AgroUnia rozdaje jabłka. Kołodziejczak wyjaśnia jak niszczone jest polskie rolnictwo [WIDEO]

W Warszawie kolejna akcja AgroUnii. „Rozdajemy jabłka. Nie ma co z nimi zrobić. Minister rolnictwa popiera. Chciałby żebyśmy rozdali za darmo wszystkie które mamy, bo myśli że to załatwi temat. Nie załatwi. Rozdajemy w ramach akcji informacyjnej. I w ramach protestu przeciw bezczynności ministra. Nic nie zrobił by było lepiej. A jest to jego ustawowy obowiązek. A jak już coś zrobił to obiecał gruszki na wierzbie, zebrał głosy wyborcze i spowodował problemy ze skupem. Warszawa docenia, popiera i wspiera. Wiele osób, zaskakująco wiele rozumie protest rozpaczy z Placu Zawiszy. Dziękujemy” – piszą organizatorzy na Facebooku.

AgroUnia rozdawała też jabłka w Lublinie i Poznaniu. Jabłka pakowane są po dwie sztuki w torebki opatrzone ulotką informacyjną: „Za te jabłka sadownik otrzymuje 17 groszy”. Klient kupuje je w sklepie za 2,40 zł. Dlaczego tak się dzieje? Po akcji na ulicach Warszawy przewodniczący AgroUnii Michał Kołodziejczak opowiedział w telewizji wRealu24 o tragicznej sytuacji polskich sadowników, o jej przyczynach i o postulatach AgroUnii. Posłuchajcie, jak sieci wielkopowierzchniowe niszczą polskie rolnictwo, a klienci wcale nie dostają towaru po najlepszych cenach.

Zobacz też:

Płonące opony, rozsypane jabłka. Rolniczy „protest desperacji” w Warszawie [WIDEO]