Niech ‘Moc Waginy’ będzie z tobą, czyli ana-suromai! Kącik kom-kultury (4)

Simple Member: – (zapiewającym głosem Maxa Kolanko) Dzień dobry! Tu „Kącik komunistycznej kultury!”, gdzie przekazujemy najnowsze wieści z frontu ciężkich walk o dominację kom-kultury w faszystowsko-plugawym społeczeństwie oraz nazistowsko-ordynarnych instytucjach. Od poprzedniego wywiadu wiele się wydarzyło! Jakie odnotowano postępy w rewolucji kulturalnej? Dzisiaj ponownie rozmawiamy z bi-seksualną nimfomanką, liderką nazi-feministek, strażniczką awangardy oddziałów moralności rewolucyjnej przy Ministerstwie Prawdy.

Liderka nazi-feministek: – (wysoki głos) Tak! Są duże postępy! Walka na froncie kom-kultury jest niezwykle trudna i zacięta! Trwa i trwa mać! W Królestwie Muang Thai 12-latek przebiera się za dziewczynę. W sieci można zobaczyć jego zdjęcia w makijażu, fryzurze oraz kobiecych strojach, m.in. w sukni ślubnej. Media informują, że swoją życiową przygodę z makijażem rozpoczął, gdy bawił się kosmetykami mamy. Ponoć sprawiło mu to tak wiele radości, że sam postanowił ich używać. Zapewne zostanie transseksualistą.

PRZECZYTAJ: Już teraz walka płci osiągnęła znacznie większe rozmiary! Kącik kom-kultury (3)

Simple Member: – Młodzi ludzie w okresie dojrzewania nie wiedzą jeszcze, kim są i kim chcą być. Ich brak pewności bywa podstępnie wykorzystywany przez pewne środowiska LGBTQ i psychologów z nimi związanych. I tak na przykład w jednej ze szkół podstawowych dzieciom autystycznym wmówiono, że są odmienne seksualnie. Następnie zostały straszliwie oraz nieodwracalnie okaleczone. Psychicznie oraz fizycznie – podczas operacji związanych z mastektomią czy nullifikacją płci. Wiem: rewolucja wymaga ofiar! „To tylko deszcz, nie moje łzy”. Czy jeszcze coś ciekawego się wydarzyło?

Liderka nazi-feministek: – Tak! Twardym trzeba być! Na wyspie England ilość dziewczynek, które deklarują zmiennopłciowość wzrosła o 4500%. To jest gigantyczny sukces postępowego ruchu gender! Dzieci chcą przynależeć do większości, chcą być modne. A w kraju Alba, gdzie na czele rządu stoi zmysłowa celebrytka i jurna lesbijka, udało się w szkołach podstawowych wprowadzić program uwzględniający feministyczne postulaty. Dzieci są uczone, że w wieku 5 lat mogą sobie wybrać kulturową płeć.

Simple Member: – Naszym największym skarbem są dzieci…

Liderka nazi-feministek: – Tak! Zaś Ernesto „Che” Guevara mówił: „Rewolucja jest jak rower – jeśli się nie posuwa naprzód to pada”. Wcześniej zakaz wprowadziły: Amerykański Uniwersytet Inicjatyw Kobiecych oraz Mount Holyoke College. Teraz, ośrodek „feministycznej myśli i sztuki”: Women’s Resource Center (WRC, Centrum Kobiecych Zasobów/Aktywów) z Uniwersytetu Wschodniego Michigan. Centrum oświadczyło, że: „Uważamy, że nasza decyzja idzie w parze z misją WRC, by uznawać i honorować różnorodną reprezentację kobiet na Uniwersytecie i misją Departamentu Różnorodności i Zaangażowania Społecznego (…) by wspierać i wzmacniać studentów zaliczanych do mniejszości i kwestionować system i struktury nieustającej nierówności (…) Wierzymy, że to ważne, by umieścić w centrum studentów z mniejszości i ta decyzja idzie w parze z naszymi wartościami”. >Decyzja była wynikiem dyskusji jaka odbyła się na Uniwersytecie po warsztatach zatytułowanych: „Nie wszystkie kobiety mają waginy”<. W ich trakcie zakwestionowano przesłanie sztuki z 1994 roku, w której kobiety opowiadają o swych narządach płciowych. >Czy „Monologi Waginy” wciąż są ważne dla kolejnych pokoleń feministek?< – pytano. Okazało się, że nie. Według obecnych feministek – wiele kobiet ma teraz penisy. Sztuka jest też “wykluczająca” i nietolerancyjna dla kobiet transgenderowych oraz tych bez waginy. Sztuka Eve Ensler „Monologi Waginy” do tej pory uchodziła za sztandarowy manifest feministyczny. Jednak współcześnie sztuka ta „wyklucza wiele kobiet”, a przynajmniej „niektóre kobiety”. Za mało też jest w niej „różnorodności”. Początkowo feministki chciały uwspółcześnić „Monologi Waginy” i dostosować do wymagań ruchów LGBTQ. Okazało się jednak, że nie mogą tego zrobić ze względu na prawa autorskie. W tej sytuacji działaczki zdecydowały, że nigdy już nie wystawią „Monologów Waginy”. Oznacza to, że wkrótce sztuka ta wyląduje na akademickich indeksach książek zakazanych.

PRZECZYTAJ: Pełni nienawiści walczymy z mową nienawiści! Kącik kom-kultury (2)

Simple Member: – Można się pogubić! Wygląda na to, że to ‘przechodzi ludzkie pojęcie’! Zastanawiam się, czy „duch rozłamu” Antonio Gramsciego nie demoluje teraz awangardy feministycznych oddziałów moralności rewolucyjnej?

Liderka nazi-feministek: – Tak! Coś chyba jest na rzeczy! Wracając do wydarzeń. Na wyspie England, Jo Wallace, pożądliwa lesbijka oraz wojująca nazi-feministka, ponoć twierdziła, że: „Nie ma demokracji dla wrogów demokracji„. Napisała wiele artykułów dowodząc, że w agencjach reklamowych jest „zbyt mało kobiet, murzynów i pracowników pochodzących z innych mniejszości etnicznych”. Wzywała agencje do zatrudniania większej liczby kobiet i wprowadzenia „kultury różnorodności”. Gdy została dyrektor kreatywną jednej z największych agencji reklamowych na świecie J. Walter Thompson – oznajmiła, że zamierza zmienić „męską” kulturę firmy. I przeprowadziła liczne zwolnienia. Jak się okazało: wszyscy usunięci byli białymi, heteroseksualnymi mężczyznami. Uważają, że spotkało to ich ze względu na uprzedzenia wobec rasy, pochodzenia etnicznego oraz orientacji seksualnej. Dotychczas na dyskryminację skarżyli się czarnoskórzy, muzułmanie, czy homoseksualiści. Ewentualny proces byłby precedensowy i będzie miał duże znaczenie, bowiem nazi-feministka J. Wallace wzywa do podobnych zmian we wszystkich agencjach reklamowych.

Simple Member: – To oznacza, że Ministerstwo Prawdy ma problem!

Liderka nazi-feministek: – Tak! Jest problem! Ale to nie jest problem Ministerstwa! To problem kom-kulturalnej rewolucji! Na przykład w kraju położonym na wyspie, zdaje się, że się nazywa Ostralia. Doszło do skandalu! Feministki same jeszcze nie wiedzą po czyjej stronie ostatecznie staną i jakie zajmą stanowisko! Otóż Barry O’Sullivan wielokrotnie protestował przeciwko aborcji, którą my traktujemy jako oczywiste prawo matki do zabicia dziecka. Podczas debaty w parlamencie tego kraju nasza czołowa nazi-feministka Larissa Waters zaczęła na niego histerycznie krzyczeć, że jako mężczyzna nie ma prawa do wypowiadania się o prawach kobiet! Oraz że ma zabrać swoje ręce od jej jajników! Odpowiadając – jak media społecznościowe donoszą – Barry O’Sullivan miał stwierdzi, że żadna wagina, która myśli macicą, że będzie mu mówić co ma robić! I że nie pozwoli na mordowanie bezbronnych dzieci! A próba jego uciszenia ze względu na płeć się nie powiedzie! Po czym miał powiedzie, podkreślając to wymownymi gestami rąk, że ma brzuszek i wygląda, jak by był w ciąży. Ma też piersi! Oraz penisa, jak część osób trans. W związku z tym zadeklarował, że od dziś czuje się kobietą!

Simple Member: – [wyraźnie rozradowany] Ale jaja! [tonem wyjaśniającym] To jest ‘cojones’! Bardzo ciekawy rozwój sytuacji! Oraz spory problem przy wdrażaniu tzw. parytetów płci! Jak przebiegało dalej to polemiczne starcie?

Liderka nazi-feministek: – Nasza czołowa w tym kraju nazi-feministyczna intelektualistka, bardzo wygadana, zaniemówiła i w stanie stuporu trafiła do szpitala! Z tej potyczki wyciągnęliśmy wnioski! Widzimy, że trwa zaciekła walka o panowanie nad Słowem, nad Kulturą, ba, nawet nad archetypami. Oczywiście, zwycięstwo będzie nasze!

Simple Member: – Jeśli dobrze pamiętam: archetyp to pierwowzór, pierwotny wzorzec, to strukturalne elementy nieświadomości – wspólny dla wszystkich ludzi na świecie! Czy to oznacza, że feministki walcząc z patriarchalno-szalbierczym społeczeństwem i zdrożno-szowinistyczną, męską dominacją penisa – rozpoczęły promocję kultu waginy?

Liderka nazi-feministek: – Tak! Obyczaj ‘ana-suromai’ (z greckiego: ανασυρομαι – podnieść ubranie) był praktykowany już w czasach antycznych, a nawet w okresie hordy pierwotnej. Był to rytuał dobrowolnego obnażania przez kobiety swoich genitaliów, związany z kultem waginy, z chtonicznymi bóstwami płodności, z kosmicznymi siłami równowagi i rozwoju. To publiczne okazywanie płci jako demonstracja mocy kobiet! Nawiązując do tego obyczaju zorganizowałyśmy kampanię feministyczno-postępowego buntu, wykrzyczenia i wybrzmienia intelektualno-mentalnego sprzeciwu wobec szowinistyczno-niemoralnej dominacji penisa, faszystowsko-samczych konwenansów oraz patriarchalno-wulgarnego społeczeństwa. Akcja ‘Zadzierając kiecę’, na Zachodzie hasło brzmiało: ‘Reclaim your c..nt’, to jest: ‘odzyskaj – zareklamuj swoją cipkę’, odbiła się bardzo szerokim echem w różnorodnych mediach, docierając do rozmaitych środowisk.

Simple Member: – Wcale się nie dziwię! Z liderką nazi-feministek, strażniczką awangardy oddziałów moralności rewolucyjnej przy Ministerstwie Prawdy rozmawiał cis-redaktor „Global Review LGBTQ” Simple Member.

RescueBrain: wywiad przeprowadziłem po godzinie 16⁰⁰ jako cis-sex ‘Simple Member’ z redakcji „Global Review LGBTQ”

P.S. Mój kolejny strój oraz akcesoria do zobaczenia na moim TT! Papatki!

Przeczytaj także:

‘Mowa’ przestrzeni, czyli fatum Ruchu Narodowego. „Lot nad kukułczym gniazdem” (4)