Skandaliczna odpowiedź Wojskowej Izby Lekarskiej w sprawie doktora odmawiającego przyjmowania „pacjentów z PiS”

fot. twitter
2

W styczniu br. Wojciech Wieczorek, lekarz w NZOZ Panaceum w miejscowości Rumia, wywiesił taką kartkę na drzwiach swojego gabinetu: „W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP”. Sprawa została nagłośniona w mediach społecznościowych, a prezes Naczelnej Rady Lekarskiej uznał, że postępowanie lekarza może stanowić naruszenie zasad etyki lekarskiej i przekazał sprawę do Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.

– Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej skierował informację o wysokim prawdopodobieństwie przewinienia zawodowego polegającego na naruszeniu art. 3 Kodeksu Etyki Lekarskiej do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Wojskowej Izby Lekarskiej, do której należy lekarz i objął to postępowanie nadzorem – poinformowała „Do Rzeczy” Katarzyna Strzałkowska, Rzecznik Prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jaki jest rezultat postępowania? Informuje o tym jeden z internautów, który wysłał pismo do Wojskowej Izby Lekarskiej. Odpowiedź opublikował na twitterze.

„Szanowny Panie, w związku z Pana pismem dotyczącym „skandalicznego zachowania się’ członka naszej izby dra Wojciecha Wieczorka informuję, że po wyjaśnieniu sprawy z osobą, o której Pan pisze, nie widzę niczego niezgodnego z Kodeksem Etyki Lekarskiej, gdyż: 1. Nikt poza doktorem nie widział tej kartki wiszącej na drzwiach; 2. Nikt nie został potraktowany inaczej, bo też nikt nie był nigdy pytany o swoje preferencje; 3. Żaden pacjent nie napisał oficjalnej skargi na złe traktowanie przez w/w doktora w związku z cytowanym postem; 4. Post był zamieszczony na zamkniętej grupie fejsbukowej i tam miał pozostać, bo na tej stronie nikogo to nie dziwiło. Więc wniosek jest następujący: jeśli nie ma winy, nie ma mowy, by była kara. Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej spokoju w sercu i duszy. Przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej Wojskowej Izby Lekarskiej, ppłk rez. lek. med. Artur Płachta”.

Źródło: twitter

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Robert mówi

    dra jak dramat,nikt poza doktorem nie widział kartki,wszak L4 to karta atutowa,as w rękawie,to jak sprawa i po sprawie w rękach sędziego niepodważalnego.Niezłe referencje dra który chce pytać o preferencje Biedronia,jakie skarpety zakłada zamiast kondona

  2. miszcz mówi mówi

    Doktór zrobił żart – czy lepszy czy gorszy nie mnie oceniać – przeróżne żarty ludziska mówią – po tzw czarne żarty czy tzw holocaust-żarty. Zamieścił go na zamkniętej grupie. Nikt z pacjentów tej kartki nie widział. Traktuje wszystkich tak samo nie pytając o preferencje polityczne. Więc problem naprawdę nie istnieje.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.