Nowoczesna w amoku: marszałek Kuchciński dopuścił się „bezprecedensowego gwałtu” na prawach posła Zembaczyńskiego
Nowoczesna zapowiedziała złożenie wniosku do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałka Sejmu polegającego na „poświadczenie nieprawdy” i „niedopełnienie obowiązków” podczas Zgromadzenia Narodowego, które odbyło się w piątek (13 lipca) na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Na czym konkretnie ma polegać przestępstwo marszałka Kuchcińskiego?
Obecny na Zgromadzeniu poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński chciał złożyć zastrzeżenie do protokołu o następującej treści: „Niniejszym wnioskuje o uzupełnienie protokołu ze Zgromadzenia Narodowego z dnia 13 lipca 2018 r. i żądam odnotowania w protokole, że demokratyczna opozycja – kluby poselskie Nowoczesna, Polskie Stronnictwo Ludowe – Unia Europejskich Demokratów opuściły to Zgromadzenie na znak protestu wobec łamania zasad parlamentaryzmu oraz bezprawia konstytucyjnego w Naszej Ojczyźnie Polsce”.
Na zakończenie Zgromadzenia marszałek Kuchciński oświadczył: „Zastrzeżeń nie wniesiono, w związku z tym stwierdzam, że Zgromadzenie Narodowe przyjęło protokół”. Zembaczyński utrzymuje, że marszałek „z niesamowitym tupetem patrząc się na niego stwierdzał, że nie widzi zastrzeżeń do protokołu”.
„Doszło do złamania prawa, doszło do precedensowego gwałtu na moich prawach, jako członka Zgromadzenia Narodowego w zakresie zgłoszenia zastrzeżeń. Marszałek udawał, że mnie nie widzi” – twierdzi Zembaczyński.
Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka powiedział PAP, że „biorąc pod uwagę fakt, iż wszystko odbyło się zgodnie z procedurami, można ocenić tę inicjatywę [Nowoczesnej], jako bardzo nietypową”. Grzegrzółka wyjaśnił, że wnoszenie zastrzeżeń do protokołu ZN przez posła Zembaczyńskiego byłoby niezgodne z Regulaminem Sejmu. „Co prawda artykuł 176 ust. 5 Regulaminu Sejmu przewiduje, że poseł biorący udział w dyskusji może zgłosić poprawki do sporządzonego protokołu, ale orędzia prezydenta wygłaszanego przed Zgromadzeniem Narodowym – a taki był cel zwołania obrad – nie czyni się przedmiotem debaty (wynika to wprost z art. 140 Konstytucji)” – zaznaczył.
Zembaczyński zadeklarował na konferencji w Sejmie, że „nie pozostanie obojętny na systemowe gwałcenie praw członków opozycji, praw parlamentarzystów”.
Nasz komentarz: Nie jest naszą sprawą rozstrzygać, czy poseł Zembaczyński miał prawo, czy nie miał prawa zgłaszać zastrzeżenia do protokołu. Niech martwią się tym prawnicy. Natomiast faktem jest, że opozycja totalna sprowadziła poziom dyskusji parlamentarnej na dno, a z Sejmu zrobiła cyrk. Treść zastrzeżenia, które chciał zgłosić poseł Zembaczyński, jest po prostu żenująca i świadczy o niebywałej wręcz obłudzie i hipokryzji opozycji, która określa się mianem „demokratycznej”.
Źródło informacji i cytatów: pap
Przeczytaj też:
Zembaczyński jesteś cieniutki jak nasza wyplata wypłacana przez was.