Polacy mają dość Ukraińców! Media zagraniczne o rosnącej niechęci do migrantów zza Buga

0

Według dziennikarzy francuskiego „Le Figaro”, coraz więcej Ukraińców deklaruje, że nie czują się już w Polsce tak bezpiecznie i mile widziani, jak miało to miejsce w pierwszych miesiącach po wybuchu wojny. W 2022 roku Polacy przyjęli miliony uchodźców zza wschodniej granicy. Dziś, po ponad dwóch latach, relacje te uległy zmianie – oszukani przez mainstream Polacy przejrzeli na oczy, poznali prawdziwą historię relacji polsko-ukraińskich oraz kod kulturowy, z którego wyrastają przybysze ze wschodu. Nie da się ukryć, że ogromny udział w procesie uświadamiania Polaków mają tacy publicyści i historycy jak prof. Czesław Partacz, dr Lucyna Kulińska, prof. Włodzimierz Osadczy, Jacek Międlar (autor książek i twórca serialu o ukraińskich ludobójstwach na Polakach), Grzegorz Braun, Witold Listowski czy Katarzyna Sokołowska, prezes Fundacji Wołyń Pamiętamy oraz wielu innych. Zakłamany mainstream przegrał z nimi bitwę o polskie serca i umysły. Jednak wojna wciąż trwa.

Zrozumienie niechęci

Niechęć, którą deklaruje obecnie część Polaków (według sondaży nawet 38 proc.), nie pojawiła się w próżni. Wśród głównych przyczyn badacze wskazują m.in. rosnące napięcia ekonomiczne, poczucie niesymetrycznego zaangażowania obu stron w budowanie wzajemnych relacji, a także nierozliczoną pamięć historyczną, zwłaszcza w kontekście ukraińskiego ludobójstwa na Polakach z lat 1939-1947.

SKLEP-WPRAWO.PL

Część Polaków ma również wrażenie, że obecność imigrantów z Ukrainy zmienia lokalne rynki pracy, wpływa na dostęp do świadczeń społecznych czy szkolnictwa.

Niewdzięcznicy

Od początku rosyjskiej agresji Polska była jednym z głównych sojuszników Ukrainy – zarówno politycznie, jak i humanitarnie. Przyjęliśmy miliony uchodźców, udzieliliśmy wsparcia militarnego, finansowego, logistycznego i społecznego. Wielu Polaków, poniesionych propagandą establishmentu, otworzyło swoje domy i serca dla Ukraińców.

Tym bardziej bolesne są dziś gesty i decyzje ze strony części ukraińskich elit politycznych i instytucji, które dla wielu Polaków są trudne do zaakceptowania. Mimo upływu lat i apeli polskich władz, Ukraina wciąż nie zezwoliła na przeprowadzenie szeroko zakrojonych ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Bliscy pomordowanych wciąż nie mogą godnie pochować swoich przodków.

Dodatkowo niepokój budzi fakt, że na Ukrainie wciąż stawiane są pomniki osobom odpowiedzialnym za te zbrodnie lub gloryfikowany jest OUN-UPA – organizacje, które według większości historyków ponoszą odpowiedzialność za ludobójstwo ludności polskiej. Takie działania są trudne do pogodzenia z ideą pojednania i wzajemnego szacunku.

Relacje między narodami nie mogą opierać się wyłącznie na kalkulacji politycznej. Jeśli mają być trwałe, muszą uwzględniać także prawdę historyczną i sprawiedliwość wobec ofiar, a ukraińska władza na każdym kroku, także w kwestiach ekonomicznych, daje jasno do zrozumienia, że do Polski nie ma szacunku.

Obejrzyj 1. i 2. odcinek serialu dokumentalnego Jacka Międlara „Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach”.

1. odcinek

2. odcinek (kliknij w obraz poniżej)

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.