Administracja amerykańska rozpoczęła procedurę wypowiedzenia porozumienia paryskiego zobowiązującego państwa, które go podpisały, do ograniczenia emisji CO2 w ramach walki ze zmianami klimatu. Już w czerwcu 2017 roku prezydent Donald Trump ogłosił, ze Stany Zjednoczone „całkowicie wstrzymują wprowadzanie w życie postanowień niewiążącego porozumienia paryskiego oraz drakońskich finansowych i gospodarczych obciążeń, jakie umowa ta nakłada na nasz kraj”.
Zapisy porozumienia zobowiązywały państwa-sygnatariuszy do niewychodzenia z porozumienia w ciągu trzech lat od jego wejścia w życie, czyli od 4 listopada 2016 roku. Po odczekaniu do nałożonego terminu amerykańska administracja rozpoczęła formalne kroki zmierzające do wycofywania USA z porozumienia.
Procedura odstąpienia od umowy zaczyna się od poinformowania ONZ i trwa następnie przez rok. Oznacza to, że USA opuszczą układ 4 listopada 2020 roku i będą pierwszym państwem, które się z niego wycofa.
Porozumienie paryskie zostało podpisane w grudniu 2015 roku przez 195 państw podczas szczytu klimatycznego w stolicy Francji. Postanowienia tego porozumienia to podstawa dla tzw. ambitnej polityki klimatycznej niszczącej energetykę, przemysł, rolnictwo i transport. Stany Zjednoczone są pierwszym państwem, które powiedziało „stop” temu szaleństwu. Oby Polska poszła w ich ślady.
Źródło informacji: PAP
Zobacz też:
Ekologia? Niemcy wytną 240 hektarów lasu, żeby postawić farmę wiatrową
Mam nadzieję, że Polska nie będzie ostatnim krajem wypowiadającym to „porozumienie”.
Zdrowy rozsądek,a nie absurdalne teorie.Musimy chronić przyrodę w duchu świętego Franciszka z Asyżu,a nie lewackich urojeń.
greta zwali sie w gacie ze zlosci
Obawiam się, że Polska nie pójdzie w ich ślady dopóki, dopóty będziemy mieli takich miękkich bolków i sprzedawczyków w rządzie.
Zwyciężyło Amerykańskie IQ,brawo,brawissimo!. .Dopóki stek się smaży na barbecue,dopóty petrodolary płyną, to prawdziwi Eskimosi nigdy nie,oni nigdy,, Nie ,,wyginą,bo to jest jedyną $wiatową waginą i ,,tak rozumieć trzeba Jałtę,,
Niemiec i Francóz w czwartej rzeszy zależy od dostaw ropy,węgla,gazu od rosyjskiej pepeszy,choć ich współczesna technologia przewyższa palec Boga na FALE radiowe,prąd,wciąż muszą wąchać petrodolarów swąd,to ich nie cieszy jak usraelczyków barbecue
Powiem krótko,Niemiec z żabojadem(bez usraelskiego NATO od zawsze) chce sie jeszcze ostatecznie oddupcyć od usraelskiego petrodolara i gittarrra.W związku z tym,że Niemcy,Francja to nie Irak,Egipt,Palestyna to w Europie o zielonego wojny ni ma i dlatego właśnie była Wielka Brytania tego nie wytrzyma i ze wspólnoty czwartej rzeszy odejdzie,bo jej bliżej do koreańskiego Kima w walce
pisywales na ndie.pl?