Szef palestyńskiej dyplomacji apeluje o bojkot konferencji w Warszawie

Szef palestyńskiej dyplomacji Rijad al-Maliki zaapelował do państw arabskich o zbojkotowanie lub obniżenie rangi delegacji wysłanej na konferencję o Bliskim Wschodzie organizowaną w Warszawie w dniach 13-14 lutego 2019 roku. Maliki powiedział w radiu „Voice of Palestine”, że jego rodacy uważają tę konferencję za „spisek wymierzony w sprawę palestyńską” – informuje PAP.

Zważywszy na fakt, że na konferencję wybiera się premier Izraela Benjamin Netanjahu, apel ministra spraw zagranicznych Autonomii Palestyńskiej jest jak najbardziej zrozumiały. Wystarczy przypomnieć masakrę, jaką Żydzi urządzili Palestyńczykom w maju 2018 roku: 60 zabitych oraz ponad 2700 rannych w jeden dzień! Najmłodsza ofiara miała 14 lat.

Żydzi wmawiają światowej opinii publicznej, że mordowanie Palestyńczyków w Strefie Gazy  jest działaniem w samoobronie. Nie informują natomiast, że Palestyńczycy stłoczeni w tym getcie to potomkowie Arabów wypędzonych przez Żydów z ich własnych domów. Jak do tego doszło?

9 kwietnia 1948 grupa żydowskich bojowników zaatakowała arabską wioskę Dajr Jasin położoną na zachód od Jerozolimy. Żydzi zamordowali 107 mieszkańców wioski, w tym kobiety i dzieci. Na skutek tej masakry Palestyńczycy zaczęli masowo uciekać ze swoich miast i wiosek. Dziś ich potomkowie mieszkają w Strefie Gazy, a każda próba wyrwania się z tego getta, jest natychmiast pacyfikowana przez żydowskich snajperów. Polska staje dziś po stronie tych snajperów. To nie jest powód do dumy. To jest powód do wstydu. I jest to głupota, za którą przyjdzie nam zapłacić.

Przeczytaj też:

Katarzyna TS: Źli Palestyńczycy, dobrzy Żydzi. Co Wam to przypomina?