Polacy nie dorośli do pornografii w teatrze. Oliver Frljić obraził się na Polskę!
Frljić: „Polska to kraj, który rozpada się przez swoje katolickie wartości.”
Stała się rzecz straszna. Reżyser „Klątwy”, Olivier Frljić, obraził się na Polskę i nie będzie już ubogacał nas pornografią na scenie. Wypłakał się ów artysta w rękaw „Gazety Wyborczej”, a jego lament brzmi tak: „Nie chcę pracować w Polsce, dopóki rządzi ten rząd. Może to wydawać się zbyt radykalne, ale nie chcę ich legitymizować, robiąc nawet bardzo krytyczne prace, biorąc choćby niewielkie pieniądze pozostające w ich gestii. Ministerstwo ma swoje sposoby, by wpływać na życie kulturalne w Polsce. Poza tym – uważam, że w polskim społeczeństwie istnieje swego rodzaju demokratyczny deficyt. Podobnie jak w chorwackim. I nie wiem, czy chcę dalej mierzyć się z tymi społeczeństwami.”
Polacy, jak się z tym czujecie? Oto artysta, który chciał zmieniać polskie społeczeństwo pokazując nam Chrystusa gwałcącego muzułmankę i panienkę robiąca loda papieżowi uznał, że nie dorośliśmy do sztuki na tym poziomie. To się według niego nazywa „demokratyczny deficyt”. I ze względu na ten deficyt on już grosza nie weźmie od polskiego rządu, żeby nawet nie wiem co. Po prostu foch stulecia!
A teraz na poważnie. Pan Frljić zwyczajnie pieprzy od rzeczy. Fakty są takie: Ministerstwo Kultury odmówiło finansowania festiwalu teatralnego Malta Poznań 2017, którego kuratorem miał być chorwacki bluźnierca. Nie jest więc prawdą, że polski rząd chciał Frljićowi płacić, a on uniósł się dumą i odmówił. Jest odwrotnie. Idiotyzmy lansowane przez Frljića nie będą finansowane z kieszeni podatnika i stąd foch tego tzw. artysty. Został on postawiony w sytuacji następującej: jeśli masz chęć wystawiać kolejne ubogacające spektakle, rób za swoje, a nie za nasze. Skoro twoje sztuki są tak genialne, weź kredyt i je sfinansuj, a potem na nich zarób. Najwyraźniej jednak Oliver Frljić zdaje sobie sprawę, że jego dzieła to po prostu chłam, który zaistniał w przestrzeni publicznej tylko i wyłącznie dzięki publicznym pieniądzom. Bez nich takie pseudo-artystyczne sprzedawanie guana w słoiku kończy się bardzo szybko i oto właśnie się skończyło. Oliver Frljić został goły, ale raczej niewesoły, więc usiłuje robić dobrą minę do złej gry i stroi się w piórka postępowca psioczącego na zacofane społeczeństwo. Ależ to jest żałosne!
Najwyraźniej jednak Oliver Frljić zdaje sobie sprawę, że jego dzieła to po prostu chłam, który zaistniał w przestrzeni publicznej tylko i wyłącznie dzięki publicznym pieniądzom.
Zapewne zaraz usłyszę od zwolenników Olivera Frljića wykład na temat wielkiej sztuki, której gawiedź nie docenia i dlatego państwo musi ją objąć swoim mecenatem. Ok, wielka sztuka zasługuje na wsparcie ze strony instytucji państwowych. Ale nie mówcie mi, że zasługują na nie żałosne prowokacje, którymi zachwyca się nowoczesna ćwierćinteligencja przeświadczona, że w związkach jednopłciowych rodzi się więcej dzieci niż w związkach różnopłciowych. Za recenzję „Klątwy” wystarczy mi zachwyt posłanki Joanny Scheuring-Wielgus. Jeśli osobie o IQ na poziomie niewiele wyższym od lodówki podoba się ten spektakl, to znaczy, że o wielkiej sztuce mowy nie ma. Jest za to plucie na symbole religijne i obscena. Takie rzeczy najwyraźniej rajcują posłankę, która – jak oświadczyła w sądzie – na co dzień zajmuje się hejtem i mową nienawiści. Trzeba mieć doprawdy poprzestawiane klepki, żeby składać takie deklaracje i jednocześnie latać z wywieszonym z zachwytu językiem na spektakl, który jest jednym wielkim nawoływaniem do nienawiści wobec chrześcijan. Najwyraźniej jednak posłanka Scheuring-Wielgus uważa, że chrześcijan można hejtować, i że taki hejt ich ubogaca. Zachowanie posłanki Scheuring-Wielgus to jest po prostu polityczna żulia, od której odcięła się nawet posłanka Katarzyna Lubnauer, gdy zapytałam ją na twitterze, czy podziela uwielbienie swojej koleżanki dla „Klątwy”. Nie podziela i to muszę jej zaliczyć na plus.
Wróćmy jeszcze do wywiadu Olivera Frljića. Znajduje się tam taka oto perełka: „Problem z demokracją jest taki, że nie zawsze zapobiega faszyzmowi. Martwi mnie sytuacja na Węgrzech, w Polsce czy Chorwacji.” Oto jest kulturowy marksizm w pigułce. Jeśli komuś nie podoba się syf serwowany przez Frljića to oczywiście jest faszystą. Bo przecież tylko faszysta nie wpada w zachwyt oglądając ścinanie Krzyża lub wyciąganie polskiej flagi z waginy. Natomiast prawdziwy demokrata bije brawo i z utęsknieniem czeka na wtykanie biało-czerwonej flagi w psią kupę. Prawdziwy demokrata wie, że „polskość to nienormalność”, a opluwanie symboli religijnych jest dla niego najwyższym stopniem wtajemniczenia do sekty postępowców. Prawdziwy demokrata ma trzy zęby i białą różę w dłoni oraz każdego dnia uwalnia Frasyniuka. To jest właśnie kulturowy kod tego towarzystwa.
„Polska to kraj, który rozpada się przez swoje katolickie wartości.” Oj, Panie Frljić, strzeliłeś Pan jak łysy grzywką o parapet.
Na koniec jeszcze jeden cytat. Oto, co Oliver Frljić ma nam do powiedzenia: „Polska to kraj, który rozpada się przez swoje katolickie wartości.” Oj, Panie Frljić, strzeliłeś Pan jak łysy grzywką o parapet. Polska powstała na długo przed Pana urodzeniem i będzie trwać również po tym, jak Pana już do ziemi złożą. A w ramach walki z wartościami katolickimi może Pan co najwyżej zażądać w testamencie, żeby Pana nie chowano jak Pan Bóg przykazał, tylko żeby jakiś artysta wypchał Pana truchło, wystawił je na scenie i wychędożył ku uciesze ćwierćinteligentów od Michnika. Joanna Scheuring-Wielgus będzie zachwycona.
Gdyby ten śmieć wyszydzał islam już by go nie było.
I to właśnie świadczy o słabości islamu
Oliver Frljić PASZOŁ WON!!!
Puenta jest mistrzowska. Brawo dla autora! Lepiej nie można tego ująć 🙂
I znów o Wielgus? Wy chyba naprawdę chcecie przegrać jesienią, na własne życzenie, z głupoty, która podobno tak strasznie mierzi u innych. Ta monotematyczność powoli staje się nużąca, niedługo każdy wpis będzie o tej kobiecie.
Pomijając już fakt, że felieton jest merytorycznie i językowo słabiutki: agresywny, mnóstwo kolokwializmów, silenie się na inteligentną szyderę (nie wyszło). Nic dziwnego, że autorka nie podpisała się nazwiskiem, a tylko samym imieniem. Czy tekst popełniło jakieś zbuntowane dziecko z gimnazjum? Od dorosłej osoby, nawet amatora, który decyduje się publikować, oczekuje się pewnego poziomu.
Drogi/a panie/i pseudonimami od wieków posługiwali się autorzy – literaci, publicyści, dziennikarze. Na naukę nigdy nie jest za późno! Dlaczego pisanie o wielgus tak cię denerwuje? Chamstwo, podłość, lewactwo, nienawiść i głupotę w wykonaniu tej antypolskiej …. trzeba piętnować na każdym kroku, aż dotrze do pustego łba, czy ci się to podoba czy nie.
Jestem zdania, że dziennikarz, publicysta aspirujący do bycia opiniotwórczym powinien jednak pisać „pod nazwiskiem”. Zdaję sobie sprawę, że jest coś takiego jak pseudonim. W tej kwestii nie muszę się dokształcać, niemniej dziękuję za radę 😉
W wielu punktach się z Autorką zgadzam. Mój główny zarzut dotyczył stylu-niezbyt przyjemnie się czyta, po prostu.
Co do Wielgus… Jestem z Torunia i aż za dobrze kojarzę jej wysoki i kompromitacje. Ona nie jest zła, podła itp., raczej chodzi o to, że szybciej zadziała niż pomyśli lub właśnie nie pomyśli, nie sprawdzi, źle zinterpretuje, nie zrozumie. Albo (a bywa tak często) chce zaprezentować się jako osoba mocno postępowa, .Nowoczesna 😉 i wychodzi z tego groteska. To bez sensu, by dedykować jej tyle krytycznej uwagi skoro podobno czuje się już dostatecznie zagrożona i osaczona, o czym wspomniała podczas rozprawy.
Komentarz jest ode mnie, pomyliłam literki, przepraszam, a chyba nie ma opcji „EDYTUJ”?
Zgadzam się, aczkolwiek uważam, że osoba, która działa szybciej niż myśli, absolutnie nie powinna być posłem. Po drugie jej antypolska działalność, z przemyśleniem, czy bez, wyklucza ją jako reprezentanta narodu polskiego.
Ale bohaterstwo! piszecie pierdoły, szkalujecie jedni drugich
i podpisujcie się „mery002, hasior24, sssllx” etc., co to kkkk…. jest?
boicie się SS, Jongera, episkopatu, Telawiwu, milicji?
Gość nie rozróżnia gówna od czekolady
Dosc zachwytow „zachodem”My Polacy mamay swoja kulture,obyczaje,wiare itd.Nie chcemy zadnego ubogacania naszych obyczajow.To co przekazaly nam Poprzednie pokolenia musimy przekazac nastepnym normalnym Polakom!!!!!DLACZEGO HISTORIA SIE POWTAEZA —BO UMARLI MILCZA!Plemie zmijowate zatruwa caly swiat ktory ich utrzymuje itp
Niech ten chorwacki pętak nie uczy nas kultury i demokracji ! Paszoł won !!!
Bardzo mnie to cieszy, że chrześcijanie w Polsce są tak zacofani i nie dorośli do tych dyrdymałów lewackich.
Najlepiej gdyby ci wszyscy pseudoartyści obrazili się na Polskę bo i tak żadnego pożytku z nich nie ma
można dywagować…
gdyby jakiś młody zbuntowany twórca teatralny
umieścił w sztuce scenę np oddawania moczu na flagę UE
to co, jakby go nazwano?
geniuszem teatru?