A. i K. Żabierkowie: Pamiątki z Powstania Warszawskiego w muzeum w Licheniu Starym

Powstanie Warszawskie: biało-czerwona flaga na budynku Poczty Głównej/ fot. arch.
1

1 sierpnia 1944 o godzinie 17.00 rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. Walki zbrojne toczone były w Warszawie do 2 października 1944 r. siłami Armii Krajowej i innych organizacji polskiego ruchu oporu. W ogromnym stopniu byli to ludzie młodzi. Absolwenci podziemnych gimnazjów i liceów warszawskich, studenci.

Powstanie Warszawskie: biało-czerwona flaga na budynku Poczty Głównej/ fot. arch.
Powstanie Warszawskie: biało-czerwona flaga na budynku Poczty Głównej/ fot. arch.

Przez 63 dni Powstańcy prowadzili samotną walkę, dla niepodległej Polski, wolnej od niemieckiej okupacji i sowieckiej dominacji. Czynny udział w walce wzięła także ludność cywilna stolicy, ponosząc ogromne straty od niemieckiej artylerii i lotnictwa. Bitwa o Warszawę przyniosła zagładę miasta, śmierć około 150 tys. osób. Adolf Hitler poinformowany o wybuchu Postania wydał rozkaz: „Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy”.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powstanie nie osiągnęło wyznaczonych celów ani wojskowych, ani politycznych, ale dla kolejnych pokoleń Polaków może być symbolem męstwa i heroizmu w walce o niepodległość.

powstańcza opaska w sztambuchu por. Bulikowskiego/ muzeum w Licheniu Starym
powstańcza opaska w sztambuchu por. Bulikowskiego/ muzeum w Licheniu Starym

Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego w Licheniu Starym w swoich zbiorach posiada pamiątki związane z Powstaniem Warszawskim m.in. opaski:  biało-czerwoną z nadrukiem A.K. i opaskę biało-czerwoną z nadrukiem A. K. SZARE SZEREGI z lilijką i znakiem Polski Walczącej. Niestety nie wiemy do kogo należały. Opaski były bardzo ważne dlatego, że Powstańcy nie mieli jednolitych mundurów, ale każdy nosił obowiązkową opaskę na ramieniu, był to znak rozpoznawczy.

Ciekawą pamiątką jest sztambuch z oflagu w Murnau należący do porucznika Wiesława Bulikowskiego pseudonim „CZANTORIA”, walczącego w Powstaniu Warszawskim. Mieści w sobie cenne wpisy uczestników Powstania Warszawskiego, więzionych razem z Wiesławem Bulikowskim w oflagu VII A Murnau. Na wewnętrznej stronie okładki wklejona jest opaska noszona w Powstaniu Warszawskim przez Wiesława Bulikowskiego, na lewym ramieniu. Opaska biało-czerwona z drukowanym napisem WP, orłem i numerem 146.

ślub podczas Powstania Warszawskiego/ muzeum w Licheniu Starym
ślub podczas Powstania Warszawskiego/ muzeum w Licheniu Starym

W Muzeum znajdują się także fotografie upamiętniające dni walki m.in. pochodząca z października 1944 r., przedstawiająca chorych i wygłodzonych ludzi wychodzących z piwnic oraz powstańczy ślub.

 

 

 

Przeczytaj też:

A. i K. Żabierkowie: Polskie groby lotnicze w Nigerii

Może ci się spodobać również Więcej od autora

1 komentarz

  1. Robert mówi

    U rodziny Wąchałów,w Chicago gdzie przebwałem w latach 2014/2015(z Krzysiem chodziłem do klasy Technikum Leśnego w Starym Sączu) poznałem Mr Jo.Przy okazji naszych ,chrześcijańskich świąt,lub laickich,lewackich thanksgiving ,które wspólnie spędzaliśmy.Moje wizyty w ich domu wiązały się ze szkołą i koleżeństwem,ale kim był starszy pan po przeciwnej stronie stołu?90cio kilku letni schorowany człowiek?Urodził się i wychował w Grodnie,choć słabo słyszał i widział,chętnie i pewnie opowiadał,min.o tym,że we wrześniu 39 był za młody,żeby podlegać obowiązkowi wcielenia do naszej armii,to go uratowało przed Katyniem,kiedy czerwoni zajęli miasto,to go jako świeżaka nieskazonego ideologicznie wciąsnęło do stalinowskiego munduru,potem po układzie Sikorski Majski trafił do Andersa.Koniec wojny świętował we Włoszech,potem trafił do Angli,a z niej na pokładzie Queen Mary do USA.Ponieważ był seniorem mieszkającym w chicagowskim domu starców i pierwszym ,,najemcą,, mieszkania dla rodziny Wąchałów,w czasach kiedy w latach 90tych wyjechali z Polski,z poczucia troski i obowiązku na święta zabierali bo do siebie.Czy jeszcze żyje,czy istnieje?Tego pewnie żadne muzeum w Polsce nie wie,nie wspominając urzędu prezydenta.P.S.To postać autentyczną,jak rodzina Wąchałów,już amerykańskich legałów

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.