„Jestem debilem!” Szczere wyznanie Michała Tuska!

Dwa dni temu byliśmy świadkami przesłuchania przez komisję śledczą ds. Amber Gold, syna Przewodniczącego Rady Europejskiej, Michała Tuska. Podczas przesłuchania przybrał gębę osoby zmęczonej machlojkami związanymi z OLT Express, nie lubiącej szefa Michała P. oraz chcącego być totalnie niezależnym i niepodobnym do swojego ojca. Czy mu się to udało? W pewnym sensie tak. W przeciwieństwie do ojca, nie potrafi rozmawiać z politykami. Nie potrafi trzymać nerwów na wodzy, w wypowiedziach jest niesamowicie chaotyczny. Jednak czy mają jakieś cechy wspólne? Czy ich wspólnym mianownikiem jest kłamstwo? Niekoniecznie. Jak przez wiele lat, Donald dał się poznać jako polityk, który umiejętnie potrafi manipulować, kłamać, wprowadzać opinię publiczną w błąd, a  poważnej polityki robić marketingową gierkę, tak Michał, zanim jeszcze usiadł przed komisją w Sejmie, wyznał bardzo szczerze:

Nie będę z siebie robił kretyna. Debil nie uwierzy, że nie wiedziałem. Wiedziałem o jednym wyroku karnym P. [Marcina, właściciela Amber Gold] i zastrzeżeniach KNF wobec Amber Gold. Co mam powiedzieć? Głupota i tyle. Napiszcie, że jestem debilem – mówił Michał Tusk o swojej współpracy z OLT Express dziennikarzom tygodnika „Wprost”.

Pełna zgoda panie Michale! Cieszy nas takie szczere wyznanie?
Czy kłamał podczas komisji śledczej? Wstrzymajmy się z opiniami i poczekamy na werdykt.

Źródło: Wprost, TVP Info