Film porno na lekcji w polskiej szkole! Kurator Nowak o oszukiwaniu rodziców przez seksedukatorów
Kurator Barbara Nowak, która nagłośniła skandaliczne wytyczne WHO dotyczące edukacji seksualnej w szkołach, opowiedziała podczas rozmowy w Radio Wnet o tym, jakimi metodami oszukuje się rodziców, żeby wejść do szkół z homopropagandą i seksualizacją dzieci. „Mamy w Polsce dobre prawo, które chroni dziecko. Bazując na tym prawie powinniśmy być spokojni” – powiedział Nowak. Dodała jednak, że nie możemy być spokojni. Dlaczego?
Kurator Nowak wyjaśniła, że stosowane są różnego rodzaju oszustwa, żeby deprawować i seksualizować dzieci bez wiedzy rodziców. Zajęcia, podczas których dzieci są epatowane seksem i homopropagandą odbywają się jako bezpłatne zajęcia dodatkowe np. z języka obcego, plastyki lub edukacji filmowej. W jednej ze szkół pokazano dzieciom film pornograficzny! „Małe dzieci, które były tak przerażone, że nie chcą pójść do szkoły” – opowiada kurator Nowak. Wyjaśnianie sprawy jest w toku.
Kurator Nowak podkreśla, że tego typu zajęcia są niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem oświatowym i podstawą programową, ale aktywiści dążący do seksualizacji dzieci kpią sobie z prawa. Dlatego tak ważna jest czujność rodziców i nauczycieli, którzy powinni natychmiast reagować zgłaszając tego typu „zajęcia dodatkowe” do kuratorium.
„Nie ufajmy bezgranicznie osobom, które przychodzą z zewnątrz nawet jak mają wspaniałe pomysły. Musimy czuwać nad bezpieczeństwem dzieci” – konkluduje kurator Nowak. (Wypowiedź na temat niedozwolonej seksedukacji w szkołach od 8.40 min. nagrania).
Zobacz też:
„Dziecięce prostytutki”! Jak niszczą dzieci ws. edukacji seksualnej? Katarzyna Treter u Roli!