KOD-opowieść o szwajcarskim kapitanie na „komunistycznym” Okęciu. Internauci kpią na potęgę
Czego to KODziarstwo nie wymyśli, żeby udowodnić, iż w Polsce jest dyktatura, a demokracja umarła. Kolejne KOD-opowieści zalewają Internet. Najnowsza wygląda tak: „Mój były kapitan, Szwajcar, wylądował rankiem na Okęciu. I takie pozdrowienia dostałam: „Krótka wizyta w komunistycznej Polsce”. I jak to teraz uzasadnicie, PR-owcy PiSu, wszak Szwajcaria nie zalicza się do „zepsutej UE”…? PS. Panie @donaldtusk – wybory prezydenckie. Musi Pan”.
Mój były kapitan, Szwajcar, wylądował rankiem na Okęciu.
I takie pozdrowienia dostałam:
„Krótka wizyta w komunistycznej Polsce”.
I jak to teraz uzasadnicie, PR-owcy PiSu, wszak Szwajcaria nie zalicza się do „zepsutej UE”…?
PS. Panie @donaldtusk – wybory prezydenckie. Musi Pan✌ pic.twitter.com/VZxdsVRCXe— Justyna (@justi_justyna) 1 stycznia 2018
Internauci ewidentnie wzruszyli się losem zaangażowanego kapitana i relacjonującej jego pozdrowienia stewardessy spod znaku „Tusku musisz”. Oto kilka równie wzruszających opowieści, które zamieścili w sieci.
Po tym jak wylądowaliśmy w Szwajcarii, kapitan niemieckiego samolotu powiedział „witamy w kraju bankierów Hitlera którzy dorobili się na majątkach polskich ofiar niemieckiego obozu śmierci Auschwitz”#KapitanSamolotu
— Radosław ?? (@bogdan607) 2 stycznia 2018
Niemiecki Kapitan Lufthansy mówi, że zawszy przelatując nad Polską wspomina swego dziadka który na tym terenie już dawno temu chronił Żydów przed polskimi nazistami#KapitanSamolotu
— Gandalf Krzykliwy (@grzemar70) 2 stycznia 2018
Kapitan Jean Paul Gaultier (Air France) wyjawił w wywiadzie, że ilekroć przelatuje nad terytorium Polski, kreśli na niebie gigantyczny napis „Wolne Sady”.#KapitanSamolotu
— TomaszCK (@TomaszCK1) 2 stycznia 2018
Znajomy kapitan wyskoczył z samolotu, który potem rozwalił się w pobliskich krzakach. Zapytany o powód, odparł – zgubiłem tu egzemplarz Waszej konstytucji, zawsze czytam ją do poduszki. To ważniejsze niż najdroższy samolot.
Kury z Grójca płakały, a kot miauczał.#KapitanSamolotu— Frater (@bratpafnucy) 2 stycznia 2018
Pewien #KapitanSamolotu latający regularnie z Niemiec do Rosji powiedział, że omija Polskę, bo zła atmosfera „pisoskiej” dyktatury niszczyła mu siliniki odrzutowe na 10 000 m
Dopiero ożywcze moskiewskie powietrze nieco je regenerowało i mógł wracać do wspaniałej atmosfery Berlina— KominiarzEuropejski (@KominiarzEU) 2 stycznia 2018
Szwajcar, #KapitanSamolotu powiedział mi w tajemnicy, że jego personel pokładowy podczas lotu chodzi z puszkami i zbiera kasę na stypendium wolności dla Kijowskiego #potwierdzoneinfo
— Mateusz Poręba ?? (@matioosza) 2 stycznia 2018
Źródło: twitter