J. Międlar: Przeczytałem manifest zamachowca z Nowej Zelandii. Niewygodna prawda

Brenton Tarrant / Fot. YouTube
10

Z dużym zainteresowaniem przeczytałem manifest, który zostawił po sobie 28-letni Brenton Tarrant. Australijczyk, który niedawno w Nowej Zelandii zastrzelił 50 muzułmanów, z czego 19 zostało rannych. W mediach słyszałem o „chrześcijańskim ekstremiście” czy „prawicowym terroryście”, który dopuścił się „straszliwego czynu”. W podobnych słowach opisywano Andersa Breivika, który w 2011 roku zlikwidował kilkudziesięciu nastolatków powiązanych z organizacjami lewicowymi. Tymczasem nie dość, że Breivik z prawicą nie ma nic wspólnego, to jest cierpiącym na zaburzenia emocjonalne ateistą. Jednak w medialnej propagandzie prawda jest nieistotna. Ważna jest sensacja oraz oplucie chrześcijan i szeroko pojętej prawicy. Jak jest w przypadku Tarranta?

OBEJRZYJ: Transmitował relację na żywo, gdy strzelał do muzułmanów. „To jeden z najczarniejszych dni!” [WIDEO 18+]

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Aby poznać czym naprawdę kierował się Australijczyk oraz kim jest, postanowiłem zagłębić się w ponad 70-stronicowy manifest, który pozostawił po sobie mężczyzna. Co z niego wynika? Tarranta niełatwo przypisać do jednego, konkretnego nurtu ideologicznego, jednak gdybyśmy już mieli to uczynić to należałoby go określić mianem: wyrosłego na ideologii komunistycznej ateistycznego syjonistę, który w swojej bezsilności, wobec establishmentu nie stającego w obronie etnicznej, białej Europy dopuścił się takiego a nie innego czynu.

Agent?

W jaki sposób rozwinąłeś swoje przekonania?
– Oczywiście z Internetu. Nigdzie więcej nie znajdziesz prawdy
– czytamy w manifeście.

To dość istotne, wszak pomijane w debacie publicznej słowa zawarte w manifeście. Zamachowiec wskazuje na Internet jako źródło inspiracji, która popchnęła go do przeprowadzenia ataku terrorystycznego. Czy to nie jest dziwne? Mężczyzna, który rzekomo chce zmienić świat, dopuszcza się dużego przestępstwa, wskazuje na Internet, który establishment próbuje skutecznie ocenzurować? Jak to pogodzić z chęcią rozbudzenia debaty publicznej na temat multikulturalizmu, czemu jego zdaniem ma służyć zamach w Nowej Zelandii? Przecież to istny absurd. Oczywistym jest, że po takich słowach, ten manifest będzie wykorzystywany przez establishment jako kolejny argument do ocenzurowania Internetu, który popchnął Tarranta to tego straszliwego czynu. Ciężko dać wiarę, żeby mężczyzna, który w manifeście głupotą nie grzeszy, nie zdawał sobie z tego sprawy.

PRZECZYTAJ CAŁY MANIFEST ZAMACHOWCA

„Nieocenzurowany Internet źródłem mowy nienawiści” – wykrzyczą zwolennicy cenzury sieci. I tu zapala się czerwona lampka. Czy przypadkiem zamach terrorystyczny w Nowej Zelandii nie jest agenturalną ustawką mającą na celu wsadzić w lewackie dłonie kolejny argument mający na celu założenie knebla dla stających w obronie cywilizacji łacińskiej oraz ocieplenie wizerunku islamistów, spośród których wielu, każdego dnia morduje setki tysięcy chrześcijan na Bliskim Wschodzie? Być może. Tylko kto mógłby za tym stać?

Syjonista

IsraAID sprowadza Palestyńczyków i murzynów do Europy
IsraAID sprowadza Palestyńczyków i murzynów do Europy

No właśnie. Brenton Tarrant nie owija w bawełnę. Jest syjonistą. Żyd żyjący w Izraelu nie jest moim wrogiem – czytamy w manifeście. Wynika z tego, że młody Australijczyk nie pojął, gdzie tkwi źródło niszczenia Europy i białej rasy, w obronie których deklaruje się poświęcić. Jeśli spojrzymy na światową politykę oraz politykę Izraela ostatnich lat, to otrzymamy wbrew pozorom banalnie proste rozwiązanie. Żydzi są orędownikami multikulturalizmu poza granicami Izraela. Widać to np. na przykładzie działalności organizacji T’ruah z Nowego Jorku, czy gmin żydowskich w Polsce, które opowiadają się za przyjmowaniem czarnoskórych imigrantów. Tymczasem w samym Izraelu, murzyni są wywożeni z kraju, w 2014 roku w komunikacji miejskiej wprowadzono segregację rasową, w 2015 roku ONZ uznało Izrael za rasistowski kraj, a w czerwcu 2018 roku w Knessecie uchwalono ustawę zakładającą, że Izrael jest krajem jedynie Żydów. Ponadto to w kraju położonym na terenie Palestyny, zwanym Izraelem, funkcjonują wspierane przez rząd i światowe media organizacje trudzące się wywożeniem czarnoskórych i Palestyńczyków do Europy, próbując w ten sposób stworzyć w Izraelu monoetniczne getto, a poza jego granicami multikulturalny galimatjas.

Mieszanie kultur i narodowości to dla Żydów narzędzie globalizmu, czyli realizacji talmudycznych, a zarazem szowinistycznych postulatów mających na celu niszczenie cywilizacji chrześcijańskiej oraz osłabianie siły tkwiącej w państwach narodowych. Algorytm jest banalnie prosty, odebranie siły państwom narodowym i chrześcijańskim i uczynienie ze swojego kraju jednolite kulturowo getto. Szowinistycznego stanowiska nie kryją wyznawcy judaizmu, np. Barbara Spectre i Noela Ignatieva, które wprost mówią o konieczności zniszczenia cywilizacji łacińskiej jako jedynego realnego konkurenta Żydów do władzy nad światem lub o konieczności kolonizowania państw narodowych, albo kojarzonych – mniej lub bardziej – z chrześcijaństwem, za pomocą masowej imigracji przedstawicieli innych kultur. Na drodze realizacji tych planów żydzi stosują jeszcze bardziej przemyślaną metodę zwaną „trikiem antysemityzmu i holocaustu”, o czym na antenie amerykańskiej telewizji mówiła była minister Izraela Shulamit Aloni (zm. 2014). Tego w manifeście nie wyartykułował Australijczyk. Nie zaznaczył, że walka z korzeniem multikulturalizmu, którym nie są dryfujące po morzu pontony, jest jedyną, skuteczną strategią w obronie białej Europy.

Tarranta niełatwo przypisać do jednego, konkretnego nurtu ideologicznego, jednak gdybyśmy już mieli to uczynić to należałoby go określić mianem: wyrosłego na ideologii komunistycznej ateistycznego syjonistę

W meczetach zginęli znienawidzeni przez syjonistów goje, a wydarzenia dodały paliwa do propagandy mającej na celu osłabienie Zachodu. Czyżby zatem Tarrant był narzędziem w rękach syjonistów, którym atak w Nowej Zelandii przysporzył jedynie pożytek?

Komunista

– Czy zawsze miałem takie poglądy?
– Nie, kiedy byłem młody byłem komunistą, później anarchistą potem libertarianinem by na końcu zostać eco-faszystą.

Tarrant, który w innym miejscu zaznacza, że nie należy do żadnej organizacji wyrósł na komunizmie. Ba, zaznacza, że jego idolem jest Sir Oswald Mosley, przez długie lata angielski polityk komunistycznej Partii Pracy. W większości zgadzam się z poglądami Sir Oswalda Mosleya i uważam się za eko-faszystę z natury. Naród z najbliższymi mi wartościami politycznymi i społecznymi to naród Chińskiej Republiki Ludowej – czytamy w manifeście.

OBEJRZYJ: Kto boi się prawdy o zamachowcu z Nowej Zelandii? Czy zamach to sprawka służb? | J. Międlar [WIDEO]

Jednak co dokładnie zamachowiec ma na myśli pisząc, iż jest „eko-faszystą”? Ciężko stwierdzić. Niektórzy eko-faszyzm identyfikują z lewicowymi organizacjami takimi jak Greenpeace, inni faszyzm włoski próbują zharmonizować z jakimiś ekologicznymi inklinacjami. Jednak jeśli poglądy Tarranta powiążemy z deklaracją, iż bliskimi mu wartościami politycznymi i społecznymi są te, które odkrywa w Chińskiej Republice Ludowej, odpowiedź nasuwa się wręcz sama. Chińska Republika Ludowa to kraj skrajnie socjalistyczny, w którym w żaden sposób nie są respektowane wartości chrześcijańskie, o poszanowaniu życia nienarodzonych nawet nie wspominając. Z takimi choćby postulatami w powiązaniu z deklaracjami ekologicznymi, identyfikują się chociażby Zieloni, członkowie Koalicji Europejskiej.

Chrześcijanin?

– Czy jesteś chrześcijaninem?
– To skomplikowane. Powiem ci jak się dowiem.

Czy dla dziennikarzy mediów głównego ścieku to naprawdę takie skomplikowane, by po 10 latach nauki angielskiego w szkole zrozumieć zaledwie 10 zdań w języku anglosasów? Tarrant nie jest chrześcijaninem i mówi to otwarcie. Czy osoba wierząca w Chrystusa, na pytanie „czy jesteś chrześcijaninem” odpowiedziałaby: „to skomplikowane”?

Niejeden fragment manifestu Australijczyka jest iście szlachetny. Obrona białej rasy niszczonej przez multikulturalny potop. Stanięcie w obronie gwałconych i mordowanych przez islamistów Europejczyków. Obrona białej Europy przed zderzeniem się ze sobą odmiennych kultur, co – czemu dowodzi słynny historiozof Feliks Koneczny oraz sama historia – prowadzi do wojen i osłabienia państw narodowych. Przeciwstawienie się skorumpowanemu establishmentowi, który partycypuje w niszczeniu różnorodności. Tak, różnorodności, której zwolennikiem jest każdy myślący nacjonalista, co trafnie tłumaczy sam… Tarrant.

– Czy to jest atak na różnorodność?
– Nie, to nie jest atak na różnorodność, ale atak w imię różnorodności. Aby zapewnić, że różne narody pozostaną różnorodne, oddzielne, niepowtarzalne, nierozcieńczone, niepohamowane w kulturowej lub etnicznej ekspresji i autonomii. Aby zapewnić, że narody świata pozostaną wierne swojej tradycji i wierze i nie ulegają osłabieniu i zepsuciu pod wpływami z zewnątrz. (…) Moim zdaniem tęcza jest piękna tylko ze względu na jej różnorodność kolorów, wymieszaj kolory a zniszczysz je wszystkie i znikną na zawsze, a efekt końcowy będzie daleki od czegoś pięknego.

Nic dodać nic ująć.

Bezsilność

W manifeście pojawia się wspólny mianownik, którym kierował się młody człowiek – bezsilność. Bezsilność wobec zła, którego każdego dnia dopuszczają się opętani z nienawiści islamscy fundamentaliści mordujący niewinnych chrześcijan z Bliskiego Wschodu, o których ani na moment nie wspominają media głównego nurtu. Bezsilność wobec propagandy napuszczającej na siebie nawzajem obce sobie narody, grupy etniczne, rasy i kultury. Bezsilność wobec establishmentu niszczącego na świecie różnorodność. Bezsilność wobec faktu, iż wspomniana w manifeście młoda Ebba Ankerlund umiera w męczarniach, ponieważ islamscy fundamentaliści umyślnie potrącili ją ciężarówką. Australijczyk podkreśla, że nie nienawidzi muzułmanów czy cudzoziemców, ale czuje się bezsilny wobec tego jak współcześnie deprecjonowany jest biały człowiek.

Liczne fragmenty manifestu 28-latka są naprawdę szlachetne, jednak w działaniu Tarranta zabrakło jednego – Boga, personalizmu i chrześcijańskich wartości, z którymi walczy zdegenerowane lewactwo. Gdyby Brenton miał Boga w sercu, w inny sposób podjąłby walkę ze złem. Oczywiście, nie mam na myśli walki książkami – jak w rozmowie z Wojciechem Cejrowski mówił intelektualny indolent Krzysztof Mieszkowski. Chrześcijanin ma prawo do obrony własnej. Ma praw do do sięgnięcia za spust. Jednak nie może tego czynić w kierunku losowo wybranych reprezentantów jakiejś grupy. Brenton miał prawo zastrzelić tych, którzy na Bliskim Wschodzie chrześcijanom odcinają głowę. Miał prawo wysadzić w powietrze siedzibę ISIS. Miał moralne prawo odrąbać łeb muzułmanom, z rąk których, w wyniku zamachów zginęły setki białych. Ale nie miał prawa mordować przypadkowo wybranych ludzi. Zabrakło mu Boga, z którym usilnie walczą agresywni ateiści, neomarksiści, komuniści i syjoniści.

Gdzie zatem tkwi źródło potencji, która doprowadziła Brentona do zamachu? Czy zamachowiec z Nowej Zelandii jest chrześcijańskim/prawicowym terrorystą? Nie. Jest wyrosłym na komunizmie, ateistycznym syjonistą. Jest zmanipulowanym przez lewicę uosobieniem synkretyzmu ideologicznego, dlatego sklasyfikowanie go z jakimkolwiek konkretnym nurtem jest naprawdę trudnym zadaniem. Pośród licznych szlachetnych postulatów zawartych w manifeście, wiele jest takich które w żaden sposób nie mogłyby zostać zaakceptowane przez Polaka, Europejczyka wyrosłego na gruncie cywilizacji łacińskiej. Owszem, walka w obronie białej Europy to szlachetny postulat. Ba, to nasz obowiązek. Jednak metoda, którą objął Brenton, jest absolutnie nie do zaakceptowania. Brenton padł ofiarą lewicowej propagandy…

A może jest wystawionym przez syjonistów agentem? Tego nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem. Pewne jest, że dał sygnał światu w deprecjonowanej białej rasy, jednak mordując losowo wybranych muzułmanów, w większym stopniu przysłużył się samym syjonistom i wrogom chrześcijaństwa, niż nam – reprezentantom białej rasy.

W ubiegłą sobotę opublikowałem nagranie na YouTube, w którym tłumaczę manifest opublikowany przez australijskiego zamachowca. Środowiska lewicowe dostały białej gorączki, ponieważ to co powiedziałem wykazało, że Brenton Tarrant wyrósł na ideologii, z którą ci się na co dzień identyfikują. W odpowiedzi na to, lewactwo próbuje przypisać mi pochwałę ataku terrorystycznego, donosi na mnie do prokuratury i po raz kolejny odsądza mnie od czci i wiary. Uczynił to między innymi wrocławski urzędnik, członek postkomunistycznej partii, Bartłomiej Ciążyński. Za znieważenie mojej osoby, wypisywanie na mój temat nieprawdy oraz brak umiejętności słuchania ze zrozumienie, za swoje czyny odpowie przed sądem.

Tylko prawda jest ciekawa.

PRZECZYTAJ CAŁY MANIFEST ZAMACHOWCA

Przeczytaj także:

„Cytując Talmud robi z nas oprawców.” B’nai B’rith podaje mnie do prokuratury. Są jak zorganizowana grupa przestępcza – J. Międlar

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. piotr mówi

    forumdlazycia Tradycji Katolickiej – Tarrant i dziwne przypadki miasta Christchurch – Kim jest masowy morderca w meczecie Christchurch? (Tarrant pochodzi z rodziny żydowskiej)

    1. Jacek Międlar mówi

      Panie Piotrze, sprawdzałem to, ale nie mam na 100% pewnej informacji na temat tego, że pochodzi z rodziny żydowskiej, wszak wiele wskazuje na to, że tak jest. Jest syjonistą, to wystarczy.

    2. Mariusz mówi

      To jest brednia jakich tysiące w internecie, że miałby pochodzić z rodziny żydowskiej, nie ma też podstaw do nazwania go syjonistą. Napisał, że Żyd mieszkający w Izraelu i nie szkodzący białej rasie nie jest jego wrogiem, to tyle, nie ma tam nic o poparciu polityki tego kraju itp. Jest natomiast wzmianka, że z Europy należy usunąć m.in. Semitów, a więc można uznać że chodziło mu o Arabów ale i Żydów.

  2. sten mówi

    Bóg jest po stronie prawych i sprawiedliwych.
    Dziękuje za tą analize o to prosiłem .

  3. andy mówi

    „zastrzelił 50 muzułmanów, z czego 19 zostało rannych”… hmmm ???

  4. Andrzej mówi

    Idąc tokiem myślenia psychopatów terrorysty z Australii i naszego rodzimego międlara to wszyscy Europejczycy z obu Ameryk Australii powinni wypierdalać do Europy. Wtedy byłaby biała.

  5. Tomak mówi

    Gdzie można zobaczyć materiał ? CDA też usunął…

  6. Janusz Internetu mówi

    Zdajesz sobie sprawę że Wolniewicz był starym syjonistą? W jednym ze swoich filmików na YT grzmiał iż ”NASZYM OBOWIĄZKIEM JEST BRONIĆ IZRAEL JAKO PRZYCZÓŁKU NASZEJ CYWILIZACJI!”
    Także wiesz ostrożnie z tym na kogo się powołujesz ^^…
    Pozdro.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.