Po 11 listopada na ustach wszystkich komentatorów życia politycznego w Polsce jest oczywiście warszawski Marsz Niepodległości, ale to nie jedyna wielka manifestacja narodowa, która ma miejsce tego właśnie dnia. Tysiące Polaków uczciło Narodowe Święto Niepodległości biorąc udział m.in. we wrocławskim marszu Wielkiej Polski Niepodległej. Jak zwykle w przypadku wydarzenia o narodowym charakterze nie obyło się bez prób blokady i szkalowania uczestników. Na kilka dni przed marszem ludzie związani z Komitetem Obrony Demokracji, Obywatelami RP oraz środowiskami LGBT odgrażali się, że nie przepuszczą marszu faszystów. W liście otwartym do Rafała Dutkiewicza napisali, że prezydent Wrocławia nie może zezwolić na pochód zorganizowany przez bandytów – Jacka Międlara i Piotra Rybaka. W starciu z rzeczywistością opozycja nie miała jednak najmniejszych szans. Nieliczne grupki lewicowych bojówek ANTIFY oraz stowarzyszenia Obywatele RP zostały błyskawicznie spacyfikowane przez idących w narodowym marszu kibiców Śląska Wrocław. Zanim policja wkroczyła do akcji było już po wszystkim. Wbrew obiegowej opinii mediów głównego nurtu nikt nie doznał istotnego uszczerbku na zdrowiu. Manifestacja zakończyła się przemówieniami na Rynku Głównym Wrocławia, gdzie wystąpili: Piotr Rybak, Jacek Międlar, Sergiusz Janowski, Aleks Paszkowski oraz gość specjalny – Jayda Fransen, reprezentująca organizację angielskich nacjonalistów – Britain First.
Źródło: eMisjaTV
Polecamy również relację Jana Poniatowskiego:
Było to niesamowite przemówienie Jacka Miedlara , mowa godna przyszłego Prezydenta Polski. W pigułce poruszone wszystkie tematy które wpływają na nieszczęsny los naszego narodu. A przede wszystkim bez hipokryzji i niedomówień a także bez szkodliwej poprawności politycznej.