Przewodniczący Komisji Europejskiej na uroczystych obchodach rocznicy urodzin Karola Marksa

Karol Marks/ fot. Wikipedia
13

– Przewodniczący Komisji Europejskiej weźmie udział w obchodach 200-lecia urodzin Karola Marksa w Trewirze. Czy to są obowiązki pamięci spoczywające na Unii Europejskiej? – informuje na twitterze eurodeputowany Marek Jurek.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poseł Robert Winnicki odpowiada: „Polityka odświeża K. Marksa, Zandberg nosi go na koszulkach, więc przypomnę: w 1844 Marks opublikował w Paryżu pracę pod nazwą Zur Judenfrage (W kwestii żydowskiej) w „Deutsch-Franzôsische Jahrbücher”.

A oto krótki cytat z rozważań Marksa na temat Żydów: „Przez żydostwo rozumiemy więc pewien powszechny współczesny element antyspołeczny, który osiągnął swą obecną skrajną postać przez rozwój historyczny, do którego Żydzi, w tym sensie ujemnym, gorliwie się przyczynili; w tej obecnej zaś skrajnej postaci element ten musi nieuchronnie ulec likwidacji…”

Takiego myśliciela będzie czcił przewodniczący Komisji Europejskiej. Czy to przypadkiem nie jest antysemityzm? :)))

Źródło: twitter

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Piotrx mówi

    „Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce” – Ks. prof. Stanisław Trzeciak
    /fragmenty/

    „….. Już ostatni pseudomesjasz, występujący w Polsce, Jakub Lejbowicz Frank Dobrucki, po nieudanej swej misji, jaką otrzymał od starszyzny żydowskiej w r. 1755, by na gruzach upadającej Polski założyć królestwo żydowskie, zapowiada inną formę wystąpień żydowskich w dążeniu do założenia królestwa mesjańskiego.

    „Teraz gwiazda Jakuba musi się inaczej wyłamać.”

    Gwiazda Jakuba to symbol królestwa mesjańskiego, to godło narodowe i godło królestwa żydowskiego, jakiego już używał jeden z pierwszych pseudomesjaszów Bar Kochba, który dzięki temu, że wojska rzymskie cesarza Hadriana zajęte były w Wielkiej Brytanii, mógł swobodnie w Palestynie działać przeciw Rzymianom i założył królestwo mesjańskie od r. 132 do 135 po Chr., używał też jako godła państwowego gwiazdy. Tę gwiazdę jako symbol żydostwa widzimy na synagogach. Ma to żydom przypominać proroctwo Balaama, że mesjasz zniszczy ich nieprzyjaciół i zapanuje nad krajami gojów, bo tam powiedziano: „Wynijdzie gwiazda z Jakuba i powstanie laska z Izraela i pobije książęta Moab i spustoszy wszystkie syny Seth i będzie Idumea dzierżawą jego, lecz Izrael mężnie sobie poczynać będzie. Z Jakuba będzie, który by panował i wytracił ostatki państwa” .

    „Musi być krwi przelewanie na świecie i podczas tego zamieszania odbierzemy zgubę naszą, za którą się teraz uganiamy. Podobnież, gdy woda mętna, wtenczas dobrze ryby łowić. Tak też, gdy się świat krwią zaleje, będziemy mogli ułowić rzecz, która do nas należy.” „Skoro zejdzie zorza i poranek Abrahamowy, żadna władza nie pozostanie w ręku tych, którzy ją teraz posiadają”.

    Poranek Abrahamowy w pojęciach żydowskich oznacza spełnienie się obietnic danych przez Boga Abrahamowi: „nasieniu twemu dam ziemię tę.” Obietnica ta odnosi się do ziemi Chananan, na którą Abraham co dopiero wstąpił, po opuszczeniu rodzinnej ziemi Haran, jak to widać z całości tekstu. Tymczasem żydzi na podstawie tej obietnicy opierają swe roszczenia do opanowania całego świata, jako całej ziemi. Jeśli jednak te wypowiedzenia Franka „wtajemniczonego” i pochodzącego z rodu rabinackiego, zestawimy z nauką i działalnością Mardochaja Marksa, wywodzącego się z szeregu rabinackich pokoleń, to zobaczymy zadziwiającą łączność, a nawet cel wspólny. Zaznaczyć tu jeszcze należy, że od nieudanego wystąpienia Franka jako mesjasza, finansowanego i posłanego przez żydostwo z Turcji do Polski, nie było żadnego więcej pseudomesjasza, a w poprzednich wiekach bywało ich czasami po kilku. W sto lat dopiero po wystąpieniu Franka występuje Marks w Niemczech, który tak samo jak Frank jest przygotowany do swej roli przez zmianę religii, bo jak Frank powiedział: „potrzeba przede wszystkim przedostać się do społeczeństwa obcego, choćby obwarowanego jako forteca i wtedy dopiero można je pokonać” Potrzeba zatem przyswoić sobie wszystkie formy zewnętrznej asymilacji, tak co do narodowości jak i co do religii, pozostając w duchu żydem, by móc swobodnie rozkładowo działać od wewnątrz na rdzenne społeczeństwo, bo jak mówi Frank: „Powiadam wam, kto się nie pomiesza z narodami, daremna praca jego.” Do takiego pomieszania się z narodami przyczynia się w wysokim stopniu przyjęcie religii chrześcijańskiej, celem uśpienia czujności rdzennych narodów i pozyskania ich zaufania. Frank w tej sprawie poucza: „Do rzeczy, do której my staramy się przyjść, bez chrztu, w którym jesteśmy, przystąpić nie można.” Wspomniany już Hans Kohn, mówiąc o chrześcijaństwie, które oparte o mesjaństwo Chrystusa, wcisnęło się w szerokie masy świata rzymskiego, dodaje: „podobna pewność nowego, koniecznie mającego przyjść porządku świata, uczyniła z nauki żyda Marksa Ewangelię dla mas europejskich. Także i tutaj mesjanizm stal się celem dążeń, sam w sobie dla jednostki niedostępny, czyli że jednostka nie może tego mesjanizmu urzeczywistnić. Nie Bóg jednak sprowadza tu królestwo przez jednorazowy akt łaski, tylko konieczność praw świata socjalnego naukowo uznana.” A zatem „nowy porządek świata, który koniecznie ma przyjść”, to wyrażenie odnoszące się do proroctwa Jakuba, przepowiadającego przyjście Mesjasza , które Hans Hohn zastosowuje do socjalizmu Marksa i zaznacza, że „socjalizm” żyda Marksa, kierowany ideą mesjańską ma zmienić obecny ustrój społeczny i zaprowadzić nowy, czyli ma założyć królestwo mesjańskie, królestwo izraelskie, tj. wszechświatowe królestwo żydowskie „z władcą wszechświata ze świętego nasienia Dawidowego”, jak to bliżej jeszcze określają „Protokoły mędrców Syjonu.” Widzimy więc, że socjalizm żyda Marksa ma cel mesjanistyczny i zdąża do założenia wszechświatowego królestwa żydowskiego przez wszechświatową rewolucję. Dąży do tego Marks jako „potomek szeregu rabinów i doktorów w Piśmie”, jako przejrzysty i jasny talmudysta, „któremu nie przeszkadzały puste drobiazgi i który talmudysta pozostał… Ożywiał go dawny materializm hebrajski, który karmił się wiecznie marzeniem o raju ziemskim i odczuwał wiecznie odległą i wątpliwą nadzieję edenu po śmierci. Był nie tylko myślicielem, był również rewolucjonistą, czerpiącym swój sarkazm i inwektywy… ze źródeł żydowskich.” Tak trafnie charakteryzuje pochodzenie i ducha Marksa francuski żyd, Bernard Lazare, potwierdzając, że nauka żyda Marksa jest pochodzenia talmudycznego. Stąd to w nim ta nienawiść do wszystkiego co chrześcijańskie, co idealne i duchowe i szukanie w materializmie raju ziemskiego. Z Talmudu również pochodzi podstęp i obłuda, cechująca marksizm. Stąd pochodzi także stała metoda żydów, jaką jest szachrajstwo i oszukaństwo, przy wskazywaniu przez komunistów na coraz to nowe obiecanki. Zastosowano tu wiernie receptę Franka: „musimy krążyć ze słodkimi słowy i oszukaństwem, póki wszystko nie przyjdzie do rąk naszych” Przy tej metodzie, poleconej wprawdzie przez Franka, ale pochodzącej z ducha talmudycznego w połączeniu z nauką żyda Marksa, czyli socjalizmem, żydzi opanowali Rosję i mogą tam już dziś powiedzieć, „wszystko przyszło do rąk naszych”. Oni są tam narodem panującym i posiadającym. Rewolucja rosyjska przez nich przecież i dla nich wywołana i przeprowadzona. O finansowaniu tej rewolucji przez kapitalistów żydowskich z kapitalistą Jakubem Schiffem na czele, o przeprowadzeniu jej przez inteligencję żydowską z Lejbą Trockim, przy pomocy ogłupiałych robotników i chłopów rosyjskich, mówię w pracy „Mesjanizm i kwestia żydowska” (169-195), tu dodaję, że mimo walki z trockistami, w której ze szczytów żydzi i nieżydzi padają, nowi żydzi przychodzą do władzy, bo obecny samodzierżca Stalin tępi bez litości wszystkich swych przeciwników bez względu na ich narodowość. Żydzi zaś, według zaleceń Franka, zmieniają tam swe nazwiska przeważnie na słowiańskie. To, co widzimy dziś w Rosji, potwierdza tylko zasadę, że rewolucja pożera swoje dzieci i kto czym wojuje od tego ginie….”

  2. Pan Kracy mówi

    Może i pan Karol nie lubił mięsistonosych, ale jest Ojcem wszystkich Ojców, na jego „światłych” ideach powstała UE. Nic zatem dziwnego, że przewodniczący KE uczci jego urodziny. Zdziwiłbym się, gdyby nie uczcił.

    I jeszcze jedno mnie w tym ciekawi: „nasi” Zasrancen z tzw. Prawicy to wybuczą (przynajmniej oficjalnie), ale warto zapytać o reakcję pana Boniego (TW „Znak”), panią Różę („Dlaczego PiS nie walczy ze smogiem? Bo dzięki smogowi ludzie się boją wyjść na ulice [przeciw PiS].”), pana Lewandowskiego (vel Aaron Langman, pseudo „Megapaser”) itp. Czy opadną maski, czy dalej usłyszymy „słowicze trele” jaki to pan Karol jest „be”, a pan Jan-Klaudiusz od pieca grzewczego…, „nie dosłyszałem pytania”?

  3. Piotrx mówi

    ….Karol Marks pisał w 1848 r „słowiańska hołota”, czyli Rosjanie, a także Czesi i Chorwaci, są “zacofanymi” rasami, których jedyną rolą w przyszłej historii świata będzie rola mięsa armatniego. …….

    http://www2.kki.pl/piojar/polemiki/novus/iluminaci/dolar.html

    ……Zatrzymując się na chwilę przy postaci Karola Marksa, warto podkreślić, że zarówno on , jak też jego poprzednik Weishaupt deklarowali się początkowo, przynajmniej oficjalnie, jako chrześcijanie. W swojej pierwszej pisemnej pracy Marks wyraził się między innymi takimi słowami: „Poprzez miłość Chrystusa zwracamy nasze serca jednocześnie ku naszym braciom , którzy są wewnętrznie związani z nami i za których złożył się on w ofierze. Jedność z Chrystusem mogłaby dać wewnętrzną godność , pocieszenie w strapieniu, spokojną ufność i serce zdolne do miłości człowieka…” Jak zauważa W.T.Still : “Jak mógł taki chłopiec zbłądzić ? Coś przydarzyło się młodemu Marksowi w ostatnim roku szkoły średniej i stał żarliwie antyreligijny.

    Marks poznał tajemniczą postać nazwiskiem Mojżesz Hess, którego Marks nazywał “komunistycznym rabinem”. Hess najwidoczniej wprowadził go bezpośrednio na zaawansowany szczebel satanizmu. Nagle Marks zaczął w swoich pismach używać słowa “zniszczyć” , do tego stopnia, że jego przyjaciele, choć zdaje się ,że było ich niewielu , nadali mu przydomek “Zniszczyć” .” Być może całe to “chrześcijaństwo” Marksa było tylko pozorem, w każdym razie o tym, że Marks związał się z kultem satanistycznym informuje obszernie Richard Wurmbrand w swojej pracy “Was Karl Marks a Satanist ?”, z której wynika między innymi to, iż Marks był satanistą zanim został komunistą. Mówiąc inaczej “komunizm, który mu potem przypisano , był najlepszą drogą do oszukania reszty ludzi tak, by opuścili Kościół i podążyli szlakiem wytyczonym przez Weishaupta ponad sześćdziesiąt lat wcześniej” . Oczywiście Marks nie był jedynym przykładem takiego właśnie podejścia do tworzenia “nowego porządku świata” . Michaił Bakunin , mason i anarchista rosyjski, dopuszczał bezpośrednią więź między rewolucjonistami socjalistycznymi a satanizmem, uważając ,że prawdziwa droga rewolucji polega na “budzeniu Diabła w ludziach , by uruchomić najniższe namiętności . Naszym posłannictwem jest burzyć , a nie budować” . Bakunin był członkiem loży “Il Progresso sociale” we Włoszech i zorganizował tam tzw. “Bractwo Międzynarodowe”.

    Po założeniu w Szwajcarii “Międzynarodowego Związku Demokracji Socjalistycznej” przystąpił z nim do I Międzynarodówki, co zakończyło się współpracą z Marksem i Engelsem. Po usunięciu z tej organizacji, Bakunin utworzył w 1872 roku międzynarodówkę anarchistyczną, która osiągnęła znaczne wpływy przez skrytobójstwa w Szwajcarii, Włoszech, Hiszpanii i Francji Jak się przypuszcza satanizm w przypadku Marksa nie pozostał bez wpływu także na jego rodzinę. Okazuje się bowiem ,że jego pierwsza córka Laura i jej mąż socjalista Lafargue , popełnili razem samobójstwo, podobnie jak druga córka – Elonora.

    (…) Dwaj . autorzy Manifestu Komunistycznego Marks i Engels, mówili obaj o pierwszej wojnie światowej dwadzieścia trzy lata wcześniej. Karol Marks pisał w 1848 r „słowiańska hołota”, czyli Rosjanie, a także Czesi i Chorwaci, są “zacofanymi” rasami, których jedyną rolą w przyszłej historii świata będzie rola mięsa armatniego.

    Marks mówił: Przyszła wojna światowa spowoduje, że z powierzchni ziemi znikną nie tylko reakcyjne klasy i dynastie, lecz całe reakcyjne narody. I będzie to postęp. Tak samo, choć idąc jedynie za przewodem Marksa, pisał w rok później jego kolega autor, Fryderyk Engels: Następna wojna światowa spowoduje zniknięcie z powierzchni ziemi całych narodów reakcyjnych. To także będzie postęp. Oczywiście nie będzie mogło się to dokonać bez zdeptania niektórych delikatnych kwiatków narodowych. Lecz bez gwałtu i bez braku litości nie da się w historii osiągnąć niczego. Czy można to opacznie zrozumieć ? Cóż to za ‘następna wojna światowa’ , do tej pory nie było przecież żadnej ‘wojny światowej’

  4. Piotrx mówi

    Sataniczne wiersze K. Marksa
    http://egzorcyzmy.katolik.pl/sataniczne-wiersze-marksa/

    Synowie zła
    http://myslkonserwatywna.pl/synowie-zla/

    „…Najsławniejszym z nich pozostał jednak Karol Marks, pochodzący z Trewiru potomek galicyjskich żydów nawróconych na protestantyzm. Do dziś nietrudno znaleźć miłośników twórczości brodatego podpalacza, starających się za wszelką cenę ratować jego spuściznę przed ostatecznym wylądowaniem na śmietniku historii.

    Szczęście i dostatek domu rodzinnego Marksów nie wskazywały na późniejsze odstępstwo ukochanego syna Karola od drogich ojcu zasad religijnych. Aż do dwudziestego roku życia, chłopak był wcieleniem ideałów swojego ojca, szczodrze wspomagającego ambicje i marzenia młodego Marksa. Karol wykazywał duże zainteresowanie sprawami religijnymi i był radością rodziców. Właśnie w wieku dwudziestu lat nastąpiła całkowita zmiana, a wcześniejsze płomienne deklaracje religijne oraz dobre oceny wychowania religijnego ustąpiły złorzeczeniom i buntowi. Zadeklarowana wtedy zemsta na Bogu („Chcę się zemścić na tym, który króluje nad nami…”) stała się motorem dalszego postępowania i podstawą poglądów społeczno-politycznych. Stan umysłu początkującego filozofa i zadeklarowanego wroga Boga dobrze oddaje poezja, której ze względu na mierną wartość artystyczną nigdy Marks nie opublikował. Niemniej dzięki temu nie uległa ona jakiejkolwiek ingerencji samego autora i jego wyznawców, chcących zatrzeć jej przerażający sataniczny charakter.

    Podstawą działania Marksa był bunt, destrukcja i nienawiść. Nienawiść do Boga zawiera jeden z pierwszych wierszy Marksa pt. Inwokacja zrozpaczonego. „Tak więc bóg wydarł mi «moje wszystko» / W nieszczęściach, w ciosach losu. / Te wszystkie jego światy rozwiały się bez nadziei powrotu. / I nie zostaje mi nic od tej pory jak tylko zemsta”13. Przyczyną zerwania z chrześcijaństwem było zdaniem badaczy związanie się Marksa z Mojżeszem Hessem i wejście w obręb popularnych wśród młodzieży studenckiej grup o charakterze gnostycko-masońskim. Hess był zafascynowany swoim nowym przyjacielem, wychodząc z założenia, że jego umysł będzie wkrótce zdolny do „wyrzucenia kopniakiem Boga z nieba”. W późniejszym czasie pomimo rozejścia się dróg Hessa i Marksa, żydowski mistyk i twórca rasowego syjonizmu będzie w dalszym ciągu nazywać Marksa swoim idolem…

    …..Zycie Marksa, wyglądającego dobrotliwie na fotografiach brodatego mieszczucha, było rozsiewaniem nasion zepsucia i destrukcji. Rodzina – ten reakcyjny przeżytek – trwała dzięki heroicznej postawie, znoszącej kaprysy męża, tolerującej kochanki, pijaństwo, chroniczne nieróbstwo, długi i różne ekstrawagancje Jenny Marks. „Wybitny potwór” (Engels o Marksie) doprowadził do zniszczenia wielu członków swojej rodziny. Zrozpaczona żona kilkakrotnie chciała odebrać sobie życie. Samobójczą śmiercią odeszły z tego świata dwie córki Karola Marksa (Laura i Eleonora) i jeden z zięciów. Troje dzieci zmarło z powodu niedożywienia, w czasie kiedy Marks musiał spożywać obiad na srebrnej, rodzinnej zastawie. Jedna z samobójczyń, córka Laura, odprowadziła na cmentarz również troje swoich dzieci, co ostatecznie odebrało jej sens życia. Tuż po jej samobójstwie pozbawił się życia mąż Laury, socjalistyczny idealista Laforgue….”

  5. Piotrx mówi

    Warto podkreślić, że zarówno Karol Marks jak i jego mentor i nauczyciel Moses Hess byli żydowskimi rasistami i talmudystami a komunizm i jego ideologia był tylko narzędziem i jednym z etapów do osiągnięcia supremacji nad narodami gojów.

    Żródłem wszelkich błędnych interpretacji dotyczących istoty i celów komunizmu jest założenie, że jego głownym ideologiem był Karol Marks. W ten sposób komunizm , duchowa zaraza stworzona przez Mosesa Hessa, talmudystę i syjonistę , redukowany jest do poziomu pospolitej tyranii, której związki z judaizmem lekceważone są ze względu na fakt iż „główny ideolog” komunizmu – Karol Marks – rzekomo „nie znosił Żydów”. Mit ten pozostanie żywy tak długo jak Marks , a nie Moses Hess postrzegany będzie jako główny architekt komunizmu.

    Jak pisał M.Hoffman w jednej ze swoich prac:

    „……..Eksperci teorii spiskowych zawsze podejrzewali, że prawdziwym twórcą komunizmu, który stanowić miał prawdziwą plagę XX wieku, był w istocie tajemniczy działacz syjonistyczny Moses Hess (1812-1875). Twierdzenie takie stanowi poważne wyzwanie dla panującego powszechnie dogmatu, wedle którego syjonizm i komunizm są ideologiami sprzecznymi ze sobą i śmiertelnie sobie wrogimi. Sprzeczność ta jest jednak jedynie pozorna – i uznając ją dalibyśmy wyraz ignorancji dalekosiężnych celów Kryptokracji.
    (…)
    Wykorzystywanie zarówno rewolucji jak i kontrrewolucji stało się możliwe dzięki opartej na Kabale nauki behawioralnej, udoskonalonej w XIX wieku przez Hegla i niemożliwej do zrozumienia przez ludzi, którzy nie potrafią wyjść poza schemat lewica-prawica. To, w jaki sposób można posługiwać się sprzecznymi ideologiami dla osiągnięcia wyższego celu, pokazuje dobitnie kariera Mosesa Hessa, entuzjasty Talmudu, pioniera syjonizmu, prekursora sowieckiego komunizmu i sekretnego architekta nazizmu.

    9 października 1961 roku Izraelska Federacja Ludzi Pracy (Histadrut) przeniosła doczesne szczątki Hessa, którego Karol Marks nazywał „moim komunistycznym Rabbim”, z żydowskiego cmentarza nieopodal Kolonii do syjonistycznego kibucu w Kinnereth nad Jeziorem Galilejskim. Ten powtórny pochówek znakomicie symbolizuje drogę życiową Mosesa Hessa – od judaizmu, poprzez komunizm, do syjonizmu – w trakcie której zdołał on nawet, niczym wytrawny iluzjonista, nadać kształt przyszłej nazistowskiej opozycji wobec tych ruchów.
    (…)
    W swym sztandarowym dziele z roku 1862 The Revival of Israel (znanym powszechnie jedynie ze swego podrozdziału „Rzym i Jerozolima”) Moses Hess nawoływał do ustanowienia syjonistycznego rządu w Palestynie – i to właśnie on jako pierwszy wprowadził młodego Marksa w ideologię komunistyczną. W The Revival of Israel: Rome and Jerusalem Hess pisze: „Innocenty III przedstawił (na IV Soborze Laterańskim) diaboliczny plan złamania odporności moralnej Żydów (…) Papieski Rzym symbolizuje dla Żyda niewyczerpane źródło trucizny. Jedynie osusze¬nie tego źródła doprowadzić może do obumarcia niemieckiego antysemityzmu” (s. 35). Czy katolicy dadzą się nabrać na tego rodzaju twierdzenia? Nie, o ile tylko zachowają zdolność samodzielnego myślenia.
    (…)
    W swej książce z roku 1837 The Holy History of Mankind Hess przedstawiał koncepcję okultystycznej, talmudycznej, dwuwarstwowej hierarchii, którą tworzyć mieli ludzie typu adamicznego (tj. „Żydzi”) oraz istoty niższego rzędu – Nephilim. „Tradycja ta – pisał – prowadzi do wyższej i pogłębionej świadomości” . W roku 1841 udało się mu się nawet uzyskać poparcie zamożnej grupy kapitalistów z Rhinelandu, którzy uczynili go redaktorem naczelnym założonego przez siebie pisma o orientacji masońskiej „Rheinische Zeitung”. Tam właśnie poznał Karola Marksa, którego miał zostać mentorem i u którego dostrzegł cechy mesjańskie.

    W liście napisanym zanim jeszcze Marks zdążył opublikować jakiekolwiek swoje pisma, Hess prorokował: „(… ) zada on ostateczny cios wszelkiej średniowiecznej religii i polityce (…) Czy możecie wyobrazić sobie Rousseau, Woltera, Holbacha, Heinego i Hegela (…) w jednej osobie? Jeśli potraficie – otrzymacie dra Marksa”.

    Wkrótce po tym, jak Prusacy zmusili Hessa do szukania azylu we Francji, przyłączył się on do uchodźców żydowskich pochodzenia niemieckiego, kładąc podwaliny pod ideologię komunistyczną w dziełach takich jak Kommunistisches Bekenntisin Fragen und Antworten (Komunistyczne Credo: Pytania i odpowiedzi); Uberdas Geldwesen (O pieniądzu) oraz Sozialismus Und Kommunismus. Choć oficjalnie autorstwo Manifestu Komunistycznego przypisywane jest Marksowi i Engelsowi, w rzeczywistości to Hess napisał zarówno pierwszy szkic Manifestu jak i niektóre rozdziały Ideologii niemieckiej.

    Hess komunista starał się osłabić związek gojów z ziemią poprzez kwestionowanie prawa do własności prywatnej, a przede wszystkim prawa do posiadania ziemi. Zgodnie Z zasadą godzenia przeciwieństw, w myśl której ko¬munizm jest niekiedy finansowany przez chciwych kapitalistów, Hess wierzył, że współczesne idee „wol¬nego handlu” pomogą w istocie spławie komunizmu, doprowadzając do upadku praw własności. Popierał również system fabryczny, który – jak uważał – „gwa¬rantował powszechny dostatek”.
    (…)
    Prekursorów niemieckiego narodowego socjalizmu znaleźć można m.in. w kręgach skupionych wokół Houstona Stewarta Chamberlaina i wśród nauczycieli Dietricha Eckarta. Hess wyznawał darwinistyczny pogląd na rasę i sytuował Żydów na samym szczycie genetycznej spirali, jako naród obdarzony wyjątkową zdolnością do przetrwania. Choć judaizm jest w rzeczywistości duchową i ideologiczną trucizną odwołującą się do idei rasy, XIX-wieczni europejscy teoretycy darwinowskiej koncepcji „ras uprzywilejowanych” oraz naukowego rasizmu Houstona Stewarta Chamberlaina i ich odpowiedników w zachodniej okultystycznej gnozie bezkrytycznie przyjęli pogląd, że Żydzi są przede wszystkim rasą.

    Gdyby to była prawda, fakt ten uderzałby w sam fundament chrześcijaństwa, gdyby bowiem żydowskie zło miało swe źródło nie w nieuporządkowanej ideologii czy znieprawionej duchowości, jak twierdzą chrześcijanie, ale w trwałej, opartej na przynależności rasowej, genetycznie zdeterminowanej skłonności, jak uważali naziści, nie mogłoby ono zostać wykorzenione poprzez duchową i intelektualną reformę i nawrócenie, ale jedynie poprzez deportację albo – w najbardziej ekstremalnej wersji – wytępienie całego narodu.

    Zgodnie z tą aryjską teorią rasową faryzeusze Nikodem i Szaweł z Tarsu byliby jako Żydzi obciążeni genetyczną predyspozycją do zła, której nie mogłoby uleczyć ani głoszenie Ewangelii ani Boża Łaska. Nieuniknioną tego konsekwencją byłaby totalna i wieczna wojna ras. W takim przypadku Chrystus byłby w błędzie – nie mogłoby być mowy o prawdziwym nawróceniu etnicznych Żydów. Analiza tej rzekomo europejskiej czy też „aryjskiej” filozofii rasistowskiej pokazuje, iż w swym lekceważeniu człowieczeństwa duszy jednostki jest ona w istocie neotalmudyczna. Choć filozofia ta była zawsze popularna w zachodnich tajnych stowarzyszeniach, do jej szerokiego rozpropagowania przyczynił się właśnie Moses Hess, który twierdził: nawrócony Żyd pozostaje Żydem niezależnie od tego, jak bardzo temu zaprzecza (…) Żydzi są kimś więcej niż jedynie «wyznawcami religii», tj. są oni wspólnotą rasową (…)”. Prekursorzy nazizmu czytali te słowa z wypiekami na twarzach.

    Hess zasiał nasiona tego rasizmu wśród Niemców, oni zaś zarazili się tą ideą uważając, że w większym stopniu niż jakikolwiek z żydowskich liberałów i socjalistycznych agitatorów owych czasów uwzględniał on znaczenie „czynnika rasowego”.
    (…)
    W przypadku zdyscyplinowanych, przestrzegających prawa, wykształconych Niemców, przynętą był „naukowy” rasizm. Hess pisał:

    „Życie jest produktem aktywności intelektualnej rasy, która tworzy własne instytucje społeczne wedle swego wrodzonego instynktu i skłonności. Z tego pierwotnego, życiodajnego źródła, rodzi się światopogląd rasy, który z kolei wpływa na życie czy raczej przeobraża je, nigdy jednak nie jest w stanie wypaczyć w sposób istotny pierwotnego wzorca, który manifestuje się wciąż na nowo, wywierając swój przemożny wpływ (…) Bez wpływu rasowego geniuszu narodów Północy chrześcijaństwo nigdy nie zdobyłoby w historii pozycji, jakie zajmowało przez setki lat” .

    Było to zręczne pochlebstwo, lecz podobnie jak w przypadku większości pochlebstw, oparte było na kłamstwie, sugerowało bowiem, że Jan Chrzciciel mylił się twierdząc, iż Bóg mógłby wzbudzić z kamieni swój lud wybrany (Mt 3, 8-9). Gdyby Hess miał rację, wówczas Apostoł Paweł byłby w błędzie twierdząc, że Bóg posłużył się słabymi do szerzenia swego Królestwa, by zawstydzić ludzi światowych i możnych (1 Kor 1, 26-28). Choć z pewnością prawdą jest, że Europejczycy posiadają wiele dobrych cech, które można by słusznie określić jako naturalne przymioty, posłużenie się rabinicznym rasowym oszustwem w celu stworzenia wizerunku „Aryjczyka” było ze strony Hessa prawdziwym majstersztykiem, który doprowadził ostatecznie do narodzin ruchu nazistowskiego Adolfa Hitlera.

    Dla Kryptokracji szczególne znaczenie posiadał fakt, że Hess naprawił ową „szkodę”, jaką wyrządził niegdyś Johann Andreas Eisenmenger twierdzący -zgodnie z nauką pierwotnego Kościoła – że Stary Testament jest własnością chrześcijan, a nie faryzejskiego judaizmu. Hess występował przeciwko temu apostolskiemu i chrześcijańskiemu nauczaniu twierdząc, że Mojżesz był pierwszym komunistą. Było to bezczelne kłamstwo, które posiadało jednak magiczną silę przyciągania, charakterystyczną dla wszystkich „wielkich kłamstw”. Nieco ponad 50 lat później osobisty mentor Hitlera Dietrich Eckart napisał nadzwyczaj popularną broszurę Bolszewizm od Mojżesza do Lenina, w której powtarzał niemal dosłownie tezy głoszone przez Hessa.
    (…)
    Żydowski twórca komunizmu był niewzruszonym, fanatycznym zwolennikiem Talmudu, nieprzejednanym wrogiem reformy karaimskiej, przenoszącej Stary Testament nad rabiniczne tradycje talmudyczne (…)Hess twierdzi więc, że „mędrcy Wielkiej Synagogi” byli „bardziej wolni, święci i bardziej patriotyczni niż Mojżesz i Prorocy”. Mojżesz i Prorocy ostro napominali Izraela za każdym razem, gdy lud ten odstępował od prawa Bożego. Według Hessa rabini przewyższali ich jednak cnotą ze względu na swój rasowy („patriotyczny”) sentyment dla Izraela. To właśnie uwielbienie własnego narodu, którego brak sytuuje Mojżesza poza chazal, czyni lud żydowski „bardziej wolnym” i ,świętszym”. Środkiem służącym do powszechnego uznania owego wzniosłego statusu nadawanego przez Talmud „Żydom” miał stać się komunizm. Był on postrzegany przez Hessa jako narzędzie, za pomocą którego to, co nazywał on kreatywnym geniuszem narodu żydowskiego”, udoskonalić miało świat
    (…)
    Hess ostrzegał swoich współwyznawców , by posługiwali się rewolucją , ale nie wierzyli w jej retorykę. Nauczał, że idee rewolucji , oświecenia, liberalnego humanizmu , z których rozwinął on za pośrednictwem Marksa ideologię komunistyczną , nie były przeznaczone dla narodu żydowskiego. (…) Komunizm był jedynie środkiem służącym do osiągnięcia supremacji żydowskiej nad narodami pogańskimi, które miały być sprowadzone do poziomu bezimiennej pozbawionej korzeni masy. Pomocny w tym mógł okazać się też kapitalizm , poprzez wolny handel i materializację społeczeństwa. W którym zarabianie pieniędzy staje się celem samym w sobie i w którym najwyższą cnotą , poza uległością wobec judaizmu , jest zysk. Hess przypomniał swym współwyznawcom, że owe idee powszechnego braterstwa nie są dla nich:

    „(…) Żaden Żyd czy to ortodoksyjny czy też nie , nie może świadomie uchylać się od współpracy w dziele wywyższenia całego narodu.”

    Jednakże w literaturze przeznaczonej dla dla nie-żydowskich rewolucjonistów Hess – prawdziwy dwulicowy faryzeusz – przedstawia zgoła inne przesłanie:

    „Epoka dominacji rasy zbliża się do końca (…) wraz z ustaniem antagonizmów rasowych, również walka klas znajdzie się w martwym punkcie …”
    (…)

  6. Piotrx mówi

    W czasach w których Marks pisał swój esej, wielu Żydów było rzeczywiście zaangażowanych w różnego rodzaju mechanizmy wyzysku. Dlaczego uznanie tego oczywistego faktu miałoby dowodzić złej woli czy uprzedzeń Marksa w stosunku do swoich współwyznawców? Jednocześnie Marks apelował przecież o nadawanie praw obywatelskim („emancypację”) Żydom europejskim i w artykule opublikowanym przez Horacego Greeleya „New York Daily Tribune” z 15 marca 1854 r , wtedy pisał o Żydach palestyńskich w znanym nam wszystkim egzaltowanym „holokaustowym” stylu typowym dla żydowskiego nacjonalisty.

    cd:

    „….Hess propagarator ateizmu wśród gojów , był równocześnie wielbicielem najbardziej ektremistycznych nienawidzących gojów chasydzkich rabinów sekty Chabad Lubawicz oraz zwolennikiem rasistowskich koncepcji zawartych w Tanya. (…) Hess dązył do przekształcenia gojów w masę bezbożnych , pozbawionych ziemi pariasów, odgrywających podrzędną rolę w kierowanym przez Żydów państwie komunistycznym w którym tylko sami Żydzi zachowaliby tożsamość religijną i dziedzictwo rasowe (…) Zarówno Engels, Lenin jaki i Stalin głosili że wrogość wobec Żydów (antysemityzm) była grzechem społeczeństwa kapitalistycznego i elementem ideologii reakcyjnej W komuniźmie nie było dla niej miejsca, a antysemityzm tępiony był jako wywrotowa, wroga ideologia i traktowany jako zbrodnia karana karą główną. Czy w obliczu tych faktów ktokolwiek mógłby jeszcze twierdzić że komunizm nie slużył supremacji żydowskiej – z tego jedynie powodu, że Marks atakował rabinów w swojej broszurze? Czy jedna broszura może przećmić dekady mordów dokonywanych na gojach w okupowanych przez Sowiety krajach Europy Wschodniej? Celem jaki przyświecał Hessowi przy propagowaniu marksitowskiego determinizmu było oderwanie goja od jego Boga i od jego ziemi. Karol Marks mógł do woli gardłować przeciwko judaizmowi. Upowszechnienie ideologii marksistowsko-leninowskiej przyniosło katastrofę
    goyim i całej cywilizacji chrześcijańskiej.
    (…)
    W swoim liczącym 12 tysięcy słów eseju „Kwestia żydowska” Marks nie domagał się bynajmniej deportacji Żydow, przewidywał raczej wśród nich świadomości religijnej w miarę stopniowego upadku kapitalizmu. Jego wrogość wobec Żydów nie wynikała ze względów rasowych , ale ekonomicznych. „Marks był wielkim świeckim rabinem swych czasów” – zauważył Edmund Wilson – w którym skumulowała się krew licznych pokoleń żydowskich rabinów.”

    W czasach w których Marks pisał swój esej, wielu Żydów było rzeczywiście zaangażowanych w różnego rodzaju mechanizmy wyzysku. Dlaczego uznanie tego oczywistego faktu poczytywać mielibyśmy za przejaw antysemityzmu? W jaki sposób miałoby to dowodzić złej woli czy uprzedzenia?
    (…)
    Powiedzenie że „komunizm jest wynalazkiem żydowskim” nie opiera się i nie powinno opierać się na pochodzeniu Marksa, ale na całkowicie żydowskiej filozofii (którą głosił on z podobnym do rabinów przekonaniem o swej własnej moralnej wyższości) wedle której emancypacja ludzi dokonać się może przez Jezusa Chrystusa , poprzez kult wybranego narodu (proletariatu) , który będzie swym własnym Bogiem, z determinizmem ekonomicznym jako stworzoną przez człowieka religią.
    (…)
    Marks apelował o nadawanie praw obywatelskim („emancypację”) Żydom europejskim i w artykule opublikowanym przez Horacego Greeleya „New York Daily Tribune” z 1 5 marca 1854 r pisał o Żydach palestyńskich w znanym nam wszystkim egzaltowanym „holokaustowym” stylu typowym dla żydowskiego nacjonalisty:

    „Nic nie może się równać z nędzą i cierpieniami Żydów w Jerozolimie (…) będących obiektem nieustannych prześladowań i ofiarami nietolerancji ze strony muzułmanów, pogardzanymi przez Greków, dyskryminowanymi przez wyznawców obrządku łacińskiego, utrzymujących się jedynie z nędznych datków przekazywanych przez ich europejskich braci”

    Należy zauważyć , że Marksa w najmniejszym stopniu nie konfudował fakt, że był uczniem „ektremistycznego żydowskiego rasisty” Hessa i że działał w istocie jako jego tuba , powtarzająca jego kluczowe idee zawarte w dziełach takich jak Manifest komunistyczny czy Pisma ekonomiczno-filozoficzne.
    (…)
    Żródłem wszelkich błędnych interpretacji dotyczących istoty i celów komunizmu jest założenie, że jego głównym ideologiem był Karol Marks. W ten sposób komunizm , duchowa zaraza stworzona przez Mosesa Hessa, talmudystę i syjonistę , redukowany jest do poziomu pospolitej tyranii, której związki z judaizmem lekceważone są ze względu na fakt iż „główny ideolog” komunizmu – Karol Marks – rzekomo „nie znosił Żydów”. Mit ten pozostanie żywy tak długo jak Marks , a nie Moses Hess postrzegany będzie jako główny architekt komunizmu. Rola Hessa pomijana jest oczywiście celowo. Człowiek posiadający zdolności intelektualne oraz silę woli wystarczającą do stworzenia komunizmu , oraz zdolność przewidzenia narodzin i sukcesu syjonizmu, stałby się niechybnie bohaterem w świecie mediów, gdyby nie fakt, że wiedza na jego temat mogłaby podkopać imperium propagandy, które uczyniłoby go sławnym . tego właśnie powodu Hess prekursor komunizmu i syjonizmu , którego pisma ukształtowały poglądy architekta nazizmu Dietricha Eckarta pozostaje postacią powszechnie nieznaną w rasowym imperium, którego narodziny umożliwił i które wciąż jeszcze zagraża pokojowi i bezpieczeństwu świata. ….”

  7. Piotrx mówi

    „….Takiego myśliciela będzie czcił przewodniczący Komisji Europejskiej. Czy to przypadkiem nie jest antysemityzm? :)))…”

    Oczywiście że nie jest to żaden antysemityzm . Co najwyżej tzw „antysemityzm” wg. dzisiejszej politycznie poprawnej propagandy.

    1. Extera mówi

      Sądzę, że tutaj poważny błąd w myśleniu, jak na nas oceniają Zydzi. Według nich świat dzieli się na dwa obozy: Zydzi i antysemici. Niepotrzebnie autorzy wielu artykułów podniecają tym określeniem – antysemici. Po prostu, nie jesteś Zydem, jesteś antysemitą. Koniec i kropka.

      Dziwi więc, że teraz w polskiej prasie ostatnio jest często o antysemitach z dodaniem przymiotnika polski. Antysemita to antysemita znaczy nie-Zyd. Co w tym przypadku znaczy polski? Antypolonizm.

    2. Piotrx mówi

      Moim jednak zdaniem sam termin „antysemityzm” jest z gruntu fałszywy i powinien być unikany . Nie ma bowiem w istocie antysemityzmu , lecz może być co najwyżej antyjudaizm. Źródłem antyjudaizmu jest talmudyczny antygoizm. Gdyby go nie było, nie byłby znany antyjudaizm. Gdyby nawet wszyscy Żydzi byli Semitami (a tak przecież nie jest) to i tak stanowili by oni zaledwie około 10% populacji wszystkich ludów semickich takich jak np Arabowie, Chaldejczycy , Etiopczycy itd. Przecież Żyd prześladujący np. jakiegoś Araba musiałby być też określany mianem antysemity. A jak wiadomo Żydzi zawłaszczyli ten termin wyłącznie dla swoich celów propagandowych aby odwrócić uwagę od przyczyn owego „antysemityzmu”. A główną jego przyczyną nie jest wcale niechęć do Żydów z powodu ich rzekomego „semityzmu” (bo cóż by to miało znaczyć?) tylko z powodu ich niemoralnego postępowania (utajonego rasizmu) wobec gojów zgodnego z wytycznymi bezbożnego talmudu. W tej chwili wystarczy już sama nominacja na „antysemitę” bez podawania jakiegokolwiek uzasadnienia.

      * * *
      „Nazwa „antysemityzm” jest ulubionym określeniem w mowie żydów i oni to głównie przyczynili się do jej spopularyzowania. Autorowie żydowscy używają celowo wyrażenia „antysemityzm”, aby odwrócić uwagę od istotnych przyczyn owego „antysemityzmu”. Podłożem antyżydowskich wystąpień jest tak zwany „judaizm”, który wciela w życie zasady Talmudu. Byłoby słuszniej nazywać ruch, o którym mowa, antyjudaizmem. Wyraz ten brzmi bardzo niemile dla ucha żydowskiego, jako wymierzony wprost przeciwko żydom, związanym w jedną organizację, nazywaną judaizmem. Określenie natomiast „antysemityzm” posiada daleko szersze znaczenie, jako odnoszący się do rasy semickiej i nie dotyczy wprost żydostwa, jako społeczności odrębnej, posiadającej własne prawa, ustawy i zwyczaje częstokroć wrogie prawom i ustawom tych narodów, obok których żydzi mieszkają.” –

      ks.prof. Józef Kruszyński – „Antysemityzm, antyjudaizm, antygoizm” – Włocławek 1924 r.

      W roku 1879 hamburski anarchista Wilhelm Marr założył Ligę Antysemicką, wprowadzając do słownika politycznego termin „antysemityzm” . Choć brzmi to niemal jak paradoks, to miał on żydowskiego ojca Heinricha Marra, który był znanym artystą w Hamburgu. Warto jednak zauważyć, że termin „antysemityzm” w warunkach drugiej połowy XIX wieku (zgodnie z teorią o tzw. „rasach niższych”) wymierzony był przeciw wszystkim Semitom : tj. Arabom, Żydom, Aramejczykom, Chaldejczykom, Asyryjczykom, Etiopczykom itp. Obecnie zatracił swój pierwotny sens i został przywłaszczony przez środowiska żydowskie jako określenie jakiejkolwiek krytyki czy postawy skierowanej przeciwko ich mesjanistycznym dążeniom.

      „Utajony rasizm praktykowany przez Żydów w stosunku do obcoplemiennych, wśród których przyszło im żyć, prędzej czy później powoduje otwartą i oczywistą reakcję dotkniętych tym „gojów”. Reakcja takowa natychmiast zostaje skarcona jako ? ANTYSEMITYZM !” – Louis Golding

    3. Piotrx mówi

      ks.prof Waldemar Chrostowski:

      „…..A co to jest antysemityzm? Tutaj też nastąpiła pewna zmiana. Aż do lat 90. antysemitą był ten, kto nie lubił Żydów. Od początku lat 90. antysemitami mogą być również ci, których Żydzi nie lubią. I tu się zaczyna problem.

      Dlatego, że antysemityzm, antysemita, to może być nominacja – można zostać antysemitą z nominacji, prawda? I tu, czyli, jeżeli ktoś jest niewygodny – przylepia mu się etykietę. Taka etykieta w Ameryce czy w Kanadzie oznacza publiczną śmierć. Dziennikarz obrzucony tym, naukowiec obrzucony tym – traci posadę. Casus: Norman Davis. Casus: Finkelstein, który ma, sam jest Żydem z urodzenia, ale został okrzyczany antysemitą – można być więc i Żydem, i antysemitą, to już jest wyjątkowa dialektyka. Więc, więc proszę zwrócić uwagę, że cała ta sprawa się bardzo mocno rozmywa.”

  8. Rafal mówi

    Darwin i Marks podobni nawet do siebie 😀

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.