27 września w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia, ale w sali budynku Sądu Okręgowego przeznaczonej dla przestępczości zorganizowanej i świadków koronnych odbyła się rozprawa Jacka Międlara z Joanną Scheuring-Wielgus. Jacek Międlar został skazany i usłyszał wyrok 6 miesięcy ograniczenia wolności i 30 godzin pracy społecznie miesięcznie. Na rozprawę nie została wpuszczona widownia i dziennikarze poza redaktorami TVN24 oraz dziennikarzem PAP-u. Co naprawdę wydarzyło się na sali rozpraw, i jaki festiwal głupoty i obłudy odstawił prokurator, mecenasi posłanki oraz sędzia opowiada sam skazany.
% Komentarze
Strona 1 | od 2 |
Zostaw odpowiedź
Anuluj odpowiedź
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Andrzej Duda kim Ty jestes,moim dzieciom odebrano rodzinne a Ty pieronie wywozisz banderowcom i zydom pieniadze i wysokie odznaczenia.Jak taki typ zostal prezydentem?Blokujesz sadownictwo i prokuratury aby nas Polakow zydostwo dalej okradalo i niszczylo.Duda odejdz od tego koryta i nie niszcz nas Polakow we wlasnej Ojczyznie,cymbale!
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w referendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 r.
Art. 32. 1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego
traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub
gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Art. 45. 1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy
bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
2. Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność,
bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia
prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny. Wyrok ogłaszany jest publicznie.
Art. 53. 1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii
według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi,
publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę,
uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie.
Nie rozumiem, jak sąd wytłumaczy się z wybiórczego wyłączenia jawności rozprawy. Dokonał „selekcji” dziennikarzy. Jak to się ma do treści ustawy z dnia 26 stycznie 1984 roku, zwanej „Prawem Prasowym”?
Art.45.2
„………………lub inny ważny interes prywatny”,. Tak więc wyłączenie jawności nastąpiło zapewne głównie ze względu na złoty środek, tj. „…lub inny …”, oczywiście nie interes stron, a interes – jak wynika z zastosowanych wielu środków zapobiegawczych – JEDNEJ ZE STRON.
Katalog przyczyn wyłączających może być bardzo pojemny, ze względu na wieloznaczność języka prawniczego oraz to magiczne „inny. inne” itp.,
Tak więc uprzywilejowani podsądni mogą milczeć, a podsądne ofiary ,,, czekać na wyrok.
No tak, jedna podstawowych zasad w stosowaniu prawa, tj. dura lex, sed lex ,jak na ironię, została przyklejona i przyklepana…..za PRAWDĘ!
A teraz przyjęta wg kwalifikacji czynu gałąź prawa: Kodeks Karny.
Art. 360 KPK (Kodeksu postępowania karnego) ustanawia,
kiedy następuje wyłączenie jawności sprawy:
paragraf 1. Sąd może wyłączyć jawność rozprawy w całości albo
w części:
1) jeżeli jawność mogłaby:
a) wywołać zakłócenie spokoju publicznego,
b) obrażać dobre obyczaje,
c) ujawniać okoliczności, które ze względu na ważny
interes państwa powinny być zachowane
w tajemnicy,
2)……….( dotyczy nieletnich ),
3) na żądanie osoby, która złożyła wniosek o ściganie.
.
paragraf 2. Jeżeli prokurator sprzeciwi się wyłączeniu jawności, rozprawa odbywa się jawnie.
Zwróćmy tu szczeg. uwagę na par.1pkt.3 i na par.2.
I co tu komentować.
C.d.
Zmiana kwalifikacji czynu z art.256 KK na art.216 KK.
art. 256KK:
Zostawmy ten oddalony, bezsensowny w tym przypadku powyższy art. 256.KK, BO ani zabił, ani osłabił, jak to się mówi, choć tak
ogólnie jest to poważny zarzut :
– Propagowanie faszyzmu i totalitaryzmu (!)
Natomiast art. 216 KK przyjęty poprzez zmianę kwalifikacji POPEŁNIONEGO CZYNU- tj. Znieważenie
osoby, brzmi:
par.1-Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub
w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności,
par.2 – kto znieważa inną osobę za pomocą środków
masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności( TU AKURAT ROBOTY PUBLICZNE) albo pozbawienia wolności do roku.
I par.4 – jako „dodatek”-
W RAZIE SKAZANIA ZA PRZESTĘPSTWO określone w par. 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz PCK albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
Par.5 ŚCIGANIE ODBYWA SIĘ Z OSKARŻENIA PRYWATNEGO (!).
Jeden „pasztet wyjątkowo pikantny”, drugi „’pasztet” nie do strawienia!
Mmmmmmmmmm, co znaczy
Pozdrawiam…
Znałam kiedyś księdza, który miał w zwyczaju różne zdarzenia komentować uzasadniająco acz enigmatycznie : „Bóg tak chciał”. Może i w tego rodzaju przypadkach (np.przegrana sprawa w sądzie) tak jest? Może BÓG TAK CHCIAŁ i tylko człowiek swym niedoskonałym rozumem, człowiek, który może grzeszyć np. egotyzmem, nie potrafi dostrzec głębszego sensu w tego rodzaju porażkach lub może porażkach tylko na pierwszy rzut oka a tak naprawdę okazjach do pewnych przemyśleń, zmian. Któż to może wiedzieć??? Serdeczności!!!!! 😉
Marksizm kulturowy wpisany został przecież do elementarza żydowskiego tj „Protokołów Mędrców Syjonu” , który był i jest programem żydostwa w wojnie przeciw wierze katolickiej, kulturze, tradycji a także przeciw narodom i państwom narodowym, a oczywistym celem tego programu jest zniewolenie dusz i ciał ludzi dla świetlanej przyszłości narodu żydowskiego i talmudyzmu. Jacek Międlar ze swoimi charyzmatami stanął na przeszkodzie w realizacji tego programu więc trzeba zastraszyć Go taką choćby soft-formą archipelagu Gułag.
Ciekawe , czy da się zastraszyć też oprócz Jacka….całą polską ” resztę „.
Szanowny Panie Jacku Międlar! Naprawdę robi Pan wiele dobrego broniąc naszej Ojczyzny, jest Pan autorytetem wśród wielu ludzi, szczególnie młodych, a ja cenię Pana za odwagę i świetną znajomość Pisma Świętego. Chciałabym jednak upomnieć Pana, bo może Pan zaprzepaścić taki wielki potencjał wiedzy i autorytetu. Proszę się na mnie nie gniewać, ale Pan wie, że SPRAWIEDLIWOŚ NIE MA WZGLĘDU NA OSOBĘ. Nie godzi się obrażać ludzi, obojętnie kto by to nie był iużywać wspaniałego powitania na początku każdego spotkania Pana z nami na wizji ” niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” Mowienie o kimś, że jest głupi jest złe, a Pan ma dobre rozeznanie co do dobra i zła. Samo użycie słowa we wpisie „brzytwa” budzi we mnie grozę. A sam Pan wie, że słowa mają ogromną moc i niekiedy padają na bardzo podatny grunt i to nie Pan Panie Jacku zabije i nie akurat tę osobę, ale niestety słowo zasiane może się ziścić na kimś innym. To niestety działa na ludzką podświadomość. Żyjemy w świecie przepełnionym i agresją i morderstwami i dlatego MUSIMY dbać o nasz język i zważać, co mówimy. Myślę, że wyroku jaki zapadł w Pańskiej sprawie nikt już nie zmieni i trzeba się z nim pogodzić. Proszę mi wybaczyć, napisałam to w trosce o Pana Panie Jacku.