Co za rodzinka! Syn Wałęsy skazany za kradzież świeczek w markecie
Syn byłego prezydenta RP, Sławomir Wałęsa kilka tygodni temu został złapany na gorącym uczynku za kradzież świeccy zapachowej w markecie. Interweniowała policja w Toruniu.
– To nieprawda. Miałem ją w kieszeni, bo kupiłem ją dwa dni wcześniej – bronił się Sławomir Wałęsa w rozmowie z „Super Expressem”.
Wałęsa twierdził, że do sklepu wybrał się jedynie po piwo. Sąd uznał złodziejaszka za winnego i wyznaczył mu karę grzywny w wysokości… 20 złotych.
Źródło: se.pl
Naprawdę jesteście pewni, że chciał ukraść tę świeczkę?
Nie znam sprawy, nie bronię go, ale…
Sam miałem być może (nie wiem, jak było w tym przypadku) podobną sytuację kilka lat temu. Kupiłem w markecie bateryjki do mp3-ki. Nosiłem je przy sobie by w przypadku konieczności wymiany mieć na co wymienić. Kilka dni później robiłem zakupy w tym samym markecie i na bramce za kasą zareagowały te noszone w kieszeni baterie. Wiem NA PEWNO!, że w czasie tej bytności ich nie brałem. Być może podobnie było w tym przypadku?
nosić świeczkę zapachową w kieszeni?chyba jakiś ułomny ten bolkowy syn…
O jej to pani sędzia po fachu będzie skazywać syna Bolka, a może tata zafunduje p. Sławomirowi dobrego obrońcę mec. R. Giertycha.
Mecenas „Konina” niestety oprócz obrony tuskomatoła,ma po godzinach jeszcze inne dodatkowe zajęcia estradowe,tak więc jak mniemam raczej odmówi. https://www.youtube.com/watch?v=Q8JtI0-75GQ
Lepszy Tata Kazika,od taty sławomira,jak sie mysli o sławie za wszelka cene……..tata musi swiecic oczami,w całym mirze