P. Szymański: Lewary magistra Bartosiaka
Wojnę wygrywa logistyka. Jest to truizm potwierdzony przez historię. Jednym z najlepszych przykładów ilustrującym znaczeenie logistyki jest inwazja Napoleona na Rosję w 1812 roku. Armia Napoleona od zawsze borykała się z zaopatrzeniem wojska w broń, amunicję, mundury, jedzenie dla żołnierzy i koni. Książe Józef Poniatowski bezskutecznie przestrzegał Napoleona przed inwazją na Rosję słusznie twierdząc, że nie poradzi sobie z zaopatrzeniem wojska na tak rozległym obszarze. Strategia obronna Rosji była bardzo prosta. Wciagnieto wojska koalicji napoleońskiej w głąb Rosji, kozacy skutecznie wykonali operację spalonej ziemi, niszcząc wsie, miasta, studnie, pola uprawne, co spowodowało nie tylko rozciągnięcie szlaków logistycznych ale wręcz zniszczenie łańcucha dostaw. Armia napoleońska nie była w stanie się wyżywić i ubrać. Konie ciągnące francuska artylerie zdychały z braku paszy. Wojsko aby się wyżywić, grabiło co popadło. W rezultacie wyprawa Napoleona na Rosję zakończyła się gigantyczną katastrofą.
Wojna Secesyjna w Stanach Zjednoczonych jest następnym doskonałym przykładem, że wojny wygrywa logistyka. Ekonomia skonfederowanych Stanów oparta była na rolnictwie, głównie na eksporcie bawełny i tytoniu do Anglii. Przemysł południowych stanów praktycznie nie istniał. Linie kolejowe były słabo rozwinięte. Południe nie posiadało floty, która byłaby wstanie zapewnić należytą ochronę szlaków morskich dostaw. Rebelia południa była skazana na niepowodzenie w chwili ataku na Fort Sumter. Północ skutecznie zablokowała port konfederatów, Generałowie Ulysses S. Grant i William Tecumseh Sherman zastosowali brutalna taktykę spalonej ziemi wobec rebeliantów, doprowadzając do kompletnej ekonomicznej dewastacji stany zbuntowanego południa. Skutki totalnej wojny przeciwko Konfederacji są odczuwane na południu po dziś dzień.
Trzecim przykładem jest II Wojna Światowa. Niemcy wyczerpane przez I Wojnę Światową i wewnętrznymi konfliktami zdobyły się na dogrywkę, kompletnie ignorując logistykę. Już na początku 1943 roku, Niemcy miały olbrzymie problemy z wyżywieniem i ubraniem swojej armii. Wojna o Atlantyk, czyli o zerwanie łańcucha dostaw z USA do Anglii i Rosji, została przegrana przez Niemcy w 1943 roku, co pokazuje poniższy wykres ilustrujący straty niemieckich okrętów podwodnych.
Główny szlak dostaw pomocy militarnej dla Związku Sowieckiego w ramach programu Lend-Lease wiódł przez Północny Pacyfik z Alaski do portów dalekiej Syberii. Drugim najważniejszym szlakiem był Korytarz Perski, wiodący przez terytorium obecnego Iranu. Oba te szlaki były poza zasięgiem Niemiec. Poniższa mapka doskonale ilustruje skalę dostaw dla Związku Sowieckiego w okresie II Wojny Światowej.
Niemiecki establishment intelektualny, polityczny i militarny, który parł do wojny i tę wojnę rozpętał, kompletnie zignorował problem okupowanych terytoriów. Państwo okupacyjne przejmuje na siebie wszystkie obowiązki państwa podbitego. Niemcy zajmując Polskę musieli przejąć całą administracje okupowanych terytoriów, czyli sądownictwo, cywilną administrację, służbę zdrowia, policję, pocztę, kolej, emerytów, wszystkie obciążenia socjalne, a także zapewnić żywność dla okupowanej ludności. Obciążenia dla okupanta są wręcz niewyobrażalne dla przeciętnego człowieka. Bardzo dobrze opisał te problemy Profesor Czesław Łuczak w książce pt. Polityka ludnościowa i ekonomiczna hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce. W miarę niemieckiego podboju Europy, te wszystkie codzienne problemy potęgowały się. Ubogość intelektualna niemieckiego narodowego socjalizmu nie była wstanie poradzić sobie z administrowaniem podbitych państw. Przygłup nie rozumie złożoności i nie jest wstanie podołać jej wyzwaniom. W desperacji ucieka się do fizycznego terroru, czego doświadczyli podczas okupacji Polacy, Grecy, Rosjanie i wszystkie pozostałe narody okupowanej Europy. Identyczne zjawisko występowało w okresie PRL, czego przykładem sa Poznań 1956, Wybrzeże 1970, Sierpień 80 i Stan Wojenny 1981 r. Proszę zauważyć, że elity III Rzeszy wywodziły się z podobnych środowisk co elity PRL, głównie z dołów społecznych i zubożałej klasy średniej. W obu przypadkach wspólnym mianownikiem był socjalizm.
Na początku 1943 roku Niemcy przegrali wojnę. Mrzonka wielkiej Trzeciej Rzeszy okazała się dla Niemiec koszmarem nie do ogarnięcia. II Wojna Światowa pokazała, że duży konflikt zbrojny, po trzech latach, wchodzi w fazę wojny totalnej z powodu szeroko pojętej logistyki. To prawidło wojny występowało podczas Wojny Secesyjnej, wojny na półwyspie koreańskim, francuskiej wojnie w Indochinach, amerykańskiej wojnie w Wietnamie, rosyjskiej wojnie w Afganistanie, a także podczas dwudziestoletniej amerykańskiej okupacji Afganistanu. Wojna jaka toczy się na Ukrainie właśnie dochodzi do tej trzyletniej granicy brzegowej, stąd też USA i Rosja rozpoczęły negocjacje pokojowe.
Magister Jacek Bartosiak w licznych swoich wywiadach na temat rokowań pokojowych miedzy Rosją a USA twierdzi, że Prezydent Trump będzie miał poważny problem z przymuszeniem Ukrainy, a właściwie reżimu Zełenskiego do zaakceptowania postanowień Jałty II ponieważ Ukraina dysponuje “lewarami nacisku” i jest w stanie prowadzić wojnę z Rosja przez co najmniej następny rok. Opinia Magistra Bartosiaka nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Ukraińska gospodarka od lat funkcjonuje tylko dzięki szerokiej pomocy finansowej USA. Bez tej kroplówki, już dekadę temu bylibyśmy świadkami gigantycznej katastrofy humanitarnej. Bez dostaw broni i amunicji z USA i państw NATO, ukraińska armia nie miałaby czym walczyć. Wystarczy aby USA przykręciła obydwa kurki a wojna z Rosja zakończyłaby sie w jeden dzień.
Główny szlak logistyczny zaopatrujący ukraińską armię wiedzie przez Polskę. Porty w Gdańsku i Gdyni odgrywają kluczową rolę w łańcuchu dostaw materialnej pomocy dla Ukrainy. Polska w tym konflikcie jest zapleczem logistycznym dla Ukrainy. Drugim ważnym szlakiem jest Rumunia. Amerykanie rozbudowali autostradę i połączenie kolejowe wiodące z portu w Konstancy do granicy z Ukrainą. O tym pisałem wcześniej na łamach wprawo.pl https://wprawo.pl/autostrada-
Przeczytaj także: