Włodzimierz Czarzasty cały czas chce pielęgnować narrację i propagandę sowiecką. (…) Jego słowa są nie do przyjęcia – stwierdził Dominik Tarczyński podczas wywiadu z wpolityce.pl. Polityk apelował o składanie pozwów przeciwko liderowi Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Wszystko przez wystąpienie w programie „Gość Wiadomości” i stanięcie w obronie Armii Czerwonej. „Na terenie Polski zginęło 700 tysięcy żołnierzy radzieckich. Gdyby pan porozmawiał z rodzicami i dziadkami, to by panu powiedzieli, że tereny, które zostały wyzwolone, tereny odzyskane, były wyzwalane przez dwie armie : Jedna armia to była armia wojska polskiego, w tym gen. Jaruzelskiego. (…) A druga to była armia radziecka” – wyjaśniał Czarzasty na antenie TVP.
Gość okazał się głuchy na historyczne fakty przytoczone przez prowadzącego. Na wzmiankę o pakcie Ribbetrop-Mołotov, czy Katyniu, odparł pewnie:
„Czy ci żołnierze przeszli i wyzwalali Polskę? (…) Pan powinien mówić: to robili dobrze, to robili źle.” Skandaliczna postawa lidera nie uszła uwadze mediów oraz społeczeństwa. Poseł PiS Dominik Tarczyński, którego dziadek był komendantem NSZ, nie zamierza ignorować tej wypowiedzi. „Dziękuj Bogu Czarzasty, że żyjemy w czasach pokoju… A ja, wnuk Wyklętego składam zawiadomienie do prokuratury w sprawie promowania ustroju totalitarnego” – napisał na swoim Twitterze.
Źródło informacji: wmeritum.pl, Twitter
Przeczytaj również:
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.