Sąd uniewinnił uczestników grudniowego Ciamajdanu pod Sejmem [WIDEO]

uniewinnieni uczestnicy Ciamajdanu i mec. Jarosław Kaczyński/ fot. facebook
3

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uniewinnił 13 osób obwinionych o popełnienie wykroczeń podczas protestów przed Sejmem w grudniu 2016 roku. Policja zarzucała im uczestniczenie w zgromadzeniu mimo jego rozwiązania oraz tamowanie i blokowanie ruchu na drodze publicznej i wnosiła o ukaranie każdego obwinionego grzywną w wysokości 500 zł. Sąd zdecydował, że obwinionym należy zwrócić po 936 złotych tytułem uzasadnionych wydatków na obronę. Pozostałymi kosztami sąd obciążył skarb państwa. Wyrok nie jest prawomocny.

Przewodniczący rozprawie sędzia Łukasz Biliński wyjaśnił, że nie znalazł zachowaniu obwinionych znamion czynów wskazanych przez policję ani innych czynów zabronionych. Sędzia stwierdził, że obwinieni przyszli pod Sejm, żeby „skorzystać z prawa, które gwarantuje im konstytucja, aby w przestrzeni publicznej wyrażać swoje zdanie i poglądy”. Dodał też, że „trudno zrozumieć działania, które miały na celu ograniczenie tego prawa, a za takie należy uznać kierowanie do sądu wniosków o ukaranie”.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Oddalenie zarzutu uczestniczenia w zgromadzeniu pomimo jego rozwiązania sędzia Biliński uzasadnił następująco: „Nie można stawiać obwinionym zarzutu, że nie opuścili zgromadzenia po jego rozwiązaniu, bo do takiego rozwiązania w okolicznościach tej sprawy nie doszło”. Sędzia wskazał, że zgromadzenie miało charakter spontaniczny, a decyzja ówczesnego komendanta stołecznego policji Roberta Żebrowskiego o rozwiązaniu tego zgromadzenia nie wywołała „skutków prawnych”.

Uniewinnienie od zarzutu tamowania ruchu sąd uzasadnił tym, że ponieważ policja w związku z protestem wyłączyła z ruchu kołowego ul. Wiejską przed Sejmem, więc nie można było ruchu w żaden sposób tamować. Sędzia dodał, że nawet gdyby ruch nie był wyłączony, to obywatele mają prawo przychodzić pod Sejm, aby wyrazić swoje zdanie. „Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nie można powoływać się na zasady ruchu drogowego i ograniczenia z tym związane i traktować ich jako ograniczenia dla realizowania w praktyce prawa do zgromadzeń (…) Jest to podstawowe i fundamentalne prawo dla każdego demokratycznego porządku prawnego” – powiedział sędzia Biliński.

Zarzut blokowania wyjazdu samochodów z terenu Sejmu został oddalony, ponieważ „z materiałów przedstawionych przez oskarżyciela nie sposób ustalić tożsamości osób czy stwierdzić, że wśród nich byli obwinieni w tej sprawie”.

Po rozprawie odbyła się konferencja prasowa, w której oprócz uniewinnionych zadymiarzy i ich adwokata wziął udział poseł Szczerba.

Źródło informacji i cytatów: pap

Przeczytaj też:

Profanacja! Defilada z krzyżami ubranymi w koszulki z napisem „Konstytucja” [WIDEO]

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Hammurabi mówi

    Inaczej mówiąc, policja do domu a sprawy pomiędzy sobą załatwi ulica. Ta sama, którą wojują zadymiarze. A zagranica… Cóż… Zagranica – inaczej mówiąc „stara unia” – jak zawsze, kiedy coś się dzieje, pokrzyczy, pogada i tyle. Tym bardziej, że i tam szykuje się wiele „ciekawych” wydarzeń, biorąc pod uwagę już dostrzegalne różnice w podejściu do obecnej polityki wielu innych państw.
    A swoją drogą, ciekawe jak jeszcze długo lewactwo będzie uprawiało ten chocholi taniec wbrew zdrowemu rozsądkowi i instynktowi samozachowawczemu?

  2. lol mówi

    Do czasu udzielenia pomocy multi-kulti=internacjonalistycznej!

  3. Szczur mówi

    Kur.a kur.ielba nie urwie…..

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.