Jad Waszem kaja się za „wypadek, błędy i nieścisłości”, czyli jak przeprosić, aby nie przeprosić

Biorąc pod uwagę rangę wydarzenia, tym większy skandal wzbudziło celowe zafałszowanie w nim historii. Materiały audiowizualne wskazywały bowiem, iż II Wojna Światowa rozpoczęła się w roku 1942, ZSRR przedstawiono zaś jako pierwszego przeciwnika III Rzeszy. Mapa II Rzeczypospolitej przedstawiona została za to bez Kresów Wschodnich. Haniebne kłamstwo Instytutu oburzyło nawet mieszkańców Izraela. Izraelska gazeta „Haaretz” zwróciła się do Jad Waszem o komentarz i wyjaśnienie. Instytut miał przygotować list z przeprosinami. Miał zostać opublikowany w gazecie.

„Przepraszamy za godny pożałowania wypadek […]. Naszym obowiązkiem wobec Izraela i narodu żydowskiego […] jest – i pozostanie – trzymanie się faktów historycznych oraz ich badanie, aby przeciwstawić się próbom zatarcia i wypaczenia dyskursu politycznego w różnych krajach” – stwierdził szef Instytutu, prof. Dan Michman. – „To dążenie obejmuje […] uznanie własnych błędów i nieścisłości oraz gotowość do ich podkreślenia i poprawienia, w tym przypadku, jak również w innych”.

Innymi słowy, jawne kłamstwo i manipulację podciągnięto pod „błąd i nieścisłość”. Skandalicznym jest, iż Instytut nie ustosunkował się do jawnych przekłamań zawartych w prezentacjach, nie wyjaśniając prawdy historycznej. Ileż bowiem osób przeczyta przeprosiny w Haaretz? Ilu zaś ludzi widziało transmisje z Forum, która obiegła cały świat?

„W liście Yad Vashem w gruncie rzeczy przyznaje, że skapitulował przed zniekształconymi faktami historycznymi o II wojnie światowej i Holokauście, aby służyć politycznym i dyplomatycznym interesom prezydenta Rosji Putina, z naruszeniem obowiązków zawodowych i przede wszystkim lojalności wobec historii” – stwierdziła redakcja gazety.

Źródło informacji: Haaretz

Przeczytaj również:

Rabin Schudrich zdziwiony, że Żydzi w Polsce nie są atakowani jak w Berlinie i Paryżu