Nie będzie ponownej ekshumacji ofiar masowego zabójstwa Żydów w Jedwabnem. Prokuratura Krajowa nie widzi podstaw do wznowienia postępowania w tej sprawie – dowiedział się dziennikarz RMF FM Tomasz Skory.
Ekshumacja prowadzona w 2001 roku została przerwana decyzją ówczesnego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. Stało się to na skutek nacisków strony żydowskiej, w tym rabina Schudricha, gdy wstępne wyniki prac zespołu prof. Andrzeja Koli zaprzeczyły tezom stawianym przez Jana T. Grossa w książce „Sąsiedzi”.
Według ustaleń śledztwa IPN zakończonego w 2003 roku decyzją o umorzeniu, 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem grupa polskiej ludności zamordowała co najmniej 340 Żydów, z których większość miała zostać spalona żywcem w stodole. W ocenie IPN, zbrodnia została dokonana z niemieckiej inspiracji, ale jej wykonawcami było co najmniej 40 polskich mieszkańców Jedwabnego i okolic.
W 2016 roku dr Ewa Kurek oraz Komitet Obywatelski na rzecz wznowienia ekshumacji w Jedwabnem rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycja o wznowienie ekshumacji w Jedwabnem. „Na podstawie artykułów 1, 5, 51, 63, 73 i 87 Konstytucji Rzeczpospolitej Polski, a także na podstawie artykułów 209, 210 i 540. § 1 Kodeksu Postępowania Karnego RP oraz na mocy art. 8 i 10 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze, wnosimy o wznowienie przez Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego RP umorzonego postępowania wobec oskarżonego Narodu Polskiego i umożliwienie prof. Andrzejowi Koli z IPN dokończenia przerwanej w 2001 roku ekshumacji szczątków zamordowanych Żydów znajdujących się w stodole w Jedwabnem” – czytamy w petycji.
Petycję poparł m.in. prof. Krzysztof Szwagrzyk. „Bardzo źle się stało, kiedy ekshumacja w Jedwabnem miała miejsce, i że została przerwana. Należało ją przeprowadzić za wszelką cenę do końca. Podejmując decyzję o tym, żeby przerwać, tak naprawdę, ta sprawa nie została wyjaśniona. I ona będzie zawsze wracała dopóki badania do końca nie będą przeprowadzone” – oświadczył Szwagrzyk w kwietniu 2018 roku podczas zorganizowanego przez IPN wideoczatu pt. „Ekshumacje. Kto już ma swój grób, a kto jeszcze czeka…”.
Petycję zdecydowanie potępił Jonny Daniels, który oświadczył podczas rozmowy z Dziennikiem Wschodnim w 2016 roku: „Nawet jeśli pod tą inicjatywą podpisze się 40 milionów osób, ekshumacja w Jedwabnem nie odbędzie się. To jest sprzeczne z prawem żydowskim, żydowskie dusze wystarczająco już cierpiały i nie ma potrzeby, żeby cierpiały ponownie. Ponowna ekshumacja w Jedwabnem zniszczyłaby wszelkie relacje pomiędzy Polską a międzynarodową społecznością Żydów”.
Wbrew twierdzeniom Danielsa ekshumacja nie jest niezgodna z prawem żydowskim. Co więcej, według żydowskiego prawa ekshumacja w Jedwabnem powinna zostać przeprowadzona, a ofiary mordu pochowane na sąsiednim cmentarzu żydowskim lub w Izraelu. Sprawę obszernie wyjaśnia dr Ewa Kurek w wywiadzie dla portalu wPrawo. Link TUTAJ.
Źródło informacji: rmf24.pl
Zobacz też:
Jak Żydzi stworzyli bajkę o Holokauście – wywiad z dr Ewą Kurek
He, he… Prokuratura krajowa… Ciekawe ilu jest tam chrzczonych scyzorykiem, i dla ilu oficerem prowadzącym jest Daniels? To nasze państwo i jego uległość wobec żydków są nie tylko żenujące, one uwłaczają naszej godności!
Zbigniew Ziobro i jego ekipa. Zapamiętajmy kolejne personalia i kolejne ich czyny i zaniechania. To nie krasnoludki za tymi decyzjami stoją !
wolna-polska.pl 1- Nie ma w tym żadnego sensu…obejrzyj zanim będzie to usunięte. 2- Czy Talmud uczy bestialstwa, pedofilii, kazirodztwa? – Elizabeth Dilling.
Jak wybuchnie wojna,a na pewno wybuchnie, mam nadzieję, że te gnoje nie zdążą uciec i przed kulką w łeb usłyszą ” Za zdradę Rzeczpospolitej”’…
ziobro….kończysz grzanie stołka
Boja sie prawdy kanalie !! ale skoro Prokuratura Krajowa umorzyła do natychmiast apelacja do Prokuratury Generalnej !!
Ta bajka latała w Polsce jako ,, Sąsiedzi,,prawdziwy tytuł brzmi A je to,czyli zrobione.Czeski film,nikt nic nie wie.Był Pat,jest Mat, reżyser Jonnie,Eskimosi ,Pingwiny z Madagaskaru…a pingwin po Czesku żralok,po mojemu stoi za tym jakiś duży żarłacz ludojad
Pingwin to tučniak,też pasi do reżysera…,,Sąsiadów,,
Tuczyć się na cudzym…
Wciąż pomimo wielu lat, nie odzyskaliśmy suwerenności. To tyle w sprawie zarówno Jedwabnego, jak i bezkarności pomówień ze strony żydowskich „naukowców”. Póki „wizje” chorych z nienawiści grossów i androny plecione przez grabowskich będą uchodziły bezkarnie, póty nie będzie końca nakręcania coraz to bardziej bzdurnych kłamstw.
Wiadomo, że prócz sympatii i poczucia przynależności plemiennej pośród „elit” trudno znaleźć miejsce na zdrowy rozsądek a obawy tej mizernej reszty o stołki z góry przesądzają w tej sprawie na rzecz Żydów. Jednak sprawa tego typu i kalibru zamieciona pod dywan nie przestaje istnieć. Nie przestaje żyć własnym życiem.
Zbyt wielu ludzi widziało świadectwa naocznych świadków, zbyt wielu ludzi zadaje sobie pytanie o przyczyny rządowego bezwładu w kontaktach z Żydami. Te pytania zaowocują kolejnymi.
Czy przyczyną tolerowania jawnej ingerencji obcego kraju w politykę wewnętrzną Polski powoduje jedynie poprawność, głupota, niewiedza, pokrewieństwo, chciwość czy obawa przed bojkotem Polski na zdominowanych przez żydowski kapitał rynkach?
Częste nagonki na polskie produkty poza granicami kraju nie są – oczywiście prócz rzadkich przypadków ewidentnych zaniedbań – swoistym memento dla polskich rządów?
Jak długo Jareczek będzie carem i bogiem w Polsce , pan Ziobro nie wznowi ekshumacji przerwanej i zablokowanej przez świętego Lesia , bo się boi , że go car zwinie ze stanowiska w jednej chwili.