Edward Mosberg, Żyd, który przeżył Holokaust, jest oburzony słowami izraelskiego MSZ Izraela Katza. Dopóki ten nie przeprosi za skandaliczne i oszczercze wypowiedzi, Mosberg nie ma zamiaru wracać do Izraela.
Ocalony z Auschwitz brał udział w obchodach setnej rocznicy odznaczenia tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata Józefa Walaszczaka w Warszawie. Mężczyzna jest oburzony postawą Katza, który wkrótce po objęciu stanowiska powiedział:
– (…) Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i, tak jak powiedział Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych.
Mosberg już w maju apelował, aby szef resortu odwołał swoje słowa. Uważa je bowiem za uwłaczające Polakom, którzy nie zasługują na tak podłe oszczerstwa.
– To nie tylko zniewaga wobec Polaków i Polski; to zniewaga chrześcijaństwa na całym świecie – oświadczył – Zdecydowałem, że tak długo, jak ta osoba nie przeprosi, nigdy nie wrócę do Izraela – dodał. Godna podziwu i szacunku postawa Żyda może stanowić przykład dla polskich władz.
Źródło: nczas.com, wpolityce.pl
przeczytaj również:
TAKICH ZYDOW SZANUJE I POCHWALAM