A. i K. Żabierkowie: Bronisław Godlewski – wzór polskiego patriotyzmu z czasów II wojny światowej
W czasie, gdy do szkół wpychane na siłę wpychane są lekcje o ukierunkowanej w jedną stronę „mowie nienawiści” my pragniemy zaprezentować milczący dowód miłości do Ojczyzny, jaki swoim życiem zaprezentował młody Polak z okresu okrutnego dla narodu polskiego – II wojny światowej.
Wśród licznych dywizjonów polskich tworzonych w Wielkiej Brytanii, jednym z nich był powstały 1 września 1940 roku w Bramcote – 305. Dywizjon Bombowy Ziemi Wielkopolskiej1 . Do dywizjonu tego przydzielony został Bronisław Godlewski. Był on synem polskiej rodziny, która za chlebem wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Choć nigdy nie był w Polsce, w momencie tworzenia się polskiej armii na zachodzie, po załatwieniu potrzebnych formalności prawnych (miał obywatelstwo Stanów Zjednoczonych) zgłosił się po ukończeniu 18 roku życia ochotniczo do armii2. Do dywizjonu wraz ze skompletowaną załogą trafił 1 stycznia 1943 roku. W Kronice Dywizjonu zapisano wówczas: (…) jest Amerykaninem polskiego pochodzenia. Ma lat 19, przybył do Anglii ze swego rodzinnego miasta w Stanach – Chicago3.
Swój pierwszy lot bojowy Bronisław odbył 26 stycznia 1943 roku. Celem lotu było minowanie wód w rejonie Lorient. Zadanie to, wykonywane w dobrych warunkach atmosferycznych, pozwoliło na zrealizowanie powierzonej misji. Jednak to dopiero wyprawa w nocy z 5 na 6 marca 1943 roku okazała się przełomowa dla młodego lotnika. W czasie lotu powrotnego z bombardowania Essen samolot, w którym leciał został zaatakowany przez nocne myśliwce, w wyniku czego Godlewski został ranny. Z opowiadań członka załogi zamieszczonych w kronice dowiadujemy się, że: (…) Po otworzeniu tylnej wieżyczki [bombardier] zobaczył strzelca zlanego krwią. Ciało jego zwisało bezwładnie, a ręce zacisnięte były na spustach karabinów (…) Zdołano wyciągnąć go z ciasnej wieżyczki i położyć na łóźku. Godlewski chwilami tracił przytomność, chwilami zaś jęczał, wijąć się z bólu (…) Reflektory wskazały nam najbliższe lotnisko (…) Natychmiast sanitarka zabrała nieprzytomnego strzelca do szpitala, gdzie amputowano mu obie ręce (…) odznaczony (…) Strzelec – sgt. Godlewski –Krzyżem Virtuti Militari. Po wylądowaniu znaleziono 138 dziur od pocisków w ostatniej tylko tylnej wieżyczce4.
Historia bohaterskiej postawy polskiego strzelca pokładowego stała się numerem jeden w prasie w Wielkiej Brytanii. Podkreślano oddanie dla Ojczyźny, jakie prezentował ten młody Polak, który służąc Ojczyźnie stracił zdrowie i został kaleką do końca życia. Po wyjściu ze szpitala Godlewski przebywał jeszcze krótko w Wielkiej Brytanii. Miał mozliwość spotkania z prezydentem Polski Władysławem Raczkiewiczem w klubie „Orzeł Biały” na spotkaniu ochotników ze Stanów Zjednoczonych i Kanady. Powrócił do rodzinnego domu, a tamtejsza Polonia zorganizowała dla niego składkę, dzięki której został właścicielem dwóch barów. Zmarł na Florydzie 12 czerwca 1989 roku5.
Wzór męstwa i umiłowania własnej Ojczyzny, jaki zaprezentował młody Polak urodzony i wychowany na obczyźnie powinien być przykładem dla tysięcy polskich dzieci jak kochać Polskę. Dziś nie trzeba ryzykować swojego życia i zdrowia dla jej przetrwania, dziś na szali poświęcenia jest święty spokój, który często jest droższy polskiemu społeczeństwu niż Ojczyzna, której jest częścią.
1 W. Król, Polskie Dywizjony Lotnicze w Wielkiej Brytanii 1940-1945, Warszawa 1976, s. 183.
2 http://www.polishairforce.pl/godlewski.html aktualizacja 29.01.2019
3 https://sikorskimuseum-my.sharepoint.com/personal/admin_sikorskimuseum_onmicrosoft_com/Documents/web_files/LOT/AV37_9.pdf?slrid=b9bfba9e-904f-8000-995a-fcabd3d7f6da aktualizacja 29.01.2019
4 https://sikorskimuseum-my.sharepoint.com/personal/admin_sikorskimuseum_onmicrosoft_com/Documents/web_files/LOT/AV37_9.pdf?slrid=b9bfba9e-904f-8000-995a-fcabd3d7f6da aktualizacja 29.01.2019
5 http://www.polishairforce.pl/godlewski.html aktualizacja 29.01.2019
Przeczytaj także:
100. rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego. „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz”
Czy ma ów Bohater gdzieś swoje ulice, place, szkoły…..??? Może i ma ale raczej wątpię by wygrał z Lechem Kaczyńskim, Bartoszewskim, Edelmanem, KOR-em zakładanym przez trockistowskie pacholęcia………