Publicysta „Die Welt” Sven Felix Kellerhoff stwierdził, że reparacje dla Polski i Grecji to „błędna droga”, a skutki zaspokojenia tych roszczeń byłyby „dramatyczne”. „Miejmy nadzieję, że w Europie nie dojdzie do nowej wojny, i że nawet aktualne roszczenia Polski i Grecji tego nie zmienią. Z pewnością jednak euro i Unia Europejska rozpadłyby się, gdyby oba te kraje blokowały pracę Brukseli, dopóki Niemcy nie uznają rzekomych zobowiązań reparacyjnych” – pisze Kellerhoff.
Niemiecki dziennikarz dowodzi też, że „krajom, które w przeszłości otrzymały reparacje, rzadko wyszły one na zdrowie”. Na dowód przytacza skutki reparacji, jakich w 1871 roku od pokonanej Francji zażądał kanclerz Otto von Bismarck. Kellerhoff argumentuje, że wypłata pięciu miliardów franków w złocie przegrzała koniunkturę w Niemczech doprowadzając do krachu w 1873 roku, a także pogłębiła wrogość obu krajów i doprowadziła do wojny w 1914 roku. Po przegranej wojnie Niemcy zostały zmuszone do wypłaty reparacji w wysokości 132 mld marek w złocie, co wywołało kryzys i dojście do władzy nazistów.
Zdaniem Kellerhoffa wypłata odszkodowań dla Polski i Grecji otworzyłaby drogę dla kolejnych państw domagających się reparacji od Niemiec oraz „doszłoby do wzrostu resentymentów, a skutkiem byłby ogromy wzrost nacjonalizmu”. Według dziennikarza niemieccy turyści przestaliby odwiedzać Grecję, a polscy pracownicy przestaliby być mile widziani w RFN. Kellerhoff utrzymuje, że gdyby Niemcy wypłaciły reparacje, to w krajach będących ich beneficjentami doszłoby do przegrzania koniunktury, jak w Niemczech po 1871 roku.
„Tak czy siak – reparacje są błędną drogą, tym bardziej, że od wojny dzielą nas już dwa pokolenia” – podsumowuje Kellerhoff w komentarzu opublikowanym w „Die Welt”.
Mój komentarz: To jest coś niesamowitego. Trzeba naprawdę mieć tupet, żeby argumentować, iż agresor nie powinien wypłacać odszkodowania ofierze dla jej własnego dobra! Najechać kraj, wymordować miliony jego obywateli, spalić stolicę do fundamentów, a potem oświadczyć, że się za to nie zapłaci, bo to „przegrzeje koniunkturę” – taka bezczelność po prostu zatyka. I jeszcze ten argument o rozpadzie Unii Europejskiej, do którego doprowadziłoby wypłacenie reparacji dla ofiar niemieckiej agresji. Jeśli UE ma być gwarantem bezkarności Niemiec, to niech się rozpada. Im szybciej, tym lepiej!
Źródło informacji i cytatów: dw.com
Przeczytaj też:
Katarzyna TS: Koniec żartów! Albo Polexit, albo witajcie w IV Rzeszy
wolna-polska.pl Folksdojcze, targowiczanie i szabesgoje.
Facet ma tupet! To Niemcy płaczą za polskimi robotnikami, gdyż już nie jadą do Reichu!
Zapomnieli dodać, że przecież Mutter M .musi teraz codziennie nakarmić te wszystkie przysposobione dzieciaki z brodami. One przecież powoooli dojrzewają do pracy!
No pewnie że rozpad UE i błędna droga ;). A jaki sens ma UE jeśli przestanie przynosić korzyści Niemcom, kosztem innych 😉 ?
Polska, wraz ze swoją przyszłością została „przegrzana” przez Niemców i Rosjan już w 1939 roku, przy biernej, żeby nie powiedzieć pełnej zrozumienia i akceptacji ze strony niby sprzymierzeńców. Polska została nie tyle „przegrzana” co spalona na węgiel i rozjechana czołgami na pył! Została pozbawiona majątku i dorobku ale nie to jest najważniejsze, choć możliwe do wyliczenia. Została pozbawiona elit, ludzi uczciwych i honorowych. Ludzi którzy woleliby palnąć sobie w łeb, niż dopuścić się zdrady, oszustwa czy pospolitej kradzieży! Polska została pozbawiona ludzi nauki, kultury i sztuki. Pozbawiona nasz kraj ludzi, przy których obecne „elity” mogłyby co najwyżej ulice zamiatać a i to nie wszyscy. Jakby tego było mało pomimo daniny krwi, pomimo męstwa polskiego żołnierza na wszystkich frontach II wojny światowej, została sprzedana Stalinowi przez naszego dzisiejszego „sojusznika” niczym krowa lub niewolnik na targu. To jest niepowetowana strata, mająca skutki aż po dzień dzisiejszy!
Hmm ciekawe… reparacje od Niemców nie… bo inaczej nadzjedziemy wam chate (po podgrzaniu koniunktury)
Resuscytuje dla (widomo kogo) spoko.. a jak sie koniunktura nagrzewa to … sami antysemici w ruskich onucach… zaraz laczkiem zdzielę po gębie tego PiSmaka
W tym świetle szczytem antysemityzmu byłoby zaspokojenie roszczeń 447. Nikt z nas chyba nie chce zniszczyć Izraela. Z drugiej strony widać , że USA to matecznik antysemityzmu, skoro domagają się tych wypłat.
naszym interesem podstawowym jest Polska , a Europa to tylko niekorzystny pakt dla suwerena…który .należny wygasić………..