według jakichś dogmatycznych zasad.”, „Nasz ruch czerpie pewność co do celów i kierunków działania nie z rozpoznania jakiejś nie istniejącej jeszcze woli ludu, ale ze świadomości reprezentowania najgłębszych potrzeb nowoczesnego społeczeństwa. Dzięki niej nasz ruch wyznacza linie kierunkowe nowego porządku, narzucając jeszcze nieuformowanym masom pierwszą społeczną dyscyplinę. Nowe państwo powstanie dzięki dyktaturze rewolucyjnej partii i dla nowej, prawdziwej demokracji.”, „Nieprzydatni starzy zostaną wyeliminowani, a wśród młodych trzeba obudzić nową energię.”
to jest fragment mein Kampf?
Według mnie, to jest „palec boży”.
Lepiej powoli, lepiej małą łyżeczką niż chochlą do zakrztuszenia.
W życiu nie ma niczego za darmo. Te grube miliardy „dodrukowanego” papieru będą musiały być spłacane ciężką pracą, wyrzeczeniami i bieda kilku, jeśli nie kilkunastu pokoleń Polaków. Ci, których dziadkowie jeszcze nie są w planach swoich rodziców, będą płakać i płacić zwłaszcza, jeśli wielcy tej całej unii znajdą sposób by się od spłacania wykpić, co z kolei jest bardzo prawdopodobne.
Polska ma w swoich granicach wiele bogactw, ma (jeszcze) potencjał by je wydobywać i obrócić na korzyść naszą i przyszłych pokoleń.
Choćby połowa, jedna czwarta tego co wiadomo, była możliwa do pozyskiwania pozycja Polski ulegnie radykalnej poprawie.
W 1952 roku Belgia, Francja, Holandia, Luksemburg, Niemcy i Włochy w celu zapewnienia swobodnego przepływu węgla i stali oraz otwarcie dostępu do źródeł produkcji, utworzyły „Europejską Wspólnotę Węgla i Stali”, by później na mocy „traktatów rzymskich” podpisanych 25 III 1957 z dniem 1 stycznia 1958 utworzyć Europejską Wspólnotę Gospodarczą. Twór ten pozwalał bogacić się swoim członkom, rozwijać i poprawiać poziom życia obywateli aż do feralnego dnia 7 lutego 1992 kiedy to w holenderskim Maastricht podpisano „traktat”, od którego zaczęło się idiocenie zachodu Europy. Najgorsze jest to, że ów proces narasta i przyspiesza przybierając już postać autodestrukcji.
Nie może być tak, że zewnętrzne prawo dominuje nad prawem obowiązującym w danym kraju. Zwłaszcza w takim jak Polska i to z wielu niedostrzeganych przez unijnych „komisarzy” powodów. Najwyższe szczeble urzędnicze – szefowie departamentów i dyrektorzy generalni – obejmują poziomy AD13 – AD16 (ostatni to mniej więcej poziom komisarza) – tutaj dysproporcje pomiędzy Polską a pozostałymi dużymi krajami UE są najbardziej rażące: POLACY ZAJMUJĄ TYLKO 38 z 2753 stanowisk, co stanowi 1,38%!!!! Ta dysproporcja jest między innymi powodem nieustannych „połajanek” ze strony unijnych notabli którym tam, w ich mateczniku nikt nie ma możliwości powiedzieć żeby się odp… od Polski I ZAGROZIĆ ODPŁATĄ WOBEC ICH KRAJÓW tym bardziej, że pośród tych osób są tacy „patrioci” jak Tusk czy Buzek. Biorąc pod uwagę podjęcie tak niebezpiecznej i brzemiennej w skutki decyzji w takich „okolicznościach przyrody” to właściwie akt samobójstwa. Dlatego mógłby być podjęty wyłącznie na mocy decyzji ogólnonarodowego referendum a to prędzej da wynik zobowiązujący władze do wystąpienia z tego towarzystwa wzajemnej adoracji krajów „starounijnych”.
Hammu – moze to jest prostrze i KE, tak jak piszesz, skladajaca sie reprezentantow biznesu zachodniej Europy, najbardziej musi obawiac sie wprowadzenia w Polsce uczciwych podatkow dla firm zagranicznych.
Kwoty polskich strat juz prawie w bilionach sa znacznie wieksze, niz ta ich pomoc niby dotacje a w rzeczywistosci drobna czesc podatkow, ktore sa rownoczesnie wplywami do budzetow tych panstw.
Dla nas byloby lepiej gdyby wyborcy podkreslali, ze glosowac beda na tych, ktorzy te podatki chca traktowac powaznie.
Polskie straty podatkowe sa wielkoscia podobne do zadluzenia panstwa i gospodarstw domowych.
Dotacje i ich te niby problemy to jest tylko zamulanie wyborcom mozgow.
Dlaczego tak walcza o te mozgi?
Nie placenie podatkow jest przestepstwem – to trzeba jakos ukryc.
Gdyby placono uczciwie podatki w Polsce z zachodniej UE zaczelaby „wracac” emigracja a w samych Niemczech pracuje kilka milionow Polakow.
Dla firm gobalnych wazny jest pracownik a nie precyzyjne miejsce.
Ten odwrotny proces juz sie rozpoczal (np przenoszenie glownej bazy wojsk USA, zmniejszenie kosztow – warto poczytac co sie dzialo ).
Brakuje tylko pieniedzy z podatkow, a wiec nawet celowo podatki sa wywozone w setkach miliardow a nie jakies tam 30 na 10 lat.
Mediom polskim i Polakom brakuje dumy z dobrej pracy.
Moze dlatego, ze nie odczuwaja wplywow z podatkow?
To jest diabelski krag zamykany jakimis powiesciami, bajkami o jakis dotacjach.
To jest rola Mediow Narodowych aby ta psychiczna petle rozbic, korzystajac z tego, ze to sa takze zarobki Polakow za granica i w Polsce – ktos o to musi cierpliwie walczyc.
Za 10 lat znowu niby w dobrej wierze beda pisac, ze Polacy sa ofiarami, tak jak o wojnie.
Tak ale wlasnymi, gdyz nie widza, ze nieplacenie podatkow jest przestepstwem wskutek czego Polacy sa ofiarami przestepstwa!
Po takich napasciach na Polske ze pozbawia nas prawa do samostanowienia, co jest akceptacja przestepstwa ciaglego, to moze posluzyc do domagania sie niewaznosci Traktatow opartych na wpisach tworzacych przestepstwo.
Klauzule mozna po kolei uniewazniac.
Co z tego, ze oni wymysla przewage prawa UE nad polskim, jezeli w oparciu o przestepstwo, ktore moga uniewaznic polskie sady, parlament i wyborcy.
Cale te przestepcze procedura moga sobie zgarnac razem z dotacjami.
O pracownikow trzeba walczyc. Z tym nie ma zartow.
Co z tego, ze zagarneli HUB Gazowy, jezeli nie ma go komu obslugiwac?
Piewrwszy jest Mobbing, potem nekanie a to juz jest karalne, to juz jest przestepstwem.
Dlatego UE w desperacji staje sie powoli organizacja przestepcza.
To mozna wykazac probujac zmienic Klauzule Traktatu aby usunac grabiez za pomoca przekraczania przepisow Traktatu.
Co bedzie dalej?
A no kazdy musi zadbac o swoj zarobek.
Wiem co pisze, gdyz mi za 2 miesiace prostej pracy, sa winni okolo 10 tys € a nie moga mi zaplacic, gdyz nie maja dobrze zorganizowanych pracownikow z Polski – chcieliby zaplacic, sciagnac tym samym Polakow a nie moga nic zrobic, bo juz nie maja czym placic.
Dobre no nie? Znam takich z Polski, co na moim miejscu zarobiliby dwa razy tyle, ale siedza gdzies przyduszeni wydatkami …………………….. .
Szerzej, w szerszym kregu – kladzie sie swietna nowa firma.
Jeszcze szerzej wielki inwestor traci dotacje na poroniony pomysl zawyzania wlasnych kosztow za pomoca energii z gazu.
Jeszcze szerzej, jeszcze wyzej – to sobie czatajcie np Handelsblatt Energie >Brefing, o ile macie na to czas i jakies przygotowanie ……………..
Sorka, ale w zwiazkach zawodowych powiedzieli mi Panie, tyle pieniedzy? Musialem im wyliczyc wstecz, czy za mniejsze ktos podjalby sie tej pracy.
Kolejno bedzie w sadach – ot tak dla rozgrzewki.
Co mnie powstrzymuje, gdyz koledzy czakaja az taka praca otworzy sie dla nich.
Dlaczego mam uczyc menedzerow za pomoca rozpraw sadowych z ryzykiem czy zaplaca, jezeli nie maja Polakow do pracy i zarzadzania – co z tego, ze wygram?
Na zakonczenie.
Unijna, traktatowa „Swoboda przeplywu kapitalu,”
„Wyplywaja” od nas podatki a dotacji nie „wplywaja”.
Taka swoboda w jedna strone, tak jak rzeka.
BANKRUCI!
UE to komunistyczny totalitarny, zdemoralizowany, oparty na kłamstwie i przekupstwie twór. Doszukiwanie się w działaniach komunistycznych biurokratycznych pasożytów, jakiejkolwiek logiki i uczciwości to idiotyzm oraz brak instynktu samozachowawczego.
Nazwisko komunisty Spinellego wisi nie przypadkiem, nad wejściem do Parlamentu Europejskiego. Grupa Spinelli działa w najlepsze, w doborowym składzie: założyciel grupy kochający Polaków Guy Verhofstadt ! Z Polski w skład Grupy weszły aż trzy osoby: Danuta Hübner i Róża Gräfin von Thun und Hohenstein (deputowane do Parlamentu Europejskiego z listy PO) oraz były dyplomata, politolog i ekspert ds. UE Paweł Świeboda.
Powołanie grupy im. Altiero Spinellego na rzecz Europy można sprawdzić na senat.gov.pl.
Dokument z 16.09.2010 roku !!!
Polskojęzyczne media i politycy PIS,PO,PSL,SLD czy jak tam wcześniej się zwali, udają, że nic nie wiedzą, bo biorą udział we wcielaniu w życie komunistycznego manifestu z Ventotene, robiąc z Polaków niewolników bez ojczyzny!!!
Ile kosztuje Niepodległość Najjaśniejszej Rzeczypospolitej? 23.9 mld EUR minus odsetki od pożyczonych 39.2 mld EUR. Takie Gates mógłby sobie kupić kilka takich Najjaśniejszych Rzeczypospolitych, gdyby któraś jeszcze pojawiła się na rynku. Handełes Kaczyński wyprzedaje co może, nie patrząc na cenę. Akcja panowie! Nadzwyczajne zniżki!
@Marek Wielu to wie. Wszyscy spośród tych wielu nie zgadzają się na takie działania.
Mówienie o tych draniach jako o zdemoralizowanych, kłamliwych i przekupnych to tak jakby niczego nie powiedzieć.
Trzeba być ślepcem, w dodatku niespełna rozumu, by nie widzieć jak działa ta cała „unia”.
Trzeba być „euroentuzjastą” by nie widzieć różnych miar dla krajów tzw. „starej unii” (Austria, Belgia, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Niemcy, Portugalia, Szwecja, Wielka Brytania oraz Włochy) i tych gorszych, nowoprzyjętych…
Od 2005 r. (tzw. „dużego” rozszerzenia Unii) lepiej rozwinięte gospodarczo kraje „starej” Unii przyznały około DZIEWIĘCIOKROTNIE więcej pomocy publicznej niż państwa „nowej” Unii. Tymczasem pomoc publiczna była przez KE podważana dwukrotnie częściej w przypadku młodszych członków UE niż starej „15” (stosunek zakwestionowanego wsparcia do subsydiów udzielonych ogółem przez państwa). Ponadto, KE jest bardziej skłonna do wydawania decyzji o nakazie zwindykowania pomocy w przypadku krajów „nowej” Unii (47 decyzji w latach 2005‐2018) niż „starej” (10 decyzji w tym samym okresie), podobnie 4 wydane od 2005 r. decyzje o natychmiastowym zawieszeniu pomocy, które są środkiem o charakterze wyjątkowym, dotyczyły jedynie państw „nowej” Unii!
Oderwanie się od rzeczywistości osób zarządzających Unią jest coraz bardziej ewidentne. Na dodatek obecnie mamy w jej szeregach do czynienia z rodzajem spisku przeciwko Polsce i Węgrom, spisku, który ma swoją inspirację w Berlinie, a także w kręgach skrajnej lewicy europejskiej. Powodem zawiązania spisku przeciwko Polsce i Węgrom są pieniądze. Półkolonialny system utrzymywany wobec gospodarek polskiej i węgierskiej, (także wobec mniejszych krajów Europy Środkowo-Wschodniej), choćby w sektorze bankowym czy sektorze wielkich sieci handlowych, pozwala na łupienie i rabowanie tych narodów z dochodów podatkowych i budżetowych. Rodzime kanalie pokroju Janusza Lewandowskiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Jerzego Buzka czy Leszka Balcerowicza, pozbywały się najwartościowszego, najbardziej dochodowego majątku narodowego. Wylicza się, że ta wyprzedaż a właściwie darowizna, osiągnęła gigantyczny rozmiar ok. biliona złotych.
Nastąpiło przejmowanie nawet całych monopoli rynkowych, takich jak dostarczanie wody czy energii elektrycznej, sieci handlowych, rynku ubezpieczeń, rynku mediów, niemal wszystkie banki wpadły w zagraniczne ręce!
Unijni dranie tacy byli dla nas łaskawi, że w ciągu ostatnich 10 czy 11 lat wytransferowali z Polski ok. 540 mld zł w różnych walutach. Rocznie bowiem wypływa z Polski ok. 50 mld zł. należałoby do tej astronomicznej sumy doliczyć kolejne 500–600 mld z transferów nielegalnych. Pochodzą one nie tylko z oszustw z karuzel VAT-owskich.
Przykładowo niezwykle drogie autostrady wybudowane za kwotę ok. 100 mld zł; 30 proc. tych pieniędzy rozkradziono i zmarnotrawiono, a 40 proc. wróciło do starych, bogatych krajów strefy euro, bo one były głównymi inwestorami. Roboty wykonywały polskie podmioty, te jednak w większości pobankrutowały, bo nikt im nie płacił za wykonawstwo i materiały, gwarancji państwowych nie było. Koniecznie trzeba zwrócić też uwagę, że autostrady te oraz drogi szybkiego ruchu budowane były głównie na północy i zachodzie kraju, w strefie zainteresowań niemieckich. Nie szły ani na wschód, ani na południowy wschód – na Podlasie czy Lubelszczyznę, a Podkarpacie zostało praktycznie odcięte od europejskich połączeń (dopiero teraz to się powoli zmienia. Wielka nadzieja we wschodniej autostradzie międzynarodowej Via Carpatia)…
Dlatego patrząc na powyższe, kolejne pożyczanie od drani kasy, to jak wzięcie pieniędzy od mafii!
POLEXIT