Rabiej zwariował? Psychicznie chory kryminalista jest „dzieckiem uprzedzeń i nienawiści”?

Chory psychicznie kryminalista zabił prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jako motyw podał zemstę za to, że odbywał karę więzienia, gdzie rzekomo był torturowany. Ale opozycja totalna postanowiła zbić kapitał polityczny na śmierci swojego kolegi i rozpoczęła zmasowaną nagonkę na rząd oraz szeroko pojęta prawicę. Śledząc kolejne wpisy i wypowiedzi polityków oraz zwolenników PO et consortes zaczynam zastanawiać się, czy oni mają – mówiąc kolokwialnie – wszystkie klepki na miejscu. Obawiam się, że chyba nie. Zobaczcie, co na Facebooku napisał wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej.

„Nie obchodzi mnie, co mówią teraz Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki, Joachim Brudziński czy Zbigniew Ziobro. Ich wyrazy współczucia są warte tyle, co wpisy Rydzyka i Pawłowicz. Bo to ich wina. To oni zniszczyli reputację sądów. Doprowadzili do tego, że każdy może bezkarnie zakwestionować wyrok w imieniu Rzeczpospolitej. I zaatakować – jak widać też fizycznie – każdego: sędziego czy urzędnika. Kimkolwiek jest napastnik, jest ich dzieckiem – dzieckiem ich uprzedzeń i nienawiści. A także – owocem ich uprzedzeń wobec WOŚP, którego fenomenu międzyludzkiej życzliwości i współpracy nie potrafią pojąć ani docenić.
Chciałbym tylko, aby to zrozumieli. Będzie teraz rozmywanie winy. Ale jest ona po stronie tych, którzy stworzyli tę zatrutą atmosferę. A za to zawsze odpowiada władza. Ryba psuje się od głowy. Ta głowa gnije i cuchnie” – histeryzuje Rabiej.

Czyżby Rabiej zwariował? Przecież normalny człowiek nie pisałby takich idiotyzmów. Chory psychicznie kryminalista to „dziecko uprzedzeń i nienawiści” polityków Prawa i Sprawiedliwości? A może wszyscy kryminaliści to „dzieci uprzedzeń”? Dziwne, że większość tych „dzieci” w zakładach karnych głosuje na Platformę Obywatelską. Zapewne dlatego, że podziwiają tolerancję i otwartość polityków tej partii i jej przystawek.

Prześledźmy rozumowanie Rabieja, którego emanacją jest ten wpis: chory psychicznie bandzior zadźgał byłego polityka PO, ponieważ PiS „zniszczył reputację sądów”. Wcześniej reputacja sądów była tak wielka, że wyroki szanowali nawet najbardziej zatwardziali przestępcy i ze łzami w oczach dziękowali nadzwyczajnej kaście za wsadzane ich do pudła. Teraz jest inaczej i w ramach kwestionowania wyroków sądów bandyci będą zabijać sędziów i urzędników, bo – wicie, rozumicie – jest „zatruta atmosfera”, więc hulaj dusza, piekła nie ma.

Rabiej wypisuje androny o „cuchnącej głowie” jako przyczynie zabójstwa Adamowicza i nawet nie zająknie się na temat jakości zabezpieczenia imprezy organizowanej przez gdański WOŚP. A jak wyglądało to zabezpieczenia widzieliśmy wszyscy. Uzbrojony mężczyzna bez problemu dostał się na scenę, zaatakował prezydenta Gdańska, a potem spokojnie przechadzał się z nożem w ręku. Okazuje się, że ochrony w ogóle nie było na scenie, a zgromadzenie nie było zgłoszone jako impreza masowa. Czy Rabiej nie wie, że za zapewnienie bezpieczeństwa podczas Finału WOŚP odpowiedzialny był organizator? Jeśli nie wie, to niech zapyta, zamiast wypisywać androny o „dziecku nienawiści i uprzedzeń”. Przy okazji, niech zapyta, ile ofiar śmiertelnych pochłonął organizowany przez Owsiaka „Przystanek Woodstock”. O nich jakoś nikt nie wspomina. Czyżby ich życie było mniej warte niż życie prezydenta Adamowicza?

Obejrzyj:

Nienawiść po zabójstwie Pawła Adamowicza | J. Międlar [WIDEO]