Piotr Rybak za kratami, Jan T. Gross z medalami. Który z nich naprawdę stanowi „śmiertelne zagrożenie” dla wizerunku Polski na świecie?

Piotr Rybak trafił do więzienia. Czy trafił tam za spalenie kukły Żyda-Sorosa? Nie. Za spalenie tej kukły dostał dozór elektroniczny. Do więzienia trafił za nazwanie żony prezydenta Dudy „Żydówą” i za to, że nie zapobiegł „negatywnym zachowaniom w czasie marszu z okazji Święta Niepodległości”. Jest też zarzut „głoszenia w czasie marszu haseł ksenofobicznych, antysemickich i faszystowskich”, ale ponieważ sąd nie raczył ich przytoczyć, nie ma możliwości jakiejkolwiek merytorycznej oceny tych haseł, o ile w ogóle takie hasła były. Nie jest też jasne, czy sąd wysłał Piotra Rybaka za kratki, ponieważ wznosił on hasła, których sąd nie raczył wymienić, czy też dlatego, że nie zapobiegł wznoszeniu haseł, których sąd nie raczył wymienić.

Co do określenia Pierwszej Damy słowem „Żydówa” – jest to absolutnie naganne i po prostu chamskie. Ale gdyby chamskie wypowiedzi miały być podstawą do wysyłania ludzi do więzień, to Lech Wałęsa powinien już dawno oglądać świat zza krat.

Co do więzienia za brak zapobiegania „negatywnym zachowaniom” – jest to taki sam absurd, jak absurdem jest wniosek o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości po histerycznym napompowaniu w mediach informacji o rzekomym polskim rasizmie, ksenofobi i faszyzmie, co przyklepał Parlament Europejski w skandalicznej rezolucji przeciw Polsce.

Co do zarzutu głoszenia haseł „ksenofobicznych, antysemickich i faszystowskich” – niech sąd je zacytuje. Wtedy każdy będzie mógł je ocenić i stwierdzić, czy faktycznie takie hasła były, czy ich nie było.

W uzasadnieniu znalazł się też taki oto zarzut o charakterze ogólnym: „Zachowanie skazanego Piotra Rybaka realnie zagraża życiu i wolności w Polsce (…) a głoszone w czasie marszu hasła ksenofobiczne, antysemickie i faszystowskie w dalszej perspektywie stanowią śmiertelne zagrożenie dla polskiej demokracji, swobód obywatelskich czy też wizerunku Polski nie tylko w Europie ale i na świecie”.

Ten zarzut świadczy o jednym, a mianowicie o tym, że uzasadnienie wysmarował jakiś grafoman, który co najwyżej może produkować się w wydawnictwie Harlequin, a nie pisać uzasadnienia do wyroków. Szczególnie wzruszające jest to „śmiertelne zagrożenie dla wizerunku Polski”. Sądowa troska o ów wizerunek jest po prostu powalająca. Ale weźmy to za dobra monetę. Skoro wizerunek Polski tak bardzo leży sądowi na sercu, to mam dla sądu zalecenie następujące: proszę, żeby sąd wysłał za kratki Jana T. Grossa. Za co? Ano właśnie za „śmiertelne zagrożenie dla wizerunku Polski”, które Jan T. Gross stanowi i to od wielu lat. Skoro bowiem słowa i czyny Piotra Rybaka takie zagrożenie stanowią, to cóż powiedzieć o działaniach człowieka, który wykorzystując swoją pozycję i renomę naukowca sprokurował antypolskie kłamliwe paszkwile, a jako podsumowanie swoich rzekomo naukowych dociekań ogłosił, iż Polacy „w trakcie wojny zabili w gruncie rzeczy więcej Żydów niż Niemców”.

Jan T. Gross nie siedzi w więzieniu. Jan T. Gross jest odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Co prawda, w styczniu 2016 r. Kancelaria Prezydenta RP zwróciła się do MSZ z prośbą o opinię dotyczącą możliwości odebrania Grossowi tego odznaczenia, ale na tym się skończyło. Paszkwilant rujnujący swoimi kłamstwami reputację Polski chodzi wolny w glorii i chwale. Dlaczego? Nie wiem.

Nie zamierzam w żaden sposób bronić, czy wybielać tego, co zrobił Piotr Rybak. Nie podoba mi się spalenie kukły Żyda-Sorosa. Dla ścisłości dodam, że nie podoba mi się palenie jakiejkolwiek kukły i palenie flag również uważam za niewłaściwe. Nie podobają mi się chamskie wypowiedzi w stylu „Żydówa”, tak jak nie podobają mi się wszelkie chamskie wypowiedzi. Ale nie podoba mi się również to, że Piotr Rybak siedzi w więzieniu, a Jan T. Gross bryluje na salonach. Jeśli mamy zachować właściwe proporcje, to kłamstwa i paszkwile Jana T. Grossa zniszczyły wizerunek Polski w sposób dużo większy niż działanie Piotra Rybaka. Jednak Jan T. Gross jest nietykalny, a Rybak został potraktowany jak kryminalista.

A teraz przejdźmy do treści wypowiedzi Piotra Rybaka, które są piętnowane jako antysemicka mowa nienawiści. Retoryka Rybaka jest ostra, a nawet bardzo ostra, ale trzeba mieć doprawdy stalowe nerwy, żeby bez negatywnych emocji znosić to, co od lat wyczynia Adam Michnik, Jan T. Gross, Barbara Engelking (ta od tezy o metafizycznej wyższości śmierci żydowskiej nad  śmiercią polską) oraz ich koleżanki i koledzy z Izraela i USA fałszujący historię w taki sposób, żeby z Żydów zrobić świętych, a z Polaków gówno. Trzeba mieć stalowe nerwy, żeby w sposób wyważony krytykować to, co robi George Soros i finansowane przez niego organizacje pozarządowe, które zajmują się szkalowaniem szeroko pojętej prawicy i działają na rzecz islamizacji Europy.

Efekt jest taki, jaki jest. Jak kogoś tłucze się propagandowym cepem, żeby przyznał się do niepopełnionych zbrodni, to ten bity w końcu nie wytrzyma i odwinie się bijącemu. To jest chyba zrozumiałe i nie trzeba się nad tym zbytnio rozwodzić. Jarosław Kaczyński też nie wytrzymał i wygarnął opozycji nazywając ich „kanaliami” i „zdradzieckimi mordami”. To jest ten sam mechanizm.

Zapewne zaraz podniesie się krzyk, że tak nie wolno, bo agresja wobec wszystkich Żydów za winy niektórych Żydów to odpowiedzialność zbiorowa. Proszę bardzo, nie stosujmy odpowiedzialności zbiorowej. Ale ta zasada ma dotyczyć obu stron! Szmalcownicy wydający Niemcom Żydów i ukrywających ich Polaków to w szkalującej nas narracji dowód na współudział całego narodu polskiego w Holokauście. Niewyjaśniona zbrodnia w Jedwabnem (ekshumację przerwano na skutek kłamstw rabina Schudricha) jest propagandową pałką do bicia całego narodu polskiego jako krwiożerczych antysemitów. Ale polscy Sprawiedliwi wśród Narodów Świata to według tej narracji wyjątki, a w ogóle to wszyscy oni ukrywali Żydów, żeby ich ograbić, więc tym gorzej dla nich.

Taka jest obowiązująca narracja, której podważanie jest natychmiast piętnowane jako antysemityzm i nawoływanie do nienawiści. Ale skoro wobec Polaków zastosowano odpowiedzialność zbiorową, dlaczego nie wolno jej stosować wobec Żydów?  A skoro wobec Żydów nie wolno stosować odpowiedzialności zbiorowej, dlaczego wolno ją stosować wobec Polaków? Czekam na odpowiedź szanownych komentujących. Tylko proszę nie wyskakiwać mi z Holokaustem. Niemcy zgotowali Holokaust nie tylko Żydom. Zgotowali go również Polakom. A argument o metafizycznej wyższości śmierci Żyda nad śmiercią Polaka jest klasycznym przykładem szowinizmu, rasizmu i ksenofobii.

Na koniec mam pytanie do prezesa Jarosława Kaczyńskiego: kiedy zostanie przeprowadzona ekshumacja w Jedwabnem? Została ona wstrzymana przez śp. Lecha Kaczyńskiego na skutek kłamstwa rabina Schudricha, które to kłamstwo zdemaskowali sami Żydzi, o czym wielokrotne mówiła i pisała dr Ewa Kurek. Odmowa wznowienia ekshumacji to jest prawdziwy ANTYSEMITYZM. Dlaczego? Bo pozwala na szerzenie kłamstw, które – na dłuższą metę – właśnie Żydom wyjdą bokiem.

Zamiast wsadzać do więzienia Piotra Rybaka, należy w końcu przestać chować głowę w piasek i zacząć szanować samych siebie. Jeśli do tego nie dojdzie i w dalszym ciągu Polska i Polacy będą traktowani jak śmieci i chłopiec do bicia, to gwarantuję, że zostanie wyhodowany taki antysemityzm, przy którym wypowiedzi Rybaka to pikuś i małe miki. Taki będzie wkład tropicieli antysemityzmu w stosunki polsko-żydowskie.