PiS zapowiada podatek od smarfonów i tabletów. Bosak: „To podatkowy amok” [WIDEO]
Pod koniec kwietnia minister kultury Piotr Gliński zapowiedział wprowadzenie podatku od smartfonów i tabletów. Ma to być tzw. opłata reprograficzna, a pieniądze mają trafić m.in. na fundusz ubezpieczenia ludzi kultury.
– W Polsce takiego funduszu nie ma. Chcemy, żeby co najmniej 50 proc. środków pochodzących z tej opłaty, czy tych nośników tak zwanych, było przeznaczone na fundusz ubezpieczeń dla artystów. Dla całego środowiska polskiej sztuki. Także dla malarzy, którzy sprzedadzą w ciągu roku jeden obraz, czy dwa; dla poetów, którzy nie mają gdzie zarabiać; dla ludzi, którzy nie mają dobrego zabezpieczenia społecznego. Chcemy, wesprzeć wszystkich, którzy funkcjonują na tym rynku sztuki. Przecież smartfony oraz tablety pokazują często właśnie sztukę. Stamtąd odtwarzamy muzykę, tam oglądamy filmy. Tym wszystkim, którzy produkują te dzieła sztuki, należą się tantiemy za prawa autorskie – powiedział Gliński w rozmowie z Wirtualną Polską.
W środę (13.05.2020) Konfederacja zaapelowała do rządu o zrezygnowanie z tych planów. Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji na prezydenta, nazwał działania rządu „amokiem podatkowym”. Wskazał, że za nowym podatkiem lobbują określone środowiska, które chcą na nim korzystać kosztem wszystkich obywateli.
Poseł Jakub Kulesza stwierdził, że „w rządzie siedzą maniacy podatkowi” i zaapelował o zmianę tej polityki. – Obniżmy obywatelom podatki, zwłaszcza w czasach kryzysu! Niech PiS pokaże, że różni się czymkolwiek od rządu PO-PSL, który tak samo w czasach kryzysu jedyne, co potrafił, to podnosić podatki – powiedział Kulesza. Wskazał, że w myśl strategii rządu należałoby opodatkować trampki i przekazać pieniądze na PZPN, bo w trampkach można grać w piłkę.
Odpowiadając na pytanie o finansowanie przedłużającej się kampanii wyborczej Krzysztof Bosak wyjaśnił, że obecnie mamy do czynienia z paraliżem prawnym, a komitety wyborcze uzyskają ciągłość działania dopiero po wejściu w życie nowej ustawy przyjętej we wtorek przez Sejm. – Płatne formy kampanii muszą czekać, aż uzyskają formę prawną – wyjaśnił. Jednocześnie zaapelował do marszałka Grodzkiego, żeby Senat jak najszybciej przyjął ustawę i nie przetrzymywał jej przez kolejny miesiąc.
Rząd chce wprowadzić podatek od smartfonów, tabletów i smart TV!
Rząd chce wprowadzić podatek od smartfonów, tabletów i smart TV! Zatrzymajmy podatkowe szaleństwo władzy! #Bosak2020 #Konfederacja
Posted by Konfederacja on Wednesday, May 13, 2020
Źródło informacji: wp.pl, Facebook
Zobacz też:
Sejm przyjął ustawę o głosowaniu mieszanym. Marszałek Grodzki zapowiada poprawki w Senacie [WIDEO]
Glinski , nie szastaj pieniędzmi i obdarowywój nimi żydów bo , to są nasze pieniądze , to po pierwsze , po drugie nic bardziej idiotycznego nie mogłeś wymyslić . TZW. ARTYŚCI jak nie mają weny, niech idą do łopaty. Ja nie zamierzam utrzymywać trutniów takich jak obecny rząd . Czy to jest jasne ? Sami wybrali takie życie , niech płać jak wszyscy , kim oni są ?
To rzeczywiście skandal nad skandale. To powielenie bolszewickiego pomysłu Lejby Dawidowicza Bronstajna – Trockiego stworzenia kasty bolszewickich artystów, których „dziełami” wprawdzie nikt się nie interesuje ale oni sami mają tłustą zupę zagwarantowaną. Niedawno przy pomocy podobnego podatku Gliński wyfutrował lewacki „instytut filmowy” od wypuszczania antypolsko – lewackich pokłosiów, id, klerów itp w wcześniej za nasze 100 mln zł wypucował warszawski kirkut twierdząc, że to polskie dziedzictwo narodowe.. Mam nadzieję, że nawet w PIS znajdzie się grupa posłów co tego szkodnika nie poprze a prezydent Duda ustawę zawetuje
Forsa dla artystów od 1 obrazu? Dla właścicieli pensjonatów? Dla dzieciorobów? Dla wszystkich, którzy nic nie wytwarzają tylko nadymają się i doją kasę. A tych co coś produkują wyzyskuje się na pensji minimalnej, która wystarcza albo na żywność, albo na opłaty albo na wynajem lokum… Gdzie my żyjemy. Nasze dziewczęta muszą jechać myć du.. esesmanom bo u siebie z żadnej uczciwej pracy nie byłyby w stanie się utrzymać. Dlaczego żadna partia nie ma na sztandarach europejskiej płacy dla tubylców? Konfederacja też nie. Mencen nawet coś plótł, że nie wolno podnosić płacy minimalnej bo gospodarka się zawali.
Gdy tylko zbudują nowy system kanalizacyjny, opodatkują też nasze gówno. System ten mógłby ważyć ile miesięcznie spada „towaru” z muszli klozetowej pod danym adresem, i od tego naliczać „podatek wypróżniający”. Aby nie było zbyt łatwo tabletki na zatwardzenie też byłyby osobno opodatkowane.
Bosak próbuje złapać wiatr w żagle, bowiem kampania idzie mu średnio (i to delikatnie mówiąc)
Kiedy dziś po ponad 30 latach polskich rząd robi cokolwiek dla artystów podnosi się larum. Dlaczego?