Album „Kresowe rezydencje. Zamki, pałace i dwory na dawnych ziemiach wschodnich II RP”

Fragment okładki albumu "Kresowe rezydencje. Zamki, pałace i dwory na dawnych ziemiach wschodnich II RP"
0

Choć nieodpowiedzialne postulaty ponownego przyłączenia kresów wschodnich do Polski pojawiają się w debacie publicznej, ignorując fakt zamieszkiwania tych rejonów przez miliony Litwinów, Białorusinów, czy Ukraińców, którzy po takiej inkorporacji do Polski zapewne wszczęli by krwawą wojnę z Polakami, to warto pamiętać o polskości tych utraconych ziem.

Pamięci o polskości kresów wschodnich sprzyja wydany staraniem Instytutu Pamięci Narodowej, 472 stronicowy, tom pierwszy album „Kresowe rezydencje. Zamki, pałace i dwory na dawnych ziemiach wschodnich II RP” autorstwa Grzegorza Rąkowskiego. Tematem tomu pierwszego są zabytki z województwa wileńskiego.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Album to, jak informuje IPN, „pierwsza z planowanego cyklu publikacji poświęconych siedzibom ziemiańskim na ziemiach wschodnich II RP, ich dziejom oraz znanym i mniej znanym właścicielom i mieszkańcom. Uwzględniono nie tylko pałace i zamki, lecz także wiele obiektów mniejszych i skromniejszych, mało znanych lub pomijanych w literaturze fachowej i w przewodnikach turystycznych. Niemal wszystkie obiekty autor opracowania odwiedził osobiście (niektóre po kilka razy), wykonując przy tej okazji dokumentację fotograficzną, badając ich obecny stan zachowania oraz sposób użytkowania”.

Jak informuje dr Tomasz Łabuszewski „oddział IPN w Warszawie od wielu lat bada najdramatyczniejszy okres dziejów północno-wschodnich terenów II Rzeczypospolitej – wojen światowych, okupacji sowieckiej, niemieckiej i władzy bolszewickiej. Dzięki projektowi badawczemu „Dopalanie Kresów” staramy się zachować w pamięci zbiorowej współczesnych Polaków obraz świata, którego już nie ma. Świata różnorodnego etnicznie i kulturowo, pełnego postaw patriotycznych – prezentowanych przez miejscowe społeczności, jakby wyjęte z Sienkiewiczowskiej Trylogii. Odszedł on bezpowrotnie na skutek kataklizmów wieku XX, pozostawiając nas z bolesną tęsknotą i żalem wywołanym niesprawiedliwym wyrokiem historii. W dotychczasowych opracowaniach koncentrowaliśmy się na tym, aby przedstawić dorobek kresowej konspiracji lat wojny i ostatnich obrońców polskich Kresów, którzy w osamotnieniu toczyli walkę na Nowogródczyźnie i Grodzieńszczyźnie aż do początku lat pięćdziesiątych XX w. Teraz przyszedł czas na zaprezentowanie materialnych świadectw łączących te tereny z Rzeczpospolitą. Nieprzypadkowo wybraliśmy właśnie rezydencje – to one w największym stopniu tworzyły historyczny krajobraz. Były pomostem między tradycją konkretnych rodzin, ziem i regionów a literaturą i sztuką, po prostu polskością. Przypominanie o ich obecności traktujemy jako nasz obowiązek, aby przekazać kolejnym pokoleniom Polaków ich własne dziedzictwo, którego istnienia mogą nawet nie być w pełni świadomi”.

W swojej relacji z spotkania promocyjnego publikacji Anna Bernat zwróciła w swoim artykule „Kresowe rezydencje. Zamki, pałace i dwory na dawnych ziemiach wschodnich II RP” opublikowanym na portalu Dzieje pl, że autor albumu opisał ponad 200 obiektów. Według relacji Anny Bernat autor albumu stwierdził „posługując się starymi przedwojennymi mapami, z których można bardzo wiele wyczytać, starałem się też docierać w takie miejsca i uwzględniać je w opisie, w których na przykład dwór czy rezydencja się nie zachowały, ale z miejscem tym związana była ważna postać, ród czy wydarzenie z naszej historii”.

Jak informuje portal Dzieje.pl recenzent książki Tomasz Krzywicki stwierdził, że „Kresowe rezydencje” „nie są tylko opisem zabytków, ale też przedstawiają ludzi, historię rodów i rodzin, ważne wydarzenia historyczne z danym miejscem związane. Publikacja zawiera informacje interdyscyplinarne z geografii, historii, historii sztuki”.

Może ci się spodobać również Więcej od autora

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.