Lubelski IPN zakłamuje zwycięską bitwę Polaków nad Ukraińcami! Zobaczcie skandaliczny dokument IPN
10-13 grudnia 1918 roku w Dołhobyczowie (woj. lubelskie) Polacy z 1. Pułku Legionów Polskich (od 8 stycznia 1919 – 1. Pułk Szwolożerów) pod dowództwem mjra Gustawa Orlicz-Dreszera pokonali liczniejsze wojska Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (Ukraińska Armia Halicka). W związku z tym, w setną rocznicę zwycięskiej bitwy, Dołhobyczowskie Stowarzyszenie Regionalne planowało postawienie tablicy upamiętniającej tryumf Polaków. W setną rocznicę zwycięskiego boju stoczonego 10 grudnia 1918 r. pod Dołhobyczowem przez 1 Pułk Szwoleżerów pod dowództwem majora Gustawa Orlicz-Dreszera z wojskami Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Polegli w boju o Polskę [nazwiska poległych polskich kawalerzystów] – taki napis miał się pojawił na tablicy Dołhobyczowie. Niestety nie wyraził na niego zgody lubelski oddział IPN.
Nie ma jasności co do rezultatu walki. Źródła polskie mówią o zwycięstwie Polaków, natomiast jedyna znana na ten temat publikacja ukraińska o zwycięstwie Ukraińców. Nikt też nie podaje nazwisk poległych żołnierzy ukraińskich – dołhobyczowskiemu stowarzyszeniu odpisał lubelski IPN, kwestionując tym samym rezultat polsko-ukraińskiej bitwy.
Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddział w Lublinie, podważa zwycięstwo Polaków nad Ukraińcami na podstawie jednego zdania, które ukraiński publicysta Łew Szankowski zawarł w artykule o Ukraińskiej Armii Halickiej. Bez jakichkolwiek dowodów, w jednym zdaniu napisał jedynie, że 11 grudnia 1918 Ukraińcy wygrali bitwę w Dołhobyczowie. Należy także zaznaczyć kim jest Szankowski, na którego publikację powołuje się IPN. Szankowski należał do ludobójczej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i został odznaczony krzyżem UPA. W 1943 roku był członkiem Krajowego Sztabu Wojskowego OUN, skąd zaciągnął się do kolaboracyjnej dywizji Waffen-SS Galizien złożonej m.in. z ukraińskich ochotników. W licznych publikacjach, banderowiec neguje „rzeź wołyńską” i redukuje ją do polsko-ukraińskiego konfliktu, a nawet słusznej walki o niepodległość Ukrainy. Na taki „autorytet” powołuje się lubelski IPN!
Ponadto oddział IPN nakazał zmianę frazy, która miała znajdować się na tablicy: „polegli w boju o Polskę” nakazano zmienić na „polegli”. Tak jakby nie było znaczenia w jakim celu polscy żołnierze przelewali krew.
Wygląda to bardzo niepokojąco. Przecież Ukraińcy niejednokrotnie, wbrew faktom, piszą także o „wyzwolicielu Banderze”, „bandach NKWD przebranych za bojowników UPA” czy rzeź wołyńską, w istocie ludobójstwo na Polakach, kłamliwie redukują do „wojny polsko-ukraińskiej”. Czy na tej zasadzie polski IPN powstrzyma się od oceny rzezi wołyńskiej i przyjmie ukraińską narrację na temat ludobójstwa na Polakach? Wszystko wskazuje na to, że tak.
Dokument IPN oraz fragment publikacji Szankowskiego, na który powołuje się lubelski IPN:
Przeczytaj:
Co dalej z beatyfikacją banderowskiego abpa Andreja Szeptyckiego? Litania „świętych” antypolonitów
Dla żydopisu to jest właściwy autorytet.