Paradne! „Bardzo prosta logika” posła Kierwińskiego (PO) w sprawie nagrań: „To sprawka PiS-u”

Skandalu księdza Kazimierza Sowy nie ma końca. W sprawie zabrał głos znany z wyjątkowo nietrafnych wypowiedzi poseł Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej, który – podobnie jak reszta opozycji – twierdzi, że publikacja treści nagrań to ustawka znienawidzonego PiS-u.

Nie mam wątpliwości, że taśmy z restauracji „Sowa i przyjaciele” służą jednej partii – PiS-owi; czy przypadkiem nie jest tak, że to Prawo i Sprawiedliwość decyduje o tym, kiedy te taśmy wypływają, a kiedy nie? – „tajemniczo” pyta poseł PO na antenie TVP1.

Przypomina mi się, jak w 2014 roku wielu politologów, także dziennikarzy, pytało, kto jest dysponentem taśm z restauracji +Sowa i przyjaciele+ i komu te taśmy służą. Teraz nie mam wątpliwości, że służą jednej partii politycznej – PiS-owi. (…) Czy przypadkiem nie jest tak, że to Prawo i Sprawiedliwość decyduje o tym, kiedy te taśmy wypływają, a kiedy nie? – kontynuuje Kierwiński.

Następnie sugerował, że PiS stoi za „nielegalnymi nagraniami”. Jednak zapytany o dowody oznajmił, że ich nie ma, ale uważa że wskazuje na to „bardzo prosta logika”.

Kiedy pojawia się problem wizerunkowy dla PiS-u, pojawiają się albo taśmy, albo Smoleńsk. To dwie rzeczy, które zawsze są w Prawie i Sprawiedliwości – stwierdził Kierwiński.

Czy to również wina PiS-u, że dawna koalicja rządząca z kapelanem Sową na czele, dała Prawu i Sprawiedliwości niezbite dowody ich hosztaplerstwa?

Źródło: TVP Info