ONZ chce uznać aborcję za prawo człowieka i wprowadzić do szkół obowiązkową edukację seksualną
W dniach 28 października – 6 listopada 2019 ma odbyć się szczyt ONZ w Nairobi. W opublikowanych wnioskach końcowych nazwanych „zobowiązaniami” zapisano m.in. uznanie prawa do „bezpiecznej aborcji” za jedno z „praw reprodukcyjnych i seksualnych” oraz wprowadzenie do szkół obowiązkowych zajęć edukacji seksualnej.
Dokument posługuje się ideologicznym pojęciem „gender”, upatrując w różnicach pomiędzy kobietami i mężczyznami źródła dysfunkcji społecznych. Może także prowadzić do promocji postulatów ruchu ideologicznego LGBT. W powstanie „zobowiązań” zaangażowanych jest wiele kontrowersyjnych postaci i organizacji, w tym Ana Maria Beja z proaborcyjnej International Planned Parenthood Federation – informuje Instytut Ordo Iuris.
Instytut przypomina, że takie postulaty próbowano przeforsować już 25 lat temu podczas Międzynarodowej Konferencji w Kairze, ale wówczas, dzięki stanowczej reakcji Watykanu i św. Jana Pawła II, wysiłki te zakończyły się fiaskiem lobby aborcyjnego. Tym razem proaborcyjni aktywiści są jednak znacznie lepiej przygotowani i mają poparcie wielu państw – alarmuje Ordo Iuris załączając petycję skierowaną do premiera Mateusza Morawieckiego, w której znajduje się apel o zdecydowany sprzeciw polskiego rządu wobec zaproponowanych konkluzji szczytu ONZ.
Stanowczo domagam się, by polski rząd nie podpisywał dokumentu, który stoi w jawnej sprzeczności z polskim prawem i wiążącymi umowami międzynarodowymi. Apelujemy do Pana Premiera również o to, by Polska wyraziła stanowczy sprzeciw wobec dokumentu końcowego szczytu w Nairobi, odcinając się od prób narzucenia aborcji i przymusowej edukacji seksualnej wszystkim państwom świata oraz włączenia języka podważającego godność człowieka do międzynarodowego dyskursu. Zwracamy się z prośbą o przekazanie stanowiska do Sekretarza Generalnego ONZ, w którym rząd polski jasno przypomni, że w prawie międzynarodowym nie istnieje konstrukcja „prawa do aborcji”, a traktaty międzynarodowe i ustawodawstwo zdecydowanej większości krajów chronią życie dzieci zarówno przed, jak i po ich urodzeniu – napisano w petycji. Link do petycji TUTAJ.
Źródło informacji i cytatów: ordoiuris.pl
Zobacz też:
Bluzgi, histeria, atak na Kościół. Protest pod Sejmem przeciw ustawie „Stop pedofilii” [WIDEO]
Na i robi niech się skrobi tak się marzy w ONZecie,bo za dużo chłopów ,bab dla elyty jest na świecie,zwłaszcza czarnym,a że nie chcę być wulgarnym…choćbym prącie wsadził w blender,nie zatrybię co to gender
Jeśli ONZ mnie słyszy..halo,halo,jak już wszystkich,zwłaszcza samców do Europy się przegoni,to czym stanie się prastara kolebka ludzkości,rezerwatem Afrykańskich Słoni?
To się będą ekolo z ży cieszyli,że ludzie w Afryce słonia nie wybili
I będzie słoń dumnie z podniesioną trąbą ku górze paradował,że dla człowieka z Afryki raj w Europie przygotował
Jeszcze jedno ONZecie,bo wy o wszystkim co na całym świecie,czy słoń samiec alfa to z Wall Street? Czy to nie jedno bio środowisko?Tak daleko i tak blisko,czy nie jesteście somsiadami,między rymami
Rodzaje trzebiezży.Wczesna,trzebież późna,trzebież dolna,górna.Trzebież to cię CIA pielęgnacyjne w drzewostanie w fazie tyczkowiny i drągowiny.Typujący jest bez winy
Dewiantów tego klimatu powinno się wg Prawa aresztować i np kamieniołomy. Tylko kto napisze właściwe Prawo, skoro w tym „prawie” jest całkowite bezprawie. Za cukierka i batona do kicia, a za morderstwo na bezbronnych – przywileje i nagrody. Upadek cywilizacji.
Żadna Istota nie będzie żyła bez świadomej struktury energetycznej, zwanej duszą /tak w skrócie/.
Jeśli Bog nie zechciałby ożywić rozwijającej się w Człowieka zygoty, to nie przydzieliłby zygocie duszy. Skoro więc rodzi się dziecko, tzn., że miało tak być. A zdrowe, czy chore, to zależy jaką kto ma karmę do przerobienia i z jakimi problemami musi się zmierzyć. Jeżeli – dla przykładu – matka abortuje ciążę, zostawia chore w szpitalu dziecko, porzuca, czy odchodzi wtedy ojciec, to znaczy, że ci ludzie nie przerobili karmy i będą tyle razy to powtarzać w następnych wcieleniach, aż ich świadomość wzrośnie na tyle, że otoczą to chore dziecko miłością. Zrobią wtedy ewolucyjny krok na przód w tzw. rozwoju duchowym. Dla takich rodziców to dziecko rodzi się celowo chore, po to, by rodzice musieli tego doświadczyć. Tego, jak się zachowają, czy są dojrzali. Dusze tych „chorych” dzieci, to tzw., wyższe dusze i tylko takie dusze potrafią się poświęcić dla rozwoju duchowego drugiego człowieka… A jak na razie, to wracamy cofając się do czasów barbarzyńców i prymitywów.