„Koliszczyźnie i stepom” Michała Grabowskiego należy się pierwszorzędne miejsce w literaturze polskiej
Michał Grabowski został skazany na niepamięć za swoją postawę polityczną. Dzisiaj dla nas wydaje się ona niezrozumiała, ale patrząc na jego epokę, można ją zrozumieć. Literat nie popierał zbrojnych powstań przeciwko carskiej Rosji. Zamiast tego promował rozwój polskiej kultury i literatury. Papież Pius IX powiedział Polakom, że droga do niepodległości nie wiedzie przez terror i chwytanie za broń. Stanowisko Grabowskiego należy wpisać w kontekst polskiej kultury politycznej w XIX wieku. Nie można lekceważyć jego dorobku twórczego, ponieważ może on ożywić polską duszę, która już dawno temu zagubiła się w nowoczesności.
KSIĄŻKA „KOLISZCZYZNA I STEPY” – TUTAJ
W przedmowie do „Koliszczyzny i stepów” autorstwa Pawła Krzemińskiego czytamy: Mit ludowości ukraińskiej ukazujący kozaka, który swobodnie i niewinnie mknie przez stepy, jest stale utrwalany. Ukraińska szkoła romantyzmu polskiego pokazuje nam jednak mroczną ziemię, na której lała się krew przelewana przez bratnie sobie narody. Głosy apologetyczne mówią, że ukraiński chłop był uciskany, a polski szlachcic wykorzystywał swoją władzę, żeby go gnębić. Michał Grabowski obala te tezy. Urodzony na Wołyniu nasiąknął tradycją gawędy, czyli przekazywaną z pokolenia na pokolenie historią przodków. Możemy zasmakować jej w „Koliszczyźnie i stepach”. W tym utworze dochodzi do głosu pan Żułyński były hajdamaka o dobrej duszy, który żywo relacjonuje straszliwe wydarzenia, w których brał udział.
Michał Grabowski podjął się w swojej opowieści stworzenia dialogu. Dialogu w sensie rozmowy dwóch przeciwstawnych sobie ludzi. Ale ta przeciwstawność jest pozorna. Polak rozmawia z byłym hajdamaką na temat rzezi, jakiej dokonali kozacy na Polakach. Ten były Hajdamaka – Pan Żułyński – sam doszedł do wniosku, że ta rzeź była wielką zbrodnią. Dzięki Grabowskiemu poznajemy postawę, którą powinniśmy się kierować dzisiaj. Jest nią dialog w oparciu o prawdę historyczną i droga do pojednania, ale wyłącznie przez uznanie rzeczywistości. Patrząc na dzisiejszych polityków i historyków widzimy, że nie dorośli oni do takiej postawy, którą reprezentował Michał Grabowski.
Dalej w przedmowie czytamy: Polski literat nie jest jednak bezwzględnie pesymistyczny, utrwalił on na kartach swojej prozy przykład dobrego człowieka, który początkowo towarzyszył zgrai hajdamackiej, ale kiedy zobaczył ogrom zbrodni, odwrócił się od bandy i uratował polską dziewczynkę. Niech ta postawa świeci przykładem, to ona jest heroiczna i warta sławy, nie gwałty rabusiów.
Michała Grabowskiego można nazwać polskim Gogolem. Uczynił on z Ukrainy centralny punkt swojej twórczości, poświęcił się do reszty tematyce ofiar koliszczyzny, czego wyraz możecie Państwo znaleźć w „Koliszczyźnie i stepach”.
Errata: w wydanej przedmowie pojawił się „czeski błąd” przy podaniu daty dwóch utworów: O elemencie poezji ukraińskiej w poezji polskiej (1837) i Zamek Kaniowski (1828). W nawiasie znajdują się poprawne daty.
KSIĄŻKA DOSTĘPNA NA https://sklep-wprawo.pl. Wysyłka od 24 kwietnia 2023 roku.
Przeczytaj także:
Przeczytaj:
Fala nienawiści po wydaniu książki o hajdamackich zbrodniach na Polakach! Chcą cenzurować historię
Historia nie powinna być prawdziwa.. by winowajcy mogli zawrócić , bić się w piersiu, przepraszać wynagradzać krzywdy i być wolnym
Historia nie powinna być prawdziwa.. by winowajcy mogli zawrócić , bić się w piersiu, przepraszać wynagradzać krzywdy i być wolnym ????????????
Historia nie powinna być prawdziwa.. by winowajcy mogli zawrócić , bić się w piersiu, przepraszać wynagradzać krzywdy i być wolnym ????????????
Tak nie zbuduje się domu na kościach pomordowanych, które nie otrzymały zadośćuczynienia. Czekamy aż potomkowie dawnych oprawców staną w prawdzie , jeśli to nie nastąpi nigdy powtarzam nigdy, przelana krew wołająca o sprawiedliwość nie ustanie w krzyku. Czekamy stańcie na drodze prawdy…………
A co kogo to obchodzi?
Teraz ważniejsze jest obchodzenie powstania w gettcie i płaszczenie się przed żydostwem.
Tak cały dzień bębnią o tym w radiu, już rzygać się chce z tego lizodupstwa. Oczywiście Żydki znalazły powód do krytyki Polski, żeby stwierdzić że nadal jest za mało robione odnośnie ich upamiętniania.
Ciekawe czy z taką pompa będą obchodzić Powstanie Warszawskie, kto z zagranicy przyjedzie, jeśli w ogóle.
Kozaczyzna ukrainna
http://przemyslhistoria.pl/przemysl/dzieje/rus/kozaczyzna1.html
Rzut oka na genezę i charakter Kozaczyzny
http://przemyslhistoria.pl/przemysl/dzieje/rus/kozaczyzna.html
Stan ekonomiczny włościan na Ukrainie do r 1768 w porównaniu z innymi prowincjami Polski
http://przemyslhistoria.pl/przemysl/dzieje/rus/wloscianie.html
Historia ruchów hajdamackich
http://przemyslhistoria.pl/przemysl/dzieje/rus/hajdamacy.html
Przeczytalem wlasnie wstęp Iwony Węgrzyn do „Stanicy hulajpolskiej” M Grabowskiego wyd. ksiegarnia akademicka krakow 2016r i nie ma tam nic o czy pisze Paweł Krzemiński we wstępie do „koliszczyzny…” Wg Iwony Węgrzyn Polacy byli na Ukrainie złym bo kolonialnym pierwiastkiem, zaburzającym piękno i historię tego regionu, który był przez polską szlachtę degradowany i eksploatowany. Piękne i symboliczne są wg I Węgrzyn wątki ukraińskich dziewczyn zniewalanych podstępem przez Polaków. Wniosek, kazdy moźe opisać proze Grabowskiego ze swojego punku widzenia, niekoniecznie tak jak to proponuje redakcja wPrawo.pl
Sam polegasz na czyjejś opinii a książki Grabowskiego nie czytałeś. Nic nie usprawiedliwia ludobójstwa. Żadne szykany. I jakie ukraińskie dziewczyny? W XIX wieku? Ta Węgrzynwa to ahistoryczna dyletantka, mimo habilitacji. Inna sprawa, że obecnie byle idiota może zdobywać stopnie i tytuły naukowe.. A w trakcie koliszczyzny, ludność ruskich dzikusów mordowała też na masową skalę Żydów. Ze szczególnym okrucieństwem. Gdyby Węgrzynowa o tym wiedziała, to pewnie też by inaczej „ćwierkała”. ZLikwidować państwowe finansowanie uczelni. Niech niedouki z tytułami sami zarobią na siebie
Książka bardzo potrzebna tym bardziej , że ostatnie opracowanie o tym okresie historii Królestwa Polskiego opisał w swoej książce >>Historia ruchów hajdamackich<< Franciszek Rawita-Gawroński w 1913 roku