Rabin wyjaśnia dlaczego Hitler nienawidził Żydów i… przyznaje mu rację [WIDEO]
Rabin Yosef Tzvi ben Porat wygłosił wykład, po którym – w myśl totalitarnej politycznej poprawności – powinien trafić do więzienia. Gdyby ten wykład opisała „Wyborcza”, prelegent z pewnością zostałby nazwany „siewcą nienawiści”. Oczywiście, GW nie wspomina o takich wykładach, bo musiałaby naubliżać rabinowi, a to z kolei może być uznane za antysemityzm. Lepiej więc cicho siedzieć i liczyć na to, że nikt nie dowie się o tym, że rabin Yosef Tzvi ben Porat mówi jasno i wyraźnie: Żydzi stworzyli ludobójczy komunizm, Żydzi dokonali zbrodniczej rewolucji bolszewickiej, komuna to zagrożenie dla świata i za to Hitler nienawidził Żydów. – I miał rację – mówi rabin.
Poniżej dwa fragmenty tego wykładu z polskimi napisami. Całość dostępna w wersji z napisami angielskimi.
Część I wykładu rabina Yosefa Tzvi ben Porata pt. „Hitler, lewacy i Mein Kampf”: https://t.co/JyHCr9UzQB @IsraelinPoland via @IsraelinRussia pic.twitter.com/Z8NWUDEARV
— Paul Marian Heinrich (@Temidor) 2 lutego 2018
Część II wykładu rabina Yosefa Tzvi ben Porata pt. „Hitler, lewacy i Mein Kampf”: https://t.co/JyHCr9UzQB @IsraelinPoland via @IsraelinGermany pic.twitter.com/27qy7msbj0
— Paul Marian Heinrich (@Temidor) 2 lutego 2018
Źródło: twitter, youtube
Rabin wspomina o winach Żydów wobec Rosji i Niemiec. Nic natomiast nie zajaknie się nawet o winach Żydów wobec Polaków i Polski. A wg najwybitniejszego pisarza i historyka, znawcy spraw żydowsko polskich Henryka Pająka plemię Kainowe tylko w ubiegłym stuleciu wytracilo ponad 10 milionów Polaków. Dziwna amnezja, dziwne przemilczenie.
Widać uznał Niemców i Rosjan za ludzi. Z ludźmi jednak trzeba się liczyć. Jakby co nigdy nie wiadomo 😉
Gdybyś był uważny to wiedziałbyś na jaki temat Rabin mówi.Tu nie jest tematem przepis na żurek czy jak wymienić sprzęgło w syrence albo Powstanie Warszawskie……Rabin tłumaczy dlaczego Adolf Hitler tępił żydów,więc proszę komentować że zrozumieniem tematu
rabin powtarzając „oczywiste oczywistości” jakby „zapomniał” o tym kto tego Hitlera i jego ruch narodowo-socjalistyczny wykreował, wspierał i finansował ? „Walka z komunizmem” była tylko chwytem propagandowym bo przecież socjalistyczne hitlerowskie Niemcy współpracowały stale wojskowo i gospodarczo aż do 1941 z także socjalistyczną Rosją Sowiecką finansowaną zresztą przez te same zespoły bankierskie.
Obie formy socjalizmu (brunatny i czerwony) powstały z tej samej woli ustanowienia Anty-Kościoła i z podobnego materialistycznego mesjanizmu, będąc jedynie adaptacjami dostosowanymi do danych ludów.
Jak pisał w 1923 r. Ernst Niekisch, jeden z przywódców niemieckiej „kompartii” w latach 1920-tych i wschodnioniemieckiej partii komunistycznej po 1945 r. doktryny komunistyczna i nazistowska są „z istoty najbardziej skutecznymi przejawami nieprzejednanego fanatyzmu antyrzymskokatolickiego” .
Z kolei Goebbels w liście otwartym z datą 1925 podkreślał, że „w rzeczywistości komuniści nie są naszymi wrogami”, zaś Hitler , który po 1933 r., żądał by pozostawiono otwarte drzwi do NSDAP komunistom, którzy chcieliby do niej wstąpić, pisał w tym samym czasie : „W naszym ruchu (socjalistycznym) łączą się dwie skrajności: komuniści z lewicy i oficerowie oraz studenci z prawicy (…) To zbrodnia, że przeciwstawiają się oni sobie w walkach ulicznych. Komuniści są idealistami socjalizmu”
Wojna jest zawsze rodzajem „żniw” dla interbankierów dlatego wspierają finansowo obie walczące strony (jak mawiał Rotschild – nigdy nie należy wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka) a potem jak goje się wykrwawią udzielają kolejnych kredytów na tzw”odbudowę” i zadłużają jeszcze bardziej całe państwa i narody.
np. Jednym z żydowskich przyjaciół Hitlera był Moses Pinkeles alias Trebitsch Lincoln:
„W 1921 roku Hitler dzięki pieniądzom pożyczonym między innymi od Żydów , odkupił od „mistrza zakonnego” Sebottendorfa „Volkische Beobachter” za 100 000 marek w gotówce, z których 30 000 wniósł jego przyjaciel Moses Pinkeles alias Trebitsch-Lincoln .” Wśród owych pożyczkodawców był również inni żydzi : producent fortepianów – Bechstein , którego żona Helena, pomogła Hitlerowi nawiązać rozległe znajomości wśród „śmietanki towarzyskiej” Berlina. Dzięki temu Hitler poznał między innymi berlińskiego producenta kawy – Franka , u którego uzyskał kredyt w wysokości 60 000 franków szwajcarskich, przy czym zabezpieczenie pożyczki stanowiły liczne cenne przedmioty (biżuteria) otrzymane od Heleny Bechstein. ……Nieco później, bo w 1925 roku w finansowanie VB zaangażowany był także żydowski przemysłowiec Hugo Stinnes ,….
Z poważnymi ludźmi (chociaż zdemoralizowanymi) robi się poważne interesy ;).
Piotrx Mówi,Bardzo trafny koment,jest to kolejny pretext,co mowi rabin…powod byl troche inny,tesz chodzilo o unicestwienie,nieasymilowanych,chaszydskich,czy ortodoxnych zydow,sionistami,ktorzy nsdap wzpierali,takze bylo trzeba by zydzi z europy,siem przenieszli do Izraela,etc.Ogulnie zawsze chodzi o rewolucje antykatolickom,jako wszystkie rewolucje…od szredowiecza.
Najbardziej szokującym faktem są mordy rytualne dokonywane przez Żydów. KS. prof. Tadeusz Guz opowiada autentyczną historię z życia rodzinnego, jak to jego ojciec jako dziecko był porwany przez Żydów i był przez nich szykowany na ofiarę mordu rytualnego. Czy Żydzi nadal dokonują mordów rytualnych ?
Dokonują. W Rosji niedawno znaleziono zwłoki dzieci z typowymi dla ofiar żydowskich mordów rytualnych obrażeniami.
Istotną rolę w zwiększaniu się wpływów narodowego socjalizmu odegrała ciężka sytuacja ekonomiczna ludności w Niemczech po zakończeniu I wojny światowej. Została ona dodatkowo spotęgowana przez Plany Dawesa i Younga oraz przez (zdaniem niektórych badaczy starannie zaplanowany i z premedytacją przeprowadzony) krach na nowojorskiej giełdzie w październiku 1929 roku. Jak podaje W.T.Still „Przywódcy nowego towarzystwa tajnego Ameryki, Rady Stosunków Zagranicznych , zorganizowali Wielki Krach 1929 r. Krach ten był najważniejszym owocem nowej Rezerwy Federalnej, czyli systemu, który miał oficjalnie zapobiegać tego typu zdarzeniom .” W latach 1923-1929 System Rezerwy Federalnej spowodował gwałtowny wzrost podaży pieniądza krajowego o 62%, a na rok przed krachem upadło ponad 500 banków w Stanach Zjednoczonych. Jak stwierdził Louis Mc Fadden , przewodniczący komisji bankowej Izby Reprezentantów „To nie był przypadek. Było to zdarzenie starannie zaplanowane… Bankierzy międzynarodowi pragnęli wywołać rozpaczliwą sytuację, aby mogli wyłonić się jako władcy nas wszystkich .” Zdaniem Curtisa Dalla , brokera w firmie braci Lehman, „Krach został wywołany przez zaplanowany nagły niedobór dostępnego na żądanie pieniądza na nowojorskim rynku pieniężnym .” Spadające ceny akcji zrujnowały wielu drobnych inwestorów, lecz najwyżsi „wtajemniczeni”, jak John D.Rockefeller, Bernard Baruch, Paul Warburg czy Joseph P.Kennedy , „zbili ogromne fortuny poprzez wyprzedaż tuż przed Krachem i ponowny skup po cenach hurtowych po fakcie. Powiada się ,że majątek Kennedy’ego wzrósł dwudziestokrotnie. Paul Warburg puścił w marcu 1929 roku – na siedem miesięcy przed katastrofą – ostrzeżenie przed nadciągającym Krachem, a nawet w dniu paniki zaprowadził Winstona Churchila na galerię dla gości, może po to , by wywrzeć na nim wrażenie swoją potęgą „. Pieniądze wyciśnięte z tego kryzysu w dużej części wypłynęły za granicę. Pewna ich część została potem użyta na budowę machiny wojennej Trzeciej Rzeszy.
Krach na giełdzie nowojorskiej spowodował również ciężką sytuację ekonomiczną w Niemczech. Następuje bankructwo wielu banków i firm, masowy wzrost bezrobocia oraz spadek rezerw finansowych. Gdy latem 1929 roku jest 1 200 000 bezrobotnych, to przy końcu roku już 3 200 000 , a w listopadzie 1932 aż 5 200 000. W sytuacji , gdy głód i nędza zagrażały coraz większej części społeczeństwa poparcie zaczęły osiągać partie głoszące radykalne programy, jak choćby komuniści i narodowi socjaliści. Każda z nich posiadała uzbrojone bojówki i Niemcy stały się widownią krwawych walk ulicznych, stając na krawędzi wojny domowej . W 1932 roku wzrastają wpływy narodowego socjalizmu, który zdobywa w wyborach 13 700 000 głosów i 230 deputowanych. Jednak po wielkich sukcesach politycznych hitlerowska NSDAP zaczęła przeżywać ostry kryzys, z powodu braku pieniędzy na utrzymanie aparatu partyjnego i bojówek . Gdy z powodu niedopełnienia formalności w głosowaniu wybory powtórzono 12 listopada 1932 roku, wtedy to narodowi socjaliści notują spadek ilości głosów do 11 000 000 . Porażka NSDAP była również „konsekwencją otwartego paktowania Hitlera z wielkim kapitałem oraz propagandy Strassera i Stennesa .”
Hitler jeżdżąc po kraju „nie skąpił swoich obietnic przemawiając zarówno do „kapitanów gospodarki” w Hamburgu lub Zagłębiu Ruhry, a w kilka dni później do tłumu bezrobotnych w berlińskim Pałacu Sportu, a w końcu przedstawiając swoje zamierzenia na przyszłość meklemburskim chłopom nękanych przez komorników. Nikt jednak nie wiedział dobrze, jak Hitler wyobraża sobie socjalizm . ” Owa rozbieżność między przedwyborczymi obietnicami dotyczącymi polepszenia losu najuboższych a codzienną praktyką polegającą na stałym korzystaniu ze wsparcia kapitału międzynarodowego nie uszła uwagi niektórych przeciwników obozu socjalistycznego , którzy mówiąc o Hitlerze, stwierdzali otwarcie że – „dziś jest on tylko marionetką w rękach wielkiego biznesu. czy ktoś wyobraża sobie , że magnaci stalowi i węglowi będą dawać swe cenne pieniądze na organizację , której celem byłoby ich wywłaszczenie i powieszenie na najbliższej latarni jako ofiar złożonych ku czci germańskich bogów ?
Co więcej partii hitlerowskiej groził rozłam , gdyż niektórzy dotychczasowi towarzysze Hitlera widząc ,że NSDAP coraz bardziej oddala od wcześniej głoszonych zasad, wzywali do opuszczania jej szeregów. Otto Strasser opublikował manifest „Socjaliści opuszczają NSDAP”, zaś Stennes objął przywództwo buntu części oddziałów SA. Do tego wszystkiego zaczął dochodzić brak środków finansowych na prowadzenie dalszej działalności partyjnej, a „wygłodniali i od miesięcy nie opłacani członkowie SA i SS kwestowali na ulicach , zbierając datki na ubożejącą partię (…) Spadła znacznie popularność NSDAP w społeczeństwie niemieckim , a wzrosła rola komunistów .” Jak pisał wówczas Gauleiter Berlina Goebbels ” Brak pieniędzy uniemożliwia jakąkolwiek sensowną pracę .” Doszło do tego ,że partia Hitlera „nie płaciła ani długów , ani pensji etatowym pracownikom (…)
Obrzucani wyzwiskami wielcy przemysłowcy wyglądali przez okna swoich biurowców i widzieli jak rozwiewają się ich nadzieje (…) „Alarm” – rozdzwoniły się telefony kapitanów gospodarki i zaczęli się naradzać co robić dalej .” W katastrofalnej sytuacji z pomocą Hitlerowi pośpieszył znowu „międzynarodowy” kapitał, zresztą ten sam , który współfinansował wcześniej rewolucję bolszewicką w Rosji w 1917 roku. Wkrótce właściciele wielkich korporacji skierowali swe pieniądze dla NSDAP.
4 stycznia 1933 roku odbyło się tajne spotkanie Hitlera z byłym kanclerzem Franzem Papenem , zaufanym człowiekiem prezydenta rzeszy Hindenburga. Miało ono miejsce w Kolonii w pałacyku barona Kurta von Schroedera, współwłaściciela wielu banków w Niemczech i za granicą. Kurt von Schroeder -„bogaty finansista izraelskiego pochodzenia” – jak o nim napisał Otto Strasser , był ściśle związany z koncernem „ITT” i „Kołem Kepplera”. Co więcej był on także jednym ze sponsorów Hitlera i NSDAP oraz dyrektorem „J.H. Stein Bank” w Kolonii (wraz z Levim i Salem Oppenheimami – , pozostającym w ścisłym związku z firmą jego krewnego czyli „J.Henry Shroder Banking Corporation” w Nowym Jorku. W czasie tego spotkania osiągnięto porozumienie na mocy którego zdecydowano, że kanclerzem zostanie Hitler, a wicekanclerzem von Papen. 30 stycznia 1933 Hitler został legalnie powołany na kanclerza Rzeszy przez prezydenta Hindenburga. Wkrótce Schroeder za swoje zasługi otrzymał od Hitlera stopień generała SS. Kiedy po wojnie Kurt von Shroeder zeznawał przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze, tak uzasadnił swoje postępowanie: “Kiedy 6 listopada 1932 roku NSDAP poniosła porażkę i poparcie dla niej zaczęło maleć, pomoc dla niej stała się sprawą nie cierpiącą zwłoki. Wspólny interes całej gospodarki wynikał z lęku przed bolszewizmem” .
Jak pisze A.L.Szcześniak : „Schroeder, po zorganizowanym u niego spotkaniu von Papena z Hitlerem, stał się uprzywilejowanym członkiem hitlerowskiej elity władzy. Wstąpił do NSDAP. Jako członek Akademii Prawa Niemieckiego (Akademie fur Deutsches Recht) uczestniczył w opracowaniu Ustaw Norymberskich (1935), pozbawiających Żydów praw obywatelskich. Jako członek “Kręgu Przyjaciół Reichsfuhrera SS” (Freundenkreis Reichsfuhrer SS) brał udział w opracowaniu i nadzorze nad przebiegiem antyżydowskiej operacji pod nazwą “aryzacja”. Jako członek Izby Gospodarczej Rzeszy (Reichswirtschaftskammer) brał udział w opracowaniu planów masowej eksploatacji więźniów wszystkich typów niemieckich obozów (ok. 19 mln ludzi) oraz darmowej pracy przymusowych robotników sprowadzanych do Rzeszy z podbitych krajów Europy (w 1944 roku było to 7,1 mln ludzi). W XI 1947 roku Brigadefuhrer SS, baron Kurt von Schroeder, przestępca wojenny, skazany został na karę pieniężną i… 3 miesiące aresztu (Lexikon der deutschen Geschichte…, s. 1120).” ……….
Mądry i szlachetny rabin.Takich Żydów wiernych prawdzie jest wielu i właśnie ich powinniśmy nagłaśniać.
Gdyby był on faktycznie taki szlachetny i wierny prawdzie to przyznał by się do swojej życiowej pomyłki i potępił publicznie błędne nauki Talmudu w które dotąd wierzył (i oby ! nawrócił się szczerze na chrześcijaństwo). Ponadto stwierdził by , że komunizm był jednym z owoców umocowanego w naukach Talmudu błędnego wielowiekowego żydowskiego materialistycznego mesjanizmu mającego na celu uzyskanie władzy nad narodami gojów a nie zbawienia duszy i życia wiecznego. A tak pozostając wyznawcą judaizmu i rabinem nadal w ten mesjanizm wierzy i go sankcjonuje. Zwodzenie naiwnych ludzi niewiele kosztuje.
Ogólnikowe twierdzenie iż „Hitler nienawidził Żydów” (w domyśle wszystkich i do tego tylko z powodu wykreowania przez nich systemu komunistycznego) jest mylące, owszem zwalczał i nienawidził ale głownie tzw. „Ostjuden” . Sam będąc żydowskiego pochodzenia otaczał się nieraz podobnymi sobie a także utrzymywał z nimi dobre stosunki (wymienić można choćby jego kochankę Ewę Braun) czy też powierzał im wysokie stanowiska w aparacie władzy III Rzeszy. A współpraca gospodarcza czy wojskowa z Rosją Sowiecką nie była aż do 1941 r roku dla niego żadnym problemem.
Jak wspominał P.Vilemarest:
…..Na przykład w 1925. Z jednej strony Młodzi Konserwatyści i czasopismo „Pierścień”, stojący za Mollerem Van den Bruck; „Stalowe Hełmy”; ocaleni z korpusów ochotniczych z obszarów niemiecko-bałtyckich; z pięć tuzinów jeszcze tajnych organizacji pochodzących z „Consula” i grupy „Rossbach”; Grupy Szturmowe nazistów. Z drugiej – lewicowi socjaliści, komuniści i siatki agenturalne ZSSR. Lecz oto Josef Goebbels dyskutuje spokojnie z Ernstem Niekischem o wspólnych punktach między jednymi i drugimi, w obecności pisarza Ernsta Jungera, który żyje jeszcze w momencie, gdy piszę niniejszą książkę. W końcu wszyscy oni są przesiąknięci doktrynami Fiechtego, Hegla, Nietzschego, Spenglera. Junger dorzuca tylko do ich aspiracji do totalitaryzmu socjalistycznego nadzieję, że po imperiach (czyli wielkich całościach ekonomiczno-politycznych) dojdziemy w końcu do jakiegoś rodzaju państwa światowego. Jakie ma odtąd znaczenie nazizm czy bolszewizm? Tylko te adaptacje, dostosowane do danych ludów! …….
….Karl Sobelsohn, czyli Radek, mówił, śmiejąc się, do dziennikarza niemieckiego Karla Augusta Wittfogela, który w listopadzie 1932 wyraził przy nim zaniepokojenie tą współpracą niemiecko-sowiecką: „A więc nie róbcie tego! Mamy Reichswehrę w kieszeni!” W rzeczywistości, większość niemieckich uczestników i ich sowieckich kolegów grała i tę, i inne gry. Tak, na przykład, generałowie Swieczyn (wojsk lądowych) i Łazariew (lotnictwa) należeli do komisji mieszanej obok Hassego, Niedermayera, Schuberta i innych. Dzięki nim ich niemieccy koledzy zostali wprowadzeni do Chin, gdzie generał Bauer, generał Wetzell, a po nim Hans von Seckt, a następnie generał Falkenhausen formowali kadry armii Czang Kaj-szeka. „Sprawa”, której nie zapomnieli komuniści chińscy w swych ciężkich kłótniach z Moskwą… Jednakże rozwój samego ZSSR przybiera niewspółmierne rozmiary. Traktowanie go tylko pod kątem wojskowym byłoby równie mylące, co niewystarczające. Ta wielostronna współpraca, aby ocalić reżim sowiecki przez odbudowę jego gospodarki, była równa tylko współpracy setki firm amerykańskich, które po 1929, a zwłaszcza po 1933, zastąpią towarzystwa niemieckie, zmuszone mimo wszystko do większej dyskrecji w swej serdecznej współpracy z komunizmem, który Hitler, zgodnie z głoszonymi twierdzeniami, zamierzał zwyciężyć. Ale ta redukcja pomocy gospodarczo-naukowej Niemiec dla ZSSR – dającej się bardzo dobrze oszacować dzięki pracom opublikowanym w USA przez A.C.Suttona – nie przeszkadzała utrzymaniu powiązań pomiędzy tajnymi służbami obu stron. Nie służbami Abwehry, wrogiej komunizmowi, ale służbami MSZ-tu i służbami Reinharda Heydricha, dzięki niespożytemu Walterowi Nikolaiowi. Parę liczb ilustruje moje stwierdzenia: na 322 umowy przemysłowe, technologiczne i naukowe, zawarte przez ZSSR z firmami zagranicznymi w okresie lat 1917-1930, 114 zostało zawartych z towarzystwami amerykańskimi, zaś 94 z Niemcami. Co znaczy, że 71% (wraz z 9. towarzystwami „faszystowskich” Włoch, które również kolaborowały z ZSSR) potencjału przemysłowego ZSSR zostało reaktywowane, bądź stworzone i skadrowane, tylko przez towarzystwa amerykańskie, niemieckie i włoskie; w tym prawie 38% całości personelu organizacyjnego, dyrektorów technicznych, głównych inżynierów i kadr średnich przybyło z Niemiec, 30% z Ameryki, a reszta, zgodnie z postanowieniami podpisanych kontraktów, z firm angielskich (35), japońskich(14), francuskich (13) i tuzin z innych krajów……
….Rozumiemy teraz nostalgiczne akcenty „Prawdy” z 8 września 1955, gdy, przypominając Rapallo i jego wstrząs, podkreślała: „Jeżeli historia stosunków niemiecko-sowieckich zaznała ciemnych stron, to naród sowiecki nie zapomniał tych lat współpracy między naszymi dwoma krajami.” Rozumiemy równocześnie apele, redagowane w 1935 przez niemieckiego profesora komunistę Niekischa, który zapraszał Niemcy hitlerowskie do podjęcia „w zgodzie z Rosją azjatycką drogi przymierza, która pozwoliłaby tym dwóm państwom żyć w pokoju, a Niemcom zapewnić dominację w Europie przeciw Francji”. Trzeba będzie tylko przekonać Hitlera i pewną część jego otoczenia. Inna grupa, w MSZ-cie oraz w środowisku policyjnym SD i Gestapo, jest już gotowa do tego zbliżenia. To oni będą, w 1939, najbardziej chętni do współpracy z ich sowieckimi odpowiednikami w polowaniach na ludzi w Polsce, a często w całej Europie. A ci z nich, którzy przeżyją po 1945, przejdą łatwo na stronę Moskwy i stamtąd poszukają schronienia gdzieś w świecie, podczas gdy pewna ich część znajdzie natychmiast miejsce w aparacie wschodnioniemieckim. Zresztą atmosfera „Tygodnia przyjaźni niemiecko-sowieckiej” w 1929, o którym powiemy, pozwala zrozumieć pakt z 1939 (Mołotow-Ribbentrop – przyp. tłum.) i przyjęcie sowieckie od 1969 „Ost-Politik” Willy Brandta….
……..Atmosfera niemiecko-sowiecka w 1930 była tak dobra, że dyplomata niemiecki Bergen, niegdyś odpowiedzialny za kontakty z Gelfondem w celu finansowania rewolucji 1917, otrzymał wówczas w Rzymie, gdzie znajdował się na placówce, charakterystyczny rozkaz. Nie powinien uczestniczyć pod żadnym pozorem w ceremonii zorganizowanej przez Piusa X, bowiem papież, mówiono mu, „ma wyraźnie przypomnieć oprymowaną ludność Rosji i Pańska obecność stwarzałaby ryzyko narażenia na niebezpieczeństwo stosunków handlowych niemiecko-sowieckich”. 28 grudnia 1933, dziesięć miesięcy po spaleniu Reichstagu i jedenaście po dojściu Hitlera do władzy, W.Mołotow deklarował: „Nasze stosunki z Niemcami zajmowały zawsze szczególne miejsce(…) ZSSR nie ma żadnej racji, aby zmieniać swą politykę pod tym względem.” 29 grudnia 1933, minister spraw zagranicznych ZSSR Litwinów podkreślił przed deputowanymi Rady Najwyższej, po dyskursie przewodniczącego Rady W. Mołotowa: „Jesteśmy złączeni z Niemcami od dziesięciu lat szerokimi więzami ekonomicznymi i politycznymi (…) I Niemcy, i my odnieśliśmy ogromne korzyści z tych dobrych stosunków (…) i możemy tylko wygrać, postępując tak dalej.” 26 stycznia 1934, przed XVIII Zjazdem sowieckiej kompartii, Stalin potwierdził: „Zapewne jesteśmy dalecy od entuzjazmowania się niemieckim reżimem faszystowskim. Ale ten faszyzm nie powinien być oskarżany z tej racji, że nie przeszkodził on, na przykład, w ustanowieniu znakomitych stosunków z Włochami.” „Ze strony sowieckiej – zauważało w lipcu 1955 paryskie pismo „Est et Ouest” – ubolewano mocno z powodu ochłodzenia stosunków z Niemcami (hitlerowskimi).” Generał Koestring, mianowany attache wojskowym w Moskwie, był przyjęty wyjątkowo ciepło. Pozostanie on zresztą, nawet po 1945, gorącym zwolennikiem przymierza niemiecko-sowieckiego. Zaś w listopadzie 1934, generał-major von Blomberg uczestniczył w bankiecie wydanym przez Sowietów z okazji rocznicy Rewolucji Październikowej i wznosił toasty za Armię Czerwoną. Litwinów oświadczył 9 grudnia 1934: „ZSSR nieprzerwanie życzył sobie zawsze dobrych stosunków, we wszystkich dziedzinach, z Niemcami.” W dwadzieścia dni później Berlin przyznał ZSSR poważne kredyty, które na wiosnę 1935 zostały skonkretyzowane w umowie, przyznającej na długi termin 200 milionów marek w złocie. W tym momencie Karol Radek mówił do W.G.Krywickiego, szefa wywiadu sowieckiego na Europę Zachodnią: „Trzeba być szalonym, aby wyobrażać sobie, że możemy zerwać z Niemcami. To, co piszę, to jedna rzecz, ale rzeczywistość to druga.”……
…. bank Oppenheimów, którego właściciele byli ogłoszeni „honorowymi aryjczykami”, podczas gdy sami schowali się za plecami ich wspólnika Roberta Pferdmengesa. Ten ostatni, tak jak Otto Abetz, Abs i inni naziści należał faktycznie do niemieckiego odgałęzienia Synarchii. Tak samo jak wielu z von Oppenheimów. Hermann J. Abs, który wszedł w 1929 do „Delbruck, Schinkler Co.” przeszedł w 1937 do „Deutsche Bank”. Najstarszy z Oppenheimów miał od 1940 do 1944 dwa biura w Reichsbank (Banku Rzeszy). Był on od 1934 doradcą Ernsta Kaltenbrunnera, osobistości numer trzy w hierarchii SS, w tym samym czasie zresztą co Schacht i Funk (dyrektor Reichsbank). Miał on prawo podpisu wszystkich ewentualnie podejmowanych sum z tajemniczego konta nr 31.611 niejakiego Maxa Heiligera … który nigdy nie istniał (!) Fakt ten figuruje w archiwach procesu w Norymberdze. W rzeczywistości to specjalne konto służyło od 1937 roku dla deponowania pieniędzy w gotówce i biżuterii skonfiskowanych Żydom. Bank Oppenheim/Pferdmenges wzbogacił się między innymi w maju 1936 dzięki konfiskacie grupy L. Halevy’ego z Kolonii – 500 milionów ówczesnych marek za „odszkodowanie” dla tegoż w wysokości miliona 100 tysięcy marek… Dzieci Oppenheimów przez małżeństwa „wyroiły się” w różnych krajach latynoamerykańskich, między innymi w Argentynie, gdzie jeszcze w 1979 obecny „numer jeden” rodu Oppenheimów byt konsulem honorowym Republiki Federalnej Niemiec. Dwóch dziennikarzy próbujących wyjaśnić te sprawy dla dobra historii współczesnej przypłaciło życiem swoje poszukiwania. Zginął również autor książki opublikowanej w 1979 r. w wydawnictwie „Belfond”, w której Oppenheimowie kryli się pod nazwiskiem Frankenheim . Publikacja ta została całkowicie zignorowana przez prasę – z pewnością pod czyimś naciskiem lub w wyniku autocenzury. (…) Oppenheimowie są również od lat dwudziestych członkami Synarchii europejskiej , zdecydowanej organizować Nowy Porządek Światowy we współpracy z ZSRR .”
Według H.Kardela:
„….Badając kwestię mordów na Żydach, które są faktem historycznym, zobaczymy, że wśród tych, którzy ich dokonywali trudno jest znaleźć ludzi nie mających żydowskiego pochodzenia żeby wymienić choćby trzech namiestników na Wschodzie: Heydricha, Franka i Rosenberga. (…) Czytelnik musiałby długo szukać, by znaleźć niezwykle pouczającą, a prawie całkowicie niedostępną na rynku księgarskim książkę „Zanim przyszedł Hitler” (1964), której autorem jest niemiecko-żydowski wykładowca akademicki Dietrich Bronder. Pisze on co następuje: „żydowskiego pochodzenia lub spokrewnieni z żydowskimi rodzinami byli: fuehrer i kanclerz Rzeszy Adolf Hitler; jego zastępcy: minister Rzeszy Rudolf Hess i marszałek Rzeszy Hermann Goering; Gregor Strasser, dr Josef Goebbels, Alfred Rosenberg, Hans Frank i Heinrich Himmler; ministrowie Rzeszy von Ribbentrop (który niegdyś wypił bruderszaft ze słynnym syjonistą, zmarłym w 1952 roku pierwszym prezydentem Izraela Chaimem Weizmannem) i von Keudell; gauleiterzy Globocznik (tępiciel Żydów), Jordan i Wilhelm Kube; wysocy funkcjonariusze SS Reinhard Heydrich, Erich von dem Bach-Zelewski i von Kaudell II; bankierzy i sponsorzy Hitlera przed 1933 rokiem Ritter von Stauss (wiceprzewodniczący Reichstagu) i von Stein; feldmarszałek i sekretarz stanu Milch, podsekretarz stanu Gauss; starzy towarzysze partyjni Hanffstaengel (szef biura prasowego NSDAP dla prasy zagranicznej (późniejszy doradca Roosevelta) i prof. Haushofer”. Powyższa lista nie jest pełna, ale jest prawdziwa, co sprawdzić może każdy, kto bliżej zainteresuje się, jaki jest związek między chorobliwą nienawiścią Hitlera i jego paladynów do ich krewniaków, a powstaniem państwa Izrael….”
Oni jak sie pomyla to sie przyznaja ale jest to spowodowane jeszcze bardziej czarna prawda o nich samych.nie ma nic gorszego na swiecie jak niszczenie wlasnego narodu .pozniej szukaja winnych po swiecie majac ich we wlasnym kraju .Zganiajac wine na inne Narody no coz to plemie zmijowe dzieci szatana hitler rownierz piol sie w gore jak skonczyl na wygnaniu a jego dusza w piekle sie smazy pomiot zydow zawsze kupa nigdy w pojedynke widzisz jednego to wiesz ze jest ich juz tysiace
https://www.youtube.com/watch?v=ppam_96z1ig
W tym filmie od 1,25 min jest wypowiedź rabina Wainberga w którym wyklina Jezusa i twierdzi że wg talmudu założyciel chrześcijaństwa został skazany na karę gotowania się w kale
rabin ma bujna wyobraznie hitler nie mscil sie na zydach za komune tylko za korzenie zydowskie .Za to ze nigdy nie byl bogaty a aspiracje mial jak kazdy zyd wyzej **** jak miec d***.pochodzil z zdegenorowanej rodziny gdzie brat z siostra siatrzenica zyje.Zaczynaja oczyszczac najwiekszego morderce swiata bo byl zydem zmieniaja jego zyciorys i jego socjopacje.Ilu mordercow zyje w Izraelu mordercow wlasnego narodu wlasnych dzieci i wnukow
Już zdjęli za „mowę nienawiści” – jest tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=31Yqgabz0bU
– Hitler nie chciał eksterminacji Żydów. On chciał wydalić Żydów [z Niemiec] –powiedział premiera Izraela Benjamin Netanjahu podczas 37. Światowego Kongresu Syjonistycznego.
Nie umieszczajcie filmów na tym durnym Youtube który wszystko usuwa!!! Nic już tego nie ma. Wrzucajcie na Rumble i Odysee gdzie nie ma takiej obłąkańczej cenzury!